Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 maja 2009 r.
15:13
Edytuj ten wpis

Człowiek analogowy, czyli Wojcek Czern i jego sposób na życie

Urodził się na Kresach. Jego dziadek Jan grał na mandolinie i jako pierwszy we wsi założył sobie przed wojną radio. Na dodatek, nosił długie włosy i był jedynym posiadaczem Encyklopedii Wiedzy Seksualnej w okolicy. Wojcek Czern poszedł w ślady dziadka. We wsi Rogalów za Wąwolnicą ma analogowe studio nagrań, gdzie powstał kultowy album grupy Lao Che "Powstanie warszawskie”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Parę kilometrów za Wąwolnicą, we wsi Rogalów, kupili z żoną Małgosią szkołę. I zaczęli przerabiać ją na dom. - Mieszkaliśmy w wąskim pokoju w bloku. Było miejsce na tapczan i płyty - wspomina Małgosia.

Jej piękną twarz można zobaczyć na okładce płyty "Za Siódmą Górą”, na której śpiewa z mężem. - To są piosenki ku pokrzepieniu serc. Jak nam się zaczął palić dom, zrozumiałem, że trzeba przeżyć złe, żeby zrozumieć dobre - dodaje Wojcek Czern, założyciel podziemnej wytwórni OBUH, guru fanów muzyki alternatywnej.

Skąd się wziął Wojcek

Siedzimy pod kasztanem. 10 metrów dalej przycupnął młody zając. - Przyszedł niedawno. Mieszka w gałęziach. Wcześniej na parapecie studia osiedliła się czarna kura. Potem Misiek. Leżał z przetrąconą miednicą. Też mieszka z nami - mówi pogodnie Wojcek Czern.

A w ogóle to skąd ten Wojcek? - W czasie studiów oglądałem sporo filmów Herzoga: Aquire, Szklane serce, Woyzeck. Stąd wziął się Wojcek - mówi Czern.

Buntownik po dziadku

Urodził się na Kresach; dwa kilometry od granicy z Ukrainą. Dziadek - ten od pierwszego radia - był oryginałem. Nosił długie włosy i powołany do wojska nie zgodził się na rekrucką fryzurę. Wojskowy fryzjer wezwał na pomoc oficera. Oficer uderzył Jana w twarz. - Dziadek nie pozostał dłużny i walnął oficera taboretem w głowę. Poszedł siedzieć. Został zwolniony jako element nieprzystosowany społecznie - mówi Wojcek.

Po dziadku jest oryginałem. Ale z pogodnym spojrzeniem. - Nie piję, co może wydawać się rzadkością. Jak przyszedłem na świat, z moją mamą było bardzo źle. Znaleźli mi mamkę. Któregoś dnia do mamki przyjechał mąż, napili się, potem mnie nakarmiła. Leżałem zatruty, doświadczony lekarz doszedł, co się stało. Uraz został.

200 płyt autostopem

Mieszkał i uczył się w Świdniku. Jeszcze w podstawówce trafił na giełdę płytową w Lublinie. Za kieszonkowe w wysokości 200 złotych kupił mocno zniszczone oryginalne wydanie "Waiting For The Sun” The Doors. Do dziś pamięta smak tamtej muzyki. Podniszczona płyta grała świetnie.

Za chlebem pojechał do Norwegii.

- Tam były drogie płyty, ale dobrze się zarabiało. Kupiłem 200 płyt. Płyty były ciężkie. Miałem ciężki plecak i dwa wory płyt. Pojechałem 1000 km autostopem. Celnicy pukali się w głowę - opowiada Czern.

Dziś ma jedną z większych kolekcji czarnych krążków w Polsce. W tym absolutne rarytasy. Stoją schludnie poukładane na półkach. Po drugiej zabytkowe biurko z laptopem, który wpisuje się w klimat całego domu. Analogowe głośniki stoją na podrzeźbianych szafkach z targu staroci. - Cenię używane przedmioty. To fantastyczne, że możemy dawać im drugie życie.

Wytwórnia

W maturalnej klasie zapożyczył się i kupił sitar. Próbował grać; robił pierwsze nagrania na taśmie. Potem założył artystyczne pisemko, które nazwał "OBUH”. Zaczął pisać książkę "Zmierzch cha cha”. Z niej zaczerpnął motto do działalności OBUH-a: "I pacnął mnie Pan obuchem srebrzystym w łeb, aż przejrzałem”. To był 1987 rok.

Wojcek Czern wydał kasetę "Dawno temu w Chameryce”, na której prezentował nagrania poszukujących grup punkowych z Lublina i Świdnika, takich jak "Patologia ciąży”, "Rewolucja”, "Hymen”. Kaseta wyszła w nakładzie kilkudziesięciu egzemplarzy. Potem wydał kilka podziemnych kaset. W 1989 roku zarejestrował nagrania swojego zespołu "Za Siódmą Górą”.

Odgłosy bocznic

- W 1991 roku wydałem jedną z pierwszych prywatnych płyt gramofonowych "Za Siódmą Górą” - mówi Wojcek. Dwa lata później założył firmę OBUH jako legalnie działające wydawnictwo, które dziś ma na swoim koncie ponad 100 pozycji. - OBUH to skrót od "Odgłosy Bocznic Utworzą Harmonię”. Wydaje mi się, że w pewne zjawiska kulturowe, które na początku wydają się marginesem, bezwartościowym odgłosem bocznicy po latach zyskują na znaczeniu - mówi Czern.

Zaczął budować studio nagrań. Kupował analogowy sprzęt z lat sześćdziesiątych. Naprawiał go, wymieniał, handlował i kompletował co najlepsze. Wielkie instytucje wyzbywały się starego sprzętu analogowego, który masowo był zastępowany cyfrowym. Wojcek wiedział, że w latach pięćdziesiątych projektowali inżynierowie "otrzaskani” na II wojnie światowej, kiedy solidność wykonania decydowała o życiu. Dziś studio Rogalów to analogowy unikat w skali Europy. Powstały w nim takie głośne albumy, jak "Powstanie Warszawskie” Lao Che.

Za Siódmą Górą

Wojcek wyciąga z szafy taśmę BASF, zakłada na studyjny magnetofon. Za chwilę z odsłuchów płyną dźwięki "Klezmaholic”. Zaczyna się muzyczna uczta. Słychać, jak zamykają się klapki klarnetu. - Słyszysz ten niepryskany dźwięk? - pyta Wojcek i opowiada o "Za Siódmą Górą”. - W Polsce panowało takie przekonanie, że ważne rzeczy dzieją się w Nowym Jorku, Paryżu. Czyli daleko, za siódmą górą, a nie tu. Miałem też takie przeświadczenie, że kiedyś byliśmy w raju i człowiek za tym tęskni. I ten raj też jest za siódmą górą.

Trzeba znaleźć siódmą górę w życiu?

- Tak. Andrzej Bursa napisał kiedyś, że ma w dupie małe miasteczka. Ja mam je głęboko w sercu. W młodości czytałem książkę Zbigniewa Nienackiego "Pan Samochodzik i templariusze”. Było tam podane tajne hasło templariuszy, które brzmiało "Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje”. I my w rogalowie mamy nasz skarb.

Proste sprawy

Na płycie "Za Siódmą Górą” noszącej podtytuł "Piosenki ku pokrzepieniu serc” Wojcek gra na fisharmonii i śpiewa. W piosence "Rogalów” razem z żoną Małgosią.

Ta, odpowiadając na pytanie czy trudno być żoną Wojceka, mówi o wyrozumiałości, bo sprzętu wciąż przybywa. A w tej piosence oboje śpiewają o bardzo prostych sprawach. I o życiu szczęśliwym.

Poszedłem do Mistrza

A jak Wojcekowi udało się namówić Krzysztofa Pendereckiego do wydania czarnej płyty?

- To historia na osobną opowieść. Jestem fanem powieści "Rękopis znaleziony w Saragossie”. I filmu, do którego muzykę napisał Krzysztof Penderecki. Pojechałem do Krakowa, na UJ odbywało się sympozjum poświęcone jego twórczości, dostałem kontakt, podszedłem do Mistrza i przekonałem go do pomysłu. Wydałem płytę, dziś jest to biały kruk.

Teraz oboje w ogrodzie budują kolejne studio. - Na górze będą pokoje - mówi Wojcek. - Na agroturystykę analogową…

Pozostałe informacje

Chodzi o dwujezdniowy fragment drogi krajowej o długości ok. 2,5 km między wyjazdem z Ciecierzyna a skrzyżowaniem z drogą prowadzącą do Leonowa.

GDDKiA ostrzega kierowców. Zmiana organizacji ruchu na krajowej 19

To ważna informacja dla tych, którzy w czwartek wybierają się w trasę i będą jechać krajową drogą nr 19. Na 2,5-kilometrowym odcinku zmieni się organizacja ruchu.

Lublin rozwiązuje umowę z projektantem stadionu żużlowego

Lublin rozwiązuje umowę z projektantem stadionu żużlowego

Miasto Lublin rozpoczęło procedurę odstąpienia od umowy z wykonawcą projektu wielofunkcyjnego obiektu sportowo-rekreacyjnego z funkcją stadionu żużlowego.

Do wypadku doszło w poniedziałek. Policja poinformowała o nim dzisiaj

Lokomotywa zmiażdżyła ciężarówkę. Kierowca miał szczęście

O sporym szczęściu może mówić kierowca ciężarówki, który wjechał pod lokomotywę. Naczepa została zmiażdżona.

Stanisław Ignacy Witkiewicz

Festiwal Stolica Języka Polskiego 2025. Ogłoszono patrona imprezy

Już wiadomo kiedy, a także z jakim patronem odbędzie się tegoroczna, 11. edycja Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie. Głównym bohaterem wydarzenia będzie Stanisław Ignacy Witkiewicz - Witkacy.

Farmy wiatrowe nie powstają jak grzyby po deszczu, ale jest ich już w Lubelskiem sporo. Czy kolejne pojawią się w gminie Obsza?

Wiatraki? Mieszkańcy protestują. „Zarobi na tym wójt, radni i proboszcz”

Zebrali setki podpisów pod protestem. Założyli stowarzyszenie, by móc walczyć. Mieszkańcy gminy Obsza nie chcą u siebie wiatraków. Twierdzą, że zarobią na nich tylko wójt, radni, proboszcz sąsiedniej parafii i parę innych osób. Wnioskują o referendum w tej sprawie. Wójt też chce plebiscytu.

40-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany

Zza kierownicy za kratki. Bo jechał pijany i na zakazie

Sąd nie był łaskawy dla 40-latka, który mimo sądowego zakazu znów jeździł pijany. Postanowił go tymczasowo aresztować.

Młodzież z Radzynia z radnymi

Były dyrektor wytyka "nieudolność nowych władz miasta". Burmistrz dementuje

„Nieudolnością nowych władz miasta” nazywa portal Kocham Radzyń Podlaski błędy w uchwale powołującej Młodzieżową Radą Miasta. Z kolei, burmistrz Jakub Jakubowski przekonuje, że to celowa manipulacja Roberta Mazurka.

Bradly van Hoeven w poniedziałek zdobył swojego pierwszego gola dla Motoru Lublin

Bradly van Hoeven (Motor Lublin): Nie zawsze można wygrywać grając ładnie

Jedną z większych niespodzianek w drużynie Motoru na poniedziałkowy mecz z GKS Katowice była obecność w podstawowym składzie gospodarzy Bradly van Hoevena. Holender podpisał umowę z beniaminkiem pod koniec września i długo czekał na prawdziwą szansę. W starciu beniaminków odwdzięczył się dobrą grą i golem.

Autobusy MZK będą już niedługo jeździły nie tylko po mieście i do najbliższych gmin, ale również do Izbicy

Z Zamościa do Izbicy. Nowa linia MZK z numerem 18

Radni Izbicy zielone światło już dali. W poniedziałek na sesji na zawarcie międzygminnego porozumienia zgodzili się również radni Zamościa. Autobusy MZK będą jeździć do sąsiedniego powiatu.

Aspirant sztabowy Wiesław Buryło jest dyżurnym w Komendzie Powiatowej Policji w Biłgoraju

Policjant z krwi i kości. Nie musiał, a włączył się w poszukiwania i znalazł zaginionego

We wtorek aspirant sztabowy Wiesław Buryło miał dzień wolny. Ale pracował. Gdy dowiedział się o zaginięciu starszego mężczyzny, włączył się w poszukiwania. I zrobił to skutecznie.

Jarosław Kaczyński przeszedł badania w szpitalu przy al. Kraśnickiej

Kaczyński w lubelskim szpitalu. NFZ chce wyjaśnień od dyrekcji

Lubelski NFZ chce wyjaśnień od dyrekcji szpitala wojewódzkiego w Lublinie w związku z pobytem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na oddziale kardiologii. Polityk został przyjęty do placówki najpierw jako pacjent NN. Według doniesień mediów zamknięto dla niego pół oddziału.

Do wypadku doszło we wtorek w kompleksie leśnym w Dzierążni

Wypadek w lesie. Drzewo przygniotło mężczyznę

Lekarze z tomaszowskiego szpitala zajęli się 53-latkiem, który ucierpiał we wtorek podczas wycinki drzew.

Prezbiopia - przyczyny powstawania wady

Prezbiopia - przyczyny powstawania wady

Przyczyną prezbiopii jest naturalny proces starzenia się oka, który prowadzi do stopniowej utraty zdolności do ostrego widzenia z bliska. Zazwyczaj pierwsze objawy pojawiają się po 40. roku życia i stopniowo nasilają się w kolejnych latach. Osoby dotknięte prezbiopią zauważają, że mają trudności z czytaniem drobnego druku lub korzystaniem ze smartfona. Prezbiopia to powszechny problem, który dotyka niemal każdego dorosłego, niezależnie od wcześniejszych wad wzroku.

Pierwszy zabieg ablacji w kraśnickiej 4Cardii metodą elektroperacji wykonano w tym tygodniu
WIDEO
galeria
film

4Cardia z Kraśnika leczy migotanie nową metodą

Nie daje praktycznie powikłań i skutecznie leczy arytmię serca. Elektroporacja to nowa metoda ablacji, którą prof. Andrzej Głowniak z UM w Lublinie w miniony poniedziałek zastosował po raz pierwszy w kraśnickiej klinice kardiologicznej 4Cardia. Jest znacznie bezpieczniejsza niż dotychczas stosowane metody inwazyjnego leczenia migotania przedsionków.

Monohydrat kreatyny – Czy to faktycznie najlepiej przebadany suplement na rynku?

Monohydrat kreatyny – Czy to faktycznie najlepiej przebadany suplement na rynku?

Monohydrat kreatyny to jeden z najpopularniejszych i najlepiej przebadanych suplementów diety stosowanych w świecie sportu i zdrowego trybu życia. Od lat jest uznawany za niezawodne wsparcie w budowaniu siły, poprawie wydolności oraz przyspieszaniu regeneracji mięśni. Ale czy rzeczywiście monohydrat kreatyny zasługuje na miano najbardziej przebadanego suplementu? Jakie korzyści można uzyskać dzięki jego regularnemu stosowaniu? Przeanalizujmy fakty i sprawdźmy, dlaczego kreatyna, a w szczególności jej forma monohydratu, nadal jest numerem jeden w suplementacji sportowej.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium