Ratusz szykuje grunt pod kolejną inwestycję producenta wódek Stock Polska. W tym celu ma zmienić plan zagospodarowania terenu przy ul. Krochmalnej. Nie zgadza się jednak na uwolnienie pasa ziemi, który rezerwuje pod budowę drogi mającej przeciąć tory.
– Spółka jest zainteresowana dalszym inwestowaniem, dalszym rozwojem działalności. Aby mogła to realizować, bardzo prosi o wsparcie, o pomoc – takie słowa usłyszeli miejscy radni od Moniki Tarasińskiej, radczyni prawnej Stock Polska.
Firma produkująca wódki poprosiła władze miasta o częściową zmianę planu zagospodarowania posiadanych przez nią terenów przy ul. Krochmalnej. Czego miałoby dotyczyć te zmiany?
Stock chce, żeby miasto zrezygnowało z wymogu zachowania co najmniej 10 proc. działki pod „powierzchnię biologicznie czynną”. Prosi również o zgodę na złagodzenie wymogów dotyczących liczby miejsc parkingowych, jakie należy zapewnić w obrębie zakładu.
Kolejna prośba dotyczy zgody na postawienie zabudowy wyższej niż ta, na którą pozwala obecny plan zagospodarowania. – Chodzi o to, żeby strefa wysokości 30-metrowa mogła się lekko, na fragmencie, zbliżyć do ul. Krochmalnej – wyjaśniała radnym Małgorzata Żurkowska, główna urbanistka miasta.
Stock Polska tłumaczy, że wnioskowane przez niego zmiany nie mają związku z trwającą już (i mocno zaawansowaną) budową gorzelni, ale miałyby służyć kolejnej inwestycji, której szczegółów nie zdradza.
Na czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta, która zajęła się prośbą inwestora, nietrudno było odczuć, że prezydent wie co nieco o tej inwestycji, ale trzyma to w tajemnicy.
Jeszcze przed podjęciem decyzji w sprawie wniosku Stock Polska radni pytali o to, jakie korzyści da miastu taka zmiana. Informacji o przyszłości nie uzyskali, dowiedzieli się natomiast, ile pieniędzy już teraz zarabia miasto na obecności fabryki wódek przy Krochmalnej.
– Z podatku CIT w 2021 r. do budżetu miasta wpłynęło 2 mln 400 tys. zł. Podatek od nieruchomości to 694 tys. zł – podała Anna Sternik, skarbniczka miasta.
– Z tytułu wieczystego użytkowania na dzień dzisiejszy spółka wpłaca do kasy gminy ponad 125 tys. zł. Od 1 stycznia będzie to ponad 356 tys. zł rocznie – przekazał Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem.
Ostatecznie miejscy radni zgodzili się na rozpoczęcie prac nad zmianą planu zagospodarowania terenu, na którym działa Stock Polska. Prace potrwają co najmniej kilka miesięcy.
Nie we wszystkim władze Lublina chcą iść spółce na rękę. Miejscy planiści uznali, że „nie może zostać uwzględniony” jej wniosek o zmianę przeznaczenia terenu rezerwowanego pod budowę nowej drogi mającej przechodzić pod torami.
Chodzi o miejsce pod trasę, która docelowo ma być przedłużeniem ul. Zana, przechodzić śladem Włościańskiej, przecinać Krochmalną oraz linię kolejową i zakończyć się skrzyżowaniem z ul. Wyścigową naprzeciw ul. Smoluchowskiego. Ratusz uznał, że to potrzebne połączenie, więc niezasadna byłaby likwidacja rezerwy gruntu pod jego budowę.