Pani Agnieszka nie jest jedyną osoba, która natknęła się na zamkniętą bramę Muzeum Wsi Lubelskiej. W ciepłe weekendowe wieczory coraz pod bramę skansenu podchodzą amatorzy spacerów wśród zabytkowych chałup. I odchodzą z kwitkiem.
- Zanim człowiek zje obiad i dojedzie na Sławinek z drugiego końca miasta to jest już późne popołudnie. Ale przecież ciemno robi się dopiero około 21.00, więc zostaje wiele godzin na zwiedzanie. Szkoda, że dyrekcja muzeum nie bierze tego pod uwagę - mówi starsza pani, którą spotkaliśmy w niedzielę przed wejściem do skansenu.
Sygnały naszych Czytelników już dotarły do dyrekcji muzeum. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
- W sierpniu muzeum będzie otwarte dłużej. Bilety będzie można kupić do godz. 18, a zwiedzać do godz. 19 - zapewnia Mieczysław Kseniak, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej.
Ale godzinę dłużej muzeum będzie pracować tylko w sierpniowe niedziele.
- Próbowaliśmy otwierać muzeum na dłużej w inne dni, ale nie zdaje to egzaminu. W ciągu tygodnia mimo wydłużonych godzin otwarcia zainteresowanie zwiedzaniem nie zwiększa się. My ponosimy dodatkowe koszty, a większych zysków nie ma - tłumaczy dyr. Kseniak.
Wcześnie zamykane muzea to od lat bolączka naszego miasta. - I coś na co często skarżą się turyści - przyznają pracownicy Lubelskiego Ośrodka Informacji Turystycznej.
Zamek Lubelski można zwiedzać tylko do godz. 18.00. Podobnie Muzeum Martyrologii na Majdanku, ale do baraków można wejść tylko do godz. 16.00. Dlaczego tak krótko? Dyrekcje muzeów tłumaczą to cięciem kosztów i... sezonem urlopowym pracowników.
Najdłużej w regionie czynny jest Zamek w Janowcu. Ekspozycje można oglądać do godz. 18.30, a ruiny i dziedziniec do godz. 21. Muzeum w Janowcu jako jedyne w naszym województwie w czerwcu wzięło też udział w europejskiej akcji "Noc Muzeów”.