Na kierowców, magazynierów i sprzedawców zmiany nocnej czekają miejsca pracy w Wielkiej Brytanii. 140 wolnych etatów i zarobki w wysokości około 6,1 tys. zł oferują Polakom właściciele sklepów Tesco.
Nad wyjazdem zastanawia się Anna Moszyńska, kasjerka w hipermarkecie. – Traktuje to jako szansę na podniesienie swoich kwalifikacji i podszkolenie języka.
Do opuszczenia kraju skłaniają ją także zarobki, które byłyby sporo wyższe niż w Polsce. Ale pani Anna dostrzega także minusy tego wyjazdu. – Na dwa lata musiałabym zostawić rodzinę – mówi. – A mąż ma tutaj pracę i trudno byłoby mu ją tak nagle zostawić. Musimy to jeszcze przemyśleć i przedyskutować.
W pilotażowym programie mogą brać udział nie tylko pracownicy Tesco. Podstawowy warunek to polskie obywatelstwo. – Program poszukiwania pracowników w Polsce jest spowodowany trudną sytuacją na rynku pracy w Wielkiej Brytanii – tłumaczy Kevin Doherty, były prezes Tesco Polska, który szefuje projektowi.
Pracownicy Tesco zainteresowani zamianą miejsca pracy, przed wyjazdem na Wyspy muszą wykazać się dobrą opinią wystawioną przez obecnych szefów. Chętni do przeprowadzki powinni spełniać kilka innych warunków. – Muszą mieć co najmniej wykształcenie zawodowe i znać język angielski w stopniu umożliwiającym porozumiewanie się – mówi Marta Lau z działu współpracy z mediami.
Pracownicy, który zostaną zakwalifikowani, będą pracować na Wyspach minimum dwa lata. Tesco obiecuje im pomoc w wynajęciu mieszkania, podwyższaniu kwalifikacji i doskonaleniu języka angielskiego. – Po pewnym czasie będą mogli ściągnąć do Anglii swoje rodziny. Ale my zapewniamy pomoc tylko naszym pracownikom – zaznacza Lau.
Ci, którzy wyjadą, mogą liczyć na około 1000 funtów pensji miesięcznie (czyli 6 tys. zł). Na polskie warunki jest to dużo, ale trzeba wziąć poprawkę, że w Wielkiej Brytanii koszty życia (wynajęcie mieszkania, wyżywienie, dojazdy itp.) są znacznie wyższe.
Osoby, które wyjadą do brytyjskich sklepów, zwolnią miejsca pracy rodakom w kraju. Jeśli nie spodoba im się praca na obczyźnie, będą mogli wrócić do Tesco w Polsce.