42-letniemu sanitariuszowi z lubelskiego pogotowia zrzedła mina, kiedy policjanci kazali mu dmuchnąć w alkomat. Wynik - 0,34 promila.
Do zdarzenia doszło w piątek w nocy na ul. Nowy Świat. Na pogotowie zadzwoniła matka chorego dziecka. To ona wyczuła od sanitariusza alkohol i zaalarmowała policję.
To kolejna "alkoholowa” wpadka pracownika służby zdrowia na Lubelszczyźnie. W ubiegłym tygodniu do chorego w Puławach przyjechała pijana lekarka. Miała ponad 2 promile alkoholu. Została zwolniona z pracy.