Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 listopada 2008 r.
18:35
Edytuj ten wpis

Indiańskie dusze

0 3 A A

Choć ubierają się w zdobione koralikami skórzane stroje i włosy przyozdabiają piórami, nie pozwalają nazywać się Indianami, tylko indianistami.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ale niezależnie od nazwy, szykują się do wielkiego powrotu

Wszystkiemu winna jest Marysia Gołębiowska, studentka drugiego roku administracji na KUL. Z nią, jej chłopakiem Mariuszem i Karoliną, studentką archeologii, spotykamy się na w jednym z lubelskich pubów. To połowa ich grupy, jednak Marysia zarzeka się, że miłośników Indian w naszym regionie jest więcej.

- Jeszcze kilka lat temu lubelska grupa indianistów liczyła kilkanaście osób. Niestety, różne życiowe wybory oddzieliły ich albo od Lublina, albo od pasji z młodości.

Teraz lubelscy miłośnicy Indian szykują się do powrotu.

Skąd się biorą indianiści?

Miłość Marii do kultury indiańskiej zaczęła się od muzyki. - Miałam szesnaście lat - wspomina - spodobała mi się muzyka, jaką grała na ulicy indiańska kapela.
Potem doszło jeszcze zamiłowanie do filmów z tematyką indiańską, fascynacja ich kulturą. Cztery lata temu trafiła na katowickie pow wow, czyli przegląd indiańskich tańców i wsiąkła na całego. Marysia zainteresowała Indianami swojego chłopaka Mariusza. Teraz razem jeżdżą na zloty i Pow Wow, kompletują stroje, marzy im się wspólne tipi.

Karolina trafiła do nich niedawno. Nie była jeszcze na żadnym zlocie, nie widziała na żywo tańców pow wow. Jednak Indianami interesuje się od dziecka. U niej zaczęło się od książek Jacka Londona i filmów przygodowych.

Pióropusz to nietakt

Dziś indiańscy muzycy grający na ulicach drażnią Marysię. Przeważnie są to Indianie południowoamerykańscy, przywdziani w plastikowe pióropusze i udający Indian Ameryki Północnej; nie są autentyczni.

- Z czasem obaliłam wszystkie moje stereotypy na temat Indian - mówi Marysia, a Mariusz jej przytakuje. Na pytanie o największe obiegowo znane bzdury patrzą na siebie i nie wiedzą, od czego zacząć.

Na pierwszy bój idzie fajka pokoju. - Nie było czegoś takiego - komentuje Mariusz. - Była święta fajka, którą uświetniano uroczyste chwile.

Kolejna bzdura, to przekonanie, że squaw oznacza kobietę. Owszem, słowa tego można użyć w stosunku do kobiety, ale lekkich obyczajów i jest to określenie mocno wulgarne. - Nieprawdą jest też, że wszyscy Indianie nosili pióropusze. Pióropusz był wyróżnieniem, które mogli nosić jedynie wodzowie i doświadczeni dowódcy - wyjaśnia Mariusz. - w Polsce nikt nie nosi pióropusza, po prostu nie jesteśmy Indianami i nie mamy wodza. Czasem się zdarza, że ktoś na zlocie indianistów przywdziewa pióropusz, ale jest to odbierane przez innych jako nietakt.

Drogi Indianin

Skąd lubelscy indianiści to wszystko wiedzą? - Z książek, które często sami tłumaczymy na polski - mówi Marysia. - Informacji szukamy też w internecie, zawsze też możemy liczyć na pomoc znajomych. Stroje indiańskie podpatrujemy także na filmach i zdjęciach.

Odtworzenie właściwego stroju to dla indianisty kwestia podstawowa. W pow wow, w kategorii tańców tradycyjnych, udział wziąć mogą jedynie osoby mające kompletny strój. Taki można kupić: męska koszula już od 70 zł. Zdobiona koralikami: kilkaset złotych. Irchowa sukienka: 800 zł (zdobiona koralikami lub muszelkami to już ponad tysiąc zł). Do tego indiańska biżuteria i drobiazgi. A kiedy doliczymy jeszcze indiańskie tipi (1500-3000 zł), robi się spora kwota.

Zakupy w Czechach

Na szczęście, parę rzeczy można zrobić samemu; może nie od razu tipi, ale prostą biżuterię… - Trzeba mieć do tego właściwe podejście - mówi Marysia. - Wyszywanie sukienki koralikami to prawdziwa szkoła cierpliwości.

Nie jest też łatwo zdobyć niezbędne materiały, by uszyć taki strój. Czasem można dostać coś od znajomych. Najdroższe i najtrudniej dostępne do kupienia są skóry. W ostatnim czasie problemem stało się również zdobycie irchy. - Jakiś unijny przepis nie pozwala na składowanie irchy w garbarniach - wyjaśnia Marysia.

Niezbędne do wykończenia stroju koraliki można sprowadzić z Czech. Okazuje się, że nie jest to takie bezsensowne. Czeska firma Jablonex już w końcu XIX wieku eksportowała szklane koraliki do Ameryki Północnej i niewykluczone, że sporym ich odbiorcą byli prawdziwi Indianie.

Pow Wow

Uszyliśmy sobie strój, prześlęczeliśmy godziny, analizując stare fotografie i filmy, wydaliśmy majątek, zainwestowaliśmy mnóstwo czasu i energii. Po co? - Podczas ostatniego zlotu indianistów w Unieściu-Łazach widziałem stojące koło siebie osiemdziesiąt tipi i drugie tyle namiotów - relacjonuje Mariusz. - To był niesamowity widok.

Indianiści mają swoje imprezy i spotkania. Najważniejsze są zloty. Najbliższa taka impreza odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia w Uniejowie pod Łodzią. Zlot trwa 10 dni. Żaden szanujący się indianista nie ominie też pow wow. Tradycje pow wow sięgają końca XIX wieku. - Biali nie pozwalali rdzennym mieszkańcom na kultywowanie swojej religii - mówi Marysia. - Zabroniono odprawiania między innymi obrzędu Tańca Słońca. Indianie, szukając sposobów na kultywowanie swojej tradycji, zaczęli organizować pow wow, imprezy z zewnątrz przypominające zabawę, a faktycznie będące kontynuacją religijnych obrzędów.

Przeżycia gwarantowane

Nasi rozmówcy zapewniają, że w Polsce mamy bardzo dobrych tancerzy pow wow i bardzo dobre zespoły grające tradycyjną muzykę indiańską. - Zabraliśmy kiedyś dwoje Indian będących na wymianie naukowej w Lublinie na pow wow - dodaje Marysia. - Byli zaskoczeni poziomem wykonania tańców i odtworzeniem strojów.

Najbardziej klimatyczną indianistyczną imprezą jest takini. By wziąć w nim udział trzeba otrzymać zaproszenie od któregoś z jej uczestników. Trzeba też posiadać tipi i kompletny strój indiański. Życie na takini wygląda tak samo, jak życie Indian prerii z końca XIX wieku. Zabronione są wszelkie "nowoczesne” przedmioty (wyjątek to aparaty fotograficzne). W zamian gwarantowane są niezwykłe przeżycia.

Krzysztof Kwoczko

Pozostałe informacje

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Azoty Puławy świetnie rozpoczęły mecz w Kwidzynie i ostatecznie pokonały Energę Borys MMTS 35:32

(Po lewej Radosław Dobrowolski, rektor UMCS w Lublinie. Po prawej Jakub Banaszek, prezydent Chełma.)

Oddział UMCS w Chełmie? Jest porozumienie między prezydentem a rektorem

Włodarz Chełma zadeklarował nawiązanie trwałej współpracy z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Efektem tego porozumienia jest utworzenie Centrum Kompetencji Europejskich w mieście - miejsce, które ma stać się ważnym ośrodkiem edukacji i miejscem pracy w regionie.

Tak obecnie prezentuje się ulica Granatowa w Lublinie

Ulica Granatowa w Lublinie dziurawa jak ser szwajcarski. Niedługo może się to zmienić

Prace projektowe nad ulicą Granatową miały nabrać tempa, jednak mieszkańcy Węglina Południowego jeszcze poczekają na realizację obietnic. Radna Anna Glijer interweniuje w sprawie poprawy bezpieczeństwa i komfortu użytkowników tej ulicy i dopytuje o miejsca parkingowe. Miasto zapewniało, że prace ruszą, jednak pojawił się duży problem.

Ostra sobota
foto
galeria

Ostra sobota

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za djką stanął jeden z najlepszych djów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Lewart zakończył 2024 rok porażką

KS Wiązownica pokonał Lewart Lubartów w meczu o sześć punktów

Na koniec 2024 roku i na początek rundy wiosennej Lewart zagrał bardzo ważne spotkanie w Wiązownicy. Przed pierwszym gwizdkiem obie ekipy w tabeli dzieliło pięć punktów. Beniaminek z Lubartowa miał szansę, żeby znacznie ten dystans zmniejszyć. Niestety, goście przegrali 0:2. A to oznacza, że przerwę w rozgrywkach przezimują na przedostatnim miejscu.

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?
wybory prezydenckie

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?

Radosław Sikorski w starciu z Rafałem Trzaskowskim, tym żyła polska scena polityczna od kilku dni. Dzisiaj to, kto będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta RP jest już jasne. Co o wyborze prezydenta Warszawy na kandydata myślą politycy z naszego regionu?

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Po blisko dwóch tygodniach przerwy Wisła Puławy wróciła do walki o punkty. Jednak w ostatnim w 2024 roku na swoim stadionie podopieczni trenera Macieja Tokarczyka nie dali swoim kibicom powodów do radości. Marcin Stromecki i spółka przegrali aż 0:4

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Chełmiance bardzo zależało, żeby pozytywnym akcentem zakończyć 2024 rok. Gospodarze przede wszystkim chcieli się zrewanżować Starowi Starachowice za porażkę na inaugurację aż 1:5. Dodatkowo w sobotę biało-zieloni żegnali się ze swoim stadionem, który będzie teraz remontowany. Pożegnanie nie do końca się jednak udało. Mecz zakończył się remisem 1:1, a kibice mieli sporo pretensji do działaczy, że nie wszyscy weszli na trybuny.

Nagrodzeni uczniowie III edycji programu "Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie".

Nauka przez działanie. Startuje IV edycja programu „Aktywni Błękitni”

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie ponownie zaprasza do udziału w ogólnopolskim programie „Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie”. Na uczestników czekają warsztaty, wycieczki - a dla najlepszych - konkursy z nagrodami.

Podlasie w końcówce jednak pokonało Świdniczankę

Szalona końcówka. Świdniczanka tylko przez 23 sekundy cieszyła się z remisu w derbach z Podlasiem

Po raz enty mają czego żałować piłkarze Świdniczanki. Po kwadransie meczu z Podlasiem mogli prowadzić 2:0, ale zmarnowali nawet rzut karny. Efekt? Po dramatycznej końcówce przegrali 1:2, a to była dla nich już szósta z rzędu porażka. Rywale z Białej Podlaskiej przełamali się za to na wyjazdach, bo wygrali drugie takie spotkanie w tym sezonie. Poprzednie 21 sierpnia w Chełmie.

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Już w najbliższy poniedziałek (25.11) UMCS wręczy tytuły doktora honoris causa Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk. Wcześniej odbędzie się jednak pikieta środowisk, którym ta decyzja nie przypadła do gustu.

Krew na medal – zasłużeni dawcy zostali docenieni
ZDJĘCIA
galeria

Krew na medal – zasłużeni dawcy zostali docenieni

W tym roku oddali ponad 71 tys. donacji, zapewniając bezcenny ratunek dla chorych osób. Dzisiaj, Ci najbardziej zaangażowani krwiodawcy, zostali nagrodzeni.

Zatrzymany został 19-latek

„Funkcjonariusz Interpolu" wyłudził 200 tys. zł. W sprawie został zatrzymany 19-latek

69-latek miał pomóc w akcji zwalczania oszustów, ale niestety, sam padł ich ofiarą. W sprawie został zatrzymany młody mężczyzna z okolic Puław.

Trener Motoru Lublin: Piłkarze nie zakochali się w idei wyniku, tylko w idei pracy i procesu treningowego

Trener Motoru Lublin: Piłkarze nie zakochali się w idei wyniku, tylko w idei pracy i procesu treningowego

W piątkowy wieczór piłkarze Motoru cieszyli się z trzeciego zwycięstwa z rzędu. Tym razem pokonali na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium