W Lublinie trwa protest związków zawodowych, które stanęły w obronie zwolnionych pracowników LZPS Protektor.
Protest zakończył się.
A tak było dzisiaj przed Ratuszem:
aktualizacja: 15:52
Protestujący dotarli do siedziby Protektora. Próbowali przedostać przez bramki zabezpieczające budynek. Odwiódł ich od tego szef lubelskiej Solidarności Marian Król.
Aktualizacja 15:13:
Nikt z Prokuratury Apelacyjnej nie wyszedł do protestujących. Wręczyli więc petycję portierowi. Pikieta zmierza w kierunku ul. Kunickiego przed budynek LZPS.
--
Demonstracja rozpoczęła się około godz. 12 przed Ratuszem. Stamtąd ruszyła w kierunku ul. Spokojniej do Urzędu Wojewódzkiego, gdzie wręczono petycję skierowaną do wojewody. Jolanta Szołno-Koguc nie przyjęła jednak protestujących. Zrobił to dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego Jarosław Szymczyk.
Później protest przeniósł się przed Komendę Wojewódzką Policji przy ul. Narutowicza i Prokuraturę Apelacyjną przy ul. Okopowej. Związkowcy wygwizdali Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Dariusza Działo, który nie spotkał się z nimi. Petycję odebrał Janusz Wójtowicz, rzecznik prasowy komendanta.
Demonstranci przemieszczali się głównie chodnikami, ale nie udało się momentami zapobiec utrudnieniom drogowym. Największe są na ul. Okopowej, gdzie zablokowano część jezdni. W tej chwili trwa tam pikieta.
Protest zakończy się po południu przed LZPS na ul. Kunickiego.
Zwolnienia pocztą kurierską
– Jeśli rozmowy i manifestacja nic nie dadzą, zaostrzymy protest – zapowiada Jolanta Wojciechowska, szefowa zakładowej Solidarności.
Związkowcy nie wykluczają ponownej okupacji budynków Protektora.
Przedstawiciele spółki, deklarują gotowość do negocjacji. Zaznaczają jednak, że postulowane przez związki odszkodowania są zbyt wysokie i przekraczają majątek firmy.