Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 czerwca 2005 r.
18:03
Edytuj ten wpis

Dżokej

Andrzej Wójtowicz miał trzydzieści trzy lata, kiedy pierwszy raz usiadł w siodle. I zapragnął mieć konia. Żeby sobie na nim czasem pojeździć i odpocząć od pracy. Dzisiaj ma 80 koni i należy do ścisłego grona największych hodowców koni krwi arabskiej w Polsce. Jest też jednym z najbardziej utytułowanych polskich dżokejów. Wygrał w wyścigach wszystko, co było do wygrania.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
I nie dzieli już życia na prywatne i zawodowe. Jego życie to konie. Mówi, że nie mogło być inaczej, bo przecież urodził się w siodle. Dokładnie dziesięć lat temu.
A kasa gdzie?
Jest rok 1995. Andrzej Wójtowicz ma piękną żonę, udane dzieci, prowadzi własny biznes w Bełżycach. Jest zadowolony ze swojego życia. Przyjaciele, których odwiedza w weekend, namawiają go, żeby przejechał się na ich koniu. Więc wsiada.
Ot tak, z ciekawości, bo za końmi nie przepada.
Klacz zaczyna galopować. Andrzej czuje, że wszystko, co dotychczas przeżył, to była ledwie przygrywka na 10 procent. A dopiero teraz jest naprawdę. Muszę mieć konia - pomyślał. - I to jak najszybciej.
- Tyle że o koniach nie miałem pojęcia - dodaje.
Wójtowicz kupił kasztankę. Gryzła, kopała i zrzucała z siodła. - Wtedy usłyszałem o aukcji Polish Prestige w Janowie. No to myślę: pojadę i popatrzę. Może mi się któryś spodoba?
A w Janowie tłum ludzi. Pod eleganckim namiotem panowie w jasnych garniturach popijają drinki, kelnerzy się uwijają, muzyka gra. Słowem: wielki świat.
- A wadium pan wpłacił? Bo tutaj jest miejsce tylko dla kupców - stwierdził ochroniarz, kiedy Wójtowicz chciał wejść do namiotu. Naprawdę chciał, więc wpłacił. 2000 dolarów.
- I wszystko byłoby dobrze, gdybym jeszcze rozumiał o co chodzi. Ale aukcja była po niemiecku i angielsku. Zirytowałem się i przerwałem prowadzącemu: Tu są Polacy. Proszę mówić po polsku.
I jak zaczęło się po polsku, to nie miał już wyjścia. Zaczął licytować.
Żona perkusisty
Wpadła mu w oko siedemnastoletnia klacz Waćpanna. Pięć tysięcy dolarów, siedem, dziesięć... Wójtowicz boksuje się ostro z babką w kapeluszu. Babka uparta, nie ustępuje. On szesnaście tysięcy.
Ona siedemnaście.
To była Shirley Watts, żona perkusisty Rolling Stones. A śniady facet z drugiej strony to arabski szejk. Jeden z najbogatszych ludzi na świecie.
Andrzej Wójtowicz nie kupił wtedy Waćpanny, ale niebawem został właścicielem wspaniałej klaczy Faszyny i ogiera Ar-Rahman. A do końca 95 r.
miał już dwadzieścia koni arabskich.
- Jak się ma tyle arabów, to człowiek się zastanawia, co z nimi zrobić. Bo ogiery nie znoszą bezczynności, zaczynają między sobą rywalizować. Taka już ich natura. Zacząłem jeździć na Służewiec, podglądać próby dzielności. I pomyślałem: A może by tak spróbować w wyścigach?
Rozmawiał z największymi hodowcami, podpatrywał, uczył się. W końcu oddał swoje konie do trenowania na Służewiec. Po roku okazało się, że konie Wójtowicza startujące w wyścigach zarobiły na swoje utrzymanie wygranymi gonitwami.
Ja wam pokażę
To był sukces. Ale nie dla Andrzeja. - Gdybym to ja z nimi trenował i startował, te wyniki byłyby znacznie lepsze. I wymyśliłem sobie, że otworzę u siebie stajnię wyścigową. I pokażę całemu Służewcowi, jak można wygrywać.
Na tę wiadomość zawodowcy zaczęli turlać się ze śmiechu. Nawet nie traktowali go jak konkurencji. Jakiś wariat z Bełżyc, któremu zachciało się mieć parę koni - mówili. - Komedia jakaś.
- To mnie tylko dopingowało. Śmiejcie się, śmiejcie, jeszcze zobaczycie... Bo ja z natury uparty jestem.
- I ambitny - dodaje po cichu żona Agnieszka. - Jak coś postanowi, to nie ma wyjścia. Tak musi być.
W 1998 roku Andrzej Wójtowicz zdał egzamin na licencję trenera. I zaliczył 16 zwycięstw w wyścigach.
W 1999 rozbił cały Służewiec wygrywając 59 gonitw.
Po 100 wygranych gonitwach został zawodowym dżokejem.
Skończyły się żarty.
Zaczęły się układy.
Jaki jest koń
Starym wyjadaczom wyrósł rywal. Groźny, bo nieukładowy. - Wyścigowa klika - kwituje Wójtowicz. - Dopóki wygrywam, nie boję się żadnego układu. Tyle że muszę dobrze pilnować koni. Bo różnie się może zdarzyć.
Kiedy koń rusza do galopu, Andrzej przestaje myśleć o wszystkim. Mija strach. Jest tylko on i koń.
- Koń to charakter - tłumaczy. To męstwo, inteligencja, godność i oddanie.
Koń to osobowość. Wyjątkowa i niepowtarzalna. Trzeba nie lada charakteru i konsekwencji, by okiełznać i zrozumieć tę silną naturę. Okiełznać, ale nie złamać.
Taki właśnie jest koń - mówi Andrzej. - I nie każdy to widzi.
Jest rok 2005.
Andrzej Wójtowicz ma piękną żonę, udane dzieci, prowadzi własny biznes w Bełżycach. Jest zadowolony ze swojego życia.
Bo obok domu, w stajniach, są konie. 70 koni krwi arabskiej i 10 pełnej krwi angielskiej.
Bo wygrał największe, najbardziej prestiżowe gonitwy. Zdobył szacunek i uznanie profesjonalnych hodowców. Ma znakomitą markę w Europie i w Stanach, gdzie wędrują jego źrebaki.
Bo dokonał, jak mówią niektórzy, niemożliwego.
- Jestem szczęśliwy.

Pozostałe informacje

Po ucieczce ze szpitala psychiatrycznego podejrzany o zabójstwo ojca i brata Bartłomiej B. przez ponad tydzień był ścigany. Zamierzał przedostać się za granicę. Nie zdążył. Został zatrzymany
PROCES

Podejrzany o podwójne zabójstwo uciekinier z Radecznicy przed sądem. Rusza proces

Grozi mu dożywocie. Jaki usłyszy wyrok? Okaże się za jakiś czas. W poniedziałek przed Sądem okręgowym w Zamościu rozpocząć się ma proces 34-letniego Bartłomieja B. To mężczyzna oskarżony o zabójstwo swojego brata i ojca. Zasłynął ucieczką ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Obława na niego trwała 10 dni, ale w końcu policjanci dopadli zbiega.

Niedziela Palmowa

Dziś Niedziela Palmowa. To w Kościele otwarcie Wielkiego Tygodnia

Niedziela Palmowa otwiera w Kościele Wielki Tydzień, który wieńczy Triduum Paschalne. Liturgia tego dnia rozpoczyna się poza prezbiterium od poświęcenia palm i odczytania Ewangelii o uroczystym wjeździe Jezusa do Jerozolimy. To też drugi dzień w roku oprócz Wielkiego Piątku, kiedy odczytywany jest opis Męki Pańskiej

Tereny, które chce nabyć miasto (po lewej)

Miasto chce kupić od Pol-Kresu działkę przy Krznie

Miasto chce nabyć działkę od Pol-Kresu niedaleko mostu przy alei Jana Pawła II. Wiadomo jakim celom ma służyć.

Po publikacji Dziennika Wschodniego miasto zapowiada tymczasowe zabezpieczenia na ul. Jaspisowej
galeria

Po publikacji Dziennika Wschodniego miasto zapowiada tymczasowe zabezpieczenia na ul. Jaspisowej

Po nagłośnieniu przez Dziennik Wschodni problemów pieszych na ul. Jaspisowej i interpelacji radnej Anny Glijer miasto zapowiada pierwsze, doraźne działania. Do czasu planowanej inwestycji pojawią się tymczasowe zabezpieczenia.

Mocne otwarcie sezonu Orlen Oil Motoru na zdjęciach
galeria

Mocne otwarcie sezonu Orlen Oil Motoru na zdjęciach

Na start nowego sezonu żużlowego, jak zwykle trzeba było czekać długie miesiące. Kibice Orlen Oil Motoru Lublin mogą jednak powiedzieć, że było warto. Orlen Oil Motor rozbił w Zielonej Górze tamtejszy Stelmet Falubaz aż 59:31 i rozpoczął rozgrywki 2025 od mocnego uderzenia.

Zabrakło cukru? Spokojnie, dziś niedziela handlowa

Zabrakło cukru? Spokojnie, dziś niedziela handlowa

Przedświąteczna gorączka, a w domu zabrakło cukru do babki? Spokojnie, jest niedziela handlowa i wszystkie sklepy dzisiaj są otwarte.

Piłkarze Artura Renkowskiego trzeci raz z rzędu w domowym meczu podzielili się punktami z rywalami

Podlasie znowu bez wygranej u siebie

Mówi się, że szczęściu trzeba pomagać. Piłkarze Podlasia w ostatnich tygodniach na pewno nie pomagają i dlatego z pięciu meczów wygrali tylko jeden. W sobotę znowu mogą odczuwać spory niedosyt po domowym remisie ze Starem Starachowice (1:1). Ponownie zmarnowali kilka dogodnych sytuacji, a do tego od 44 minuty grali w dziesiątkę.

Przemysław Krajewski w sobotę rzucił swojej byłej drużynie dwie bramki

Niezła tylko pierwsza połowa, wysoka porażka Azotów Puławy z Orlen Wisłą Płock

Nie było niespodzianki w półfinale Tauron Pucharu Polski. Azoty Puławy musiały uznać wyższość mistrzów Polski. Orlen Wisła Płock wygrała sobotnie spotkanie 40:25, chociaż w pierwszej połowie drużyna Patryka Kuchczyńskiego trzymała się dzielnie.

Od pół wieku zachwycają słuchaczy na całym świecie. Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia.
foto
galeria

Od pół wieku zachwycają słuchaczy na całym świecie. Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia.

Akademicki Chór Politechniki Lubelskiej obchodzi 50-lecie istnienia. Z tej okazji pokazujemy historię Chóru na zdjęciach.

Nie masz ubezpieczenia? Spokojnie, to da się załatwić. NFZ podpowiada, jak

Nie masz ubezpieczenia? Spokojnie, to da się załatwić. NFZ podpowiada, jak

Nie masz ubezpieczenia zdrowotnego? To ryzyko, które może cię słono kosztować. Lubelski NFZ przypomina: możesz się ubezpieczyć dobrowolnie – bez stresu, bez kolejek, a często nawet podczas jednej wizyty. Sprawdź, jak to zrobić i ile to kosztuje.

Michał Zuber zdobył w sobotę swojego czwartego gola w tej rundzie

Avia wysoko pokonała Wisłokę Dębica

Bardzo dobry występ Avii Świdnik w Dębicy. Piłkarze trenera Wojciecha Szaconia bez większych problemów pokonali w sobotę tamtejszą Wisłokę aż 4:1.

Lewart wygrał pierwszy mecz w tym roku

Lewart lepszy od Unii Tarnów. Na zwycięstwo czekali prawie pół roku

Lewart szybko zdobył dwa gole i w sobotę pokonał outsidera rozgrywek – Unię Tarnów 3:0. To pierwsze zwycięstwo ekipy z Lubartowa w tym roku. Poprzednio z trzech punktów piłkarze beniaminka cieszyli się... 31 października.

Kapryśna pogoda. IMGW wydaje kolejny alert

Kapryśna pogoda. IMGW wydaje kolejny alert

Po zimowym tygodniu sobota powoli zaczęła rozpieszczać nas prawdziwie wiosenną pogodą. Niech jednak nas to nie zmyli. IMGW wydał alert pogodowy dla części województwa lubelskiego.

"Pokazaliśmy moc". Opinie żulowców Orlen Oil Motoru Lublin po meczu w Zielonej Górze

"Pokazaliśmy moc". Opinie żulowców Orlen Oil Motoru Lublin po meczu w Zielonej Górze

W piątek Orlen Oil Motor Lublin rozgromił Stelmet Falubaz Zielona Góra 59:31 na jego terenie i dał jasny sygnał, że jest świetnie przygotowany do walki o czwarte z rzędu złoto w PGE Ekstralidze. Jak zawody podsumowali ich główni bohaterowie?

Lublinianka drugi raz w odstępie kilku dni miała wielkie powody do radości

Gladiatorzy z Wieniawy. Lublinianka przegrywała 0:3 z Górnikiem II Łęczna, ale wygrała

Określenie szalony mecz nie do końca oddaje to, co działo się w sobotę na Wieniawie. Lublinianka przegrywała z Górnikiem II Łęczna 0:3. W drugiej połowie wyrównała, ale za chwilę straciła czwartego gola. Mimo to piłkarze Daniela Koczona zdołali wygrać 5:4.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium