Najpierw jadąc autobusem obserwowali swoją ofiarę, później wysiedli na tym samym przystanku, a następnie napadli i pobili. Policjanci mają już trzech napastników.
Do napadu doszło w ubiegłym tygodniu. Trzej młodzi mężczyźni wypatrzyli swoją ofiarę w autobusie. Wysiedli za nim na przystanku w przy ulicy Tokarskiej.
– W momencie, gdy zauważyli, że nikogo nie ma w okolicy zaatakowali pokrzywdzonego. Mężczyzna został podcięty, a następnie pobity. Gdy pokrzywdzony przestał się bronić, sprawcy wyrwali mu torbę po laptopie i uciekli. Ich łupem padły dwa kartony papierosów oraz dwa kupony lotto – relacjonuje podkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Lubelscy policjanci szybko wytypowali sprawców. Okazało się, że to trzej młodzi mieszkańcy Lublina w wieku 17, 19 i 23 lat. Dwóch z nich zostało zatrzymanych. Najstarszy 23-latek sam zgłosił się do komendy Policji w Strzelcach Opolskich, gdy dowiedział się, że dwaj jego kompani już zostali zatrzymani. Wszyscy zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty.
– Najmłodszy z nich trafił do ośrodka wychowawczego, natomiast dwaj jego koledzy na wniosek policji i prokuratury zostali wczoraj tymczasowo aresztowani – dodaje Gołębiowski.
Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.