Jechał wężykiem, bo miał 2,5 promila alkoholu. Kiedy inny kierowca próbował go zatrzymać, uciekł i schował się w piwnicy.
W piątek w południe, dzielnicowi z Adamowa zostali powiadomieni o zatrzymaniu kierującego samochodem marki Seat, który może znajdować się pod działaniem alkoholu. Zgłaszający 59-letni mieszaniec Nałęczowa, mówił policjantom, że widząc jadący „wężykiem” samochód osobowy, zajechał mu drogę i po zatrzymaniu auta wyjął kluczyki ze stacyjki tego pojazdu.
Mundurowi, którzy dojechali we wskazane miejsce dowiedzieli się od 59-latka, że zatrzymany przez niego mężczyzna, kiedy zorientował się, że wezwano policjantów, „wyrwał mu się” i pozostawiając swe auto uciekł.
Mundurowi z Adamowa, sprawdzając okolice zatrzymania samochodu seat kierowali się w stronę domu właściciela auta. Tam w budynku gospodarczym, w piwnicy funkcjonariusze odnaleźli ukrywającego się 53-latka. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, wkrótce usłyszy zarzuty i jego sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności i nawet 15-letni zakaz kierowania pojazdami.