Jeszcze przed świętami łatwiejszy stanie się przejazd przez przebudowywane skrzyżowanie ul. Diamentowej z Krochmalną. Lada dzień drogowcy zaczną kłaść asfalt na jezdni po stronie boisk, która przejmie ruch na Wrotków. Tymczasem miasto projektuje drogę mającą ułatwić dojazd z Czubów do dworca PKP.
Jezdnia, której otwarcia można się spodziewać jeszcze w tym miesiącu, biegnie po stronie nadrzecznego boiska, równolegle do powstającej estakady. Drogowcy są coraz bliżej tego etapu prac, w którym będą układać kolejne warstwy asfaltu. Nie położą tylko ostatniej warstwy, która pojawi się wiosną. Ale nawet bez niej możliwe będzie wpuszczenie tutaj samochodów.
Otwarcie tej drogi będzie oznaczało, że kierowcy jadący w przeciwnych kierunkach, nie będą już się cisnąć na jezdni po stronie klubu jeździeckiego. Zostanie tutaj wyłącznie jadący w stronę Czubów, zaś zamierzający w kierunku Wrotkowa trafią na nową jezdnię wzdłuż boisk. Jeżeli wszystko się powiedzie, nastąpi to jeszcze przed świętami. Pogoda na razie sprzyja drogowcom.
Pójdą do kolejarzy
Wszystko zależy od tego, czy miasto dogada się z koleją w sprawie otwarcia drugiej jezdni pod rozebranym częściowo wiaduktem, którym biegnie linia kolejowa z Lublina do Dęblina. Przebudowa tego wiaduktu, prowadzona na zlecenie Polskich Linii Kolejowych, została przerwana, bo generalny wykonawca (włoska firma Astaldi) po prostu zrezygnował z kontraktu.
– Firma przebudowująca skrzyżowanie Krochmalnej z Diamentową podejmie rozmowy z koleją na temat organizacji ruchu, ponieważ ze względu na postępy prac na skrzyżowaniu, jeszcze w grudniu naszemu wykonawcy może być potrzebna przejezdność drugiej jezdni pod wiaduktem kolejowym – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Zagadką pozostaje jeszcze to, jak – po otwarciu jezdni wzdłuż boisk – będzie się odbywał ruch samochodów od strony Czubów w kierunku dworca kolejowego. Nie da się jeszcze wykluczyć, że kierowcy będą zmuszeni do jazdy na wprost w Diamentową i zawracania na skrzyżowaniu z Wrotkowską, by później skręcić w prawo w kierunku dworca.
Dostrzegli absurd
Na zlecenie miasta projektowana jest już tymczasowa droga, która ma sprawić, że kierowcy nie będą musieli przez dwa lub trzy lata znosić niedogodności jadąc od strony ul. Jana Pawła II w kierunku dworca kolejowego.
Wyjaśnijmy: Aktualny projekt przebudowy skrzyżowania ul. Diamentowej z Krochmalną przewiduje odcięcie „dworcowej” części Krochmalnej, której rolę ma przejąć planowane przedłużenie ul. Lubelskiego Lipca ’80. Zalążek tego przedłużenia powstanie przy rondzie pod estakadą, ale na samą jezdnię, która spotka się z tą przy stadionie, mamy czekać jeszcze dwa lub trzy lata. Przez ten czas kierowcy jadący od Czubów i zamierzający skręcić do dworca musieliby jechać prosto Diamentową, zawracać na skrzyżowaniu z Wrotkowską i później skręcać w prawo w Krochmalną koło składu budowlanego.
Ratusz uznał to w końcu za absurd i zaczął planować jego wyeliminowanie. Kierowcy jadący od strony ul. Jana Pawła skręcaliby pod nowymi wiaduktami w lewo, we wspomniany zalążek ul. Lubelskiego Lipca ’80, od którego prowadziłaby tymczasowa droga umożliwiająca dojazd do Krochmalnej.
– Trwają już prace projektowe nad rozwiązaniem mającym usprawnić ruch do czasu przedłużenia ul. Lubelskiego Lipca ’80 – potwierdza Kieliszek.– Chcemy, żeby takie rozwiązanie zostało udostępnione kierowcom jednocześnie z przebudowanym skrzyżowaniem.