Według stanu na koniec czerwca tego roku w rękach mieszkańców naszego regionu znajdowało się prawie 20 tys. sztuk broni. Tyle pozwoleń na broń wydała lubelska policja. Większość broni to broń myśliwska. A statystyczny Kowalski, któremu marzy się posiadanie własnego pistoletu, bo czuje się zagrożony, może o takim pozwoleniu zapomnieć. W tym roku wydano ich zaledwie siedem