61 proc. dzieci z województwa lubelskiego skorzystało z rządowego programu Rodzina 500+. Rodziny z naszego regionu do tej pory otrzymały świadczenia o łącznej wysokości 2,1 mln zł
Choć sztandarowy program rządu Beaty Szydło wystartował 1 kwietnia ubiegłego roku, to już teraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i Lubelski Urząd Wojewódzki już teraz przedstawiło jego roczne podsumowanie. Jak tłumaczą urzędnicy, rok temu rozpoczęły się przygotowania do wdrożenia projektu.
Ze statystyk wynika, że w województwie lubelskim ze świadczeń skorzystało 234 tys. dzieci – to 61 proc. wszystkich dzieci w regionie. W skali ogólnopolskiej program objął 55 proc. ogółu.
- Po tym wskaźniku widać, jak ważny jest to projekt dla mieszkańców Lubelszczyzny – komentuje Krzysztof Michałkiewicz, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. - Szczególnie dumni jesteśmy z tego, że eksperci mówią, że liczba dzieci, które żyją w skrajnym ubóstwie zmniejszyła się o 94 proc.
W sumie w programie uczestniczy 150,5 tys. rodzin z woj. lubelskiego. 57,8 proc. z nich otrzymuje 500 zł na jedno dziecko, 30,7 proc. – na dwoje, 8,6 proc. – na troje, 2 proc. – na czworo, 0,59 proc. – na pięcioro i 8,6 proc. - na sześcioro i więcej. Świadczenie na pierwsze dziecko (wypłacane rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 800 zł) w naszym regionie stanowi 43,2 proc. Wsparcie otrzymuje 43 tys. jedynaków z Lubelskiego, co stanowi 18,4 proc. dzieci objętych programem.
Autorzy podsumowania przekonują, że program przyczynił się do poprawy do sytuacji w wielu sferach życia. – Liczba osób korzystających z pomocy społecznej spadła o 10 proc. O 12 zmalała liczba osób korzystających z programu dożywiania. Wbrew obawom nie pogorszyła się sytuacja na rynku pracy, w regionie zanotowano wzrost liczby pracujących kobiet – twierdzi Tomasz Pitucha, pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. rodziny.
Województwo lubelskie pozostaje w tyle, jeśli chodzi o składanie wniosków drogą elektroniczną. W naszym regionie z takiej możliwości skorzystało 12 proc. rodzin (w całym kraju – 20 proc.) - Chcemy jeszcze bardziej ułatwić składanie wniosków przez internet. Pracujemy też nad odbiurokratyzowaniem świadczeń rodzinnych. Chodzi o to, żeby rodzice i opiekunowie zamiast zaświadczeń dołączali do wniosków oświadczenia, a ich weryfikacją zajęliby się urzędnicy – tłumaczy Michałkiewicz. Zmian w zasadach przyznawania świadczeń i ich wysokości nie będzie. – Jeżeli program ma spełnić swoje cele, to musi być stabilny i planowany na wiele lat. Odgrywa tak ogromną rolę, że żaden polityk nie ośmieli się go zlikwidować, nawet jeśli zmienią się rządy – podsumowuje wiceminister.