Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 grudnia 2002 r.
13:52
Edytuj ten wpis

Oni nas oszukali!

0 0 A A


- Po wejściu do Unii pojawią się odważni księża w rodzaju Jerzego Popiełuszki. Tyle, że ci nowi nie z komunizmem walczyć będą, ale z kapitalizmem i liberałami...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Na wstępie chciałbym zapytać o to, co najbardziej rzuca się w oczy: czy fonetyczny zapis tytułu pana nowej książki "Transformejszen”, obfitość angielskich słów i zwrotów, również zapisanych fonetycznie, w tekście powieści to ironia wobec naszej mody na zachodnie wzorce?
- Tak, nawet "bardzo tak”. Wprowadzając kapitalizm, nasi reformatorzy małpowali przecież nie Japonię, Niemcy czy Szwecję, ale USA. Mistrzami Kuczyńskiego, Balcerowicza, Lewandowskiego, Bieleckiego byli Sachs, Soros, Friedman. Amerykanie "chicagowscy”. Modę "transformują” nam także nie francuskie, nie szwedzkie, lecz amerykańskie filmy. Do tego ta inwazja amerykańskiej terminologii komputerowej, internetowej, komórkowej...
• Czy to źle? Uważa pan, że powinniśmy bronić języka przed zaśmiecaniem obcymi słowami, zwrotami?
- I tak i nie. Nie wszystko da się i nie wszystko trzeba "spolszczać”. Wojciech Siemion pociesza, że nie musimy mówić "kompjuter", dopóki nie mówimy "djupa".
• Z wdziękiem i niezwykle celnie ośmiesza pan polską transformację, ukazując jej słabości i niedorzeczności. Na przykład pokazuje nam, jak uczniowie prywatyzują i sprzedają swoją szkołę. Czy uważa pan, że naprawdę nic nam się nie udało? Że zdobycze demokracji są śmiesznie małe w stosunku do chaosu i moralnej degradacji - najbardziej widocznych następstw transformacji ustrojowej i społecznej?
- Niewybaczalnym grzechem... Co ja mówię: grzechem. Niewybaczalną głupotą "transformatorów” było przekreślenie pozytywnego dorobku Polski Ludowej. Zwłaszcza: świadomości kolektywnej, odpowiedzialności zbiorowej, moralności antyindywidualistycznej. Fenomen masowego ruchu "Solidarność" - zapalił się i rozpalił właśnie na tym wspólnotowym, socjalistycznym traktowaniu przedsiębiorstw i organizacji, i całego państwa. Upowszechniło się poczucie odpowiedzialności za wypracowany - mimo błędów i wypaczeń, wbrew radzieckim receptom - wspólny majątek.
Tymczasem triumfatorzy, czołówka opozycji, ogłosili się, po zdobyciu władzy, jedynymi sprawiedliwymi. A tych, którzy z zaciśniętymi zębami znosili komunistyczne hasła, emblematy, rocznice - nawet tych ogłosili kolaborantami, koniunkturalistami. I wszystko z Peerelu, co nie było opozycyjne, zaczęli wyszydzać, deptać, dewastować. Wyścig Pokoju, Mazowsze, Stadion Dziesięciolecia, szkoły tysiąclecia, domy kultury, kombinaty, pegeery...
• Czy osobiście spotkał się pan z przykładami transformacji-dewastacji?
- Tak - w Białymstoku. Być może nie napisałbym "Transformejszen”, gdybym rok przedtem nie wkradł się do kombinatu "Fasty”. I gdybym nie zwiedził PGO "Ignatki”... Ja te dzisiejsze ruiny pamiętam sprzed "transformacji” - jako kwitnące przedsiębiorstwa. Jezu, kto je zdewastował? Po co?! Nie, to nie mogło stać się z czyjejś głupoty - nie sposób być aż tak głupim! To było zrobione umyślnie. Z nienawiści...
• Z nienawiści? Przecież stary system już upadł, nie bardzo było z kim walczyć...
- Tu trzeba Freuda, żeby to zjawisko zrozumieć, wyjaśnić. Ten Niesiołowski, Kuczyński, Balcerowicz, Lewandowski, ci Kaczyńscy, Macierewicze, Bieleccy, Wierzbiccy, Walendziakowie - oni mścili się za jakieś krzywdy swoich rodziców. Za NKWD i UB. Za nacjonalizację kamienic i fabryczek, parcelacje majątków. Mścili się na oślep, wbrew rozsądkowi - naszym kosztem. Naszym - to znaczy tych bezpartyjnych także - którzy te fabryki zbudowaliśmy. A oni zaczęli od obrażania nas. Od nazywania nas wszystkich - którzy nie chcieli do ich oszołomstwa dołączyć - komuchami. A jednocześnie trwał proces lansowania Grobelnych, Bagsików, Niezgodów i różnych innych, oczywistych aferałów.
• l Czy próby przeprowadzenia lustracji ocenia pan równie surowo?
- Ta ustawa lustracyjna, ten upiorny sędzia Nizieński... Co to było? Psychodrama w szpitalu obłąkanych? Horror? Co to jest? Dlaczego to trwa? Czemu na naszych oczach policjanci pałują robotników w Ożarowie? Kopią kobiety, ścigają dzieci... Czy taka policja lepsza od ZOMO?
• Uważa pan, że rząd powinien przyglądać się biernie, przyzwalać na gwałtowne protesty społeczne? Czy nie mają trochę racji ci, którzy widzą w tym zagrożenie dla demokracji, a nawet stabilności całego państwa?
- Co warta demokracja, w której rynkowa racja jednego pana jest ważniejsza dla rządu od głodowej racji ośmiuset robotników i trzech tysięcy ich dzieci i żon? Co jest warta taka lewica, taki Sojusz Lewicy Demokratycznej, który podlizuje się takim panom? Lewica to jeszcze, czy... pseudo-lewica.
• Czy osobiście żałuje pan tego, że idee i wartości etyczne początkowej "Solidarności” zostały roztrwonione, zaprzepaszczone?
- Tak! Bo to były idee prawdziwie dogłębnie, szczerze - socjalistyczne. Z całym przekonaniem twierdzę, że ani stoczniowcy, ani górnicy, ani rolnicy strajkujący latem i jesienią 1980 roku, nie dążyli do przekazania swych zakładów panom Szlantom, Cupiałom, Latyfundzkim. Ba, w najgorszych snach coś takiego by się im nie przyśniło. Gdyby przewidzieli to, co się stało, wygnaliby Mazowieckiego, Geremka i innych "ekspertów” za bramę stoczni już pierwszego dnia, może już w pierwszej minucie.
• W "Transformejszen” sporo miejsca poświęca pan Unii Wolności. Według pana to właśnie ta partia roztrwoniła "pozytywną energię" ruchu solidarnościowego i jest odpowiedzialna za "oszustwo" transformacji...
- Tak. Oszustwo Unii Wolności na tym polegało, że - dzięki retoryce "Gazety Wyborczej” - długo udawała partię lewicową. Udawała tak sprytnie, że nabrała lewicową większość inteligencji. Paradoksalnie tę niby-lewicowość Unii uwiarygodniały ataki radykalnej prawicy na Unię: że jakoby jest różową, lepszą lewicą. Tymczasem to przecież nie retoryka, nie słowolejstwo stanowią o tożsamości partii, ale czyny. Decyzje - ustrojowe, ekonomiczne. Więc pytam: czy można być bardziej prawicowym politykiem, bardziej liberalnym ekonomistą, niż był nim szara eminencja Unii, a potem jej przewodniczący? Przecież przy Leszku Balcerowiczu nawet Adenauer, nawet Chirac nawet Soros byliby socjalistami! Czy jest jeszcze ktoś bardziej na prawo? No może Korwin-Mikke. Może ksiądz Jankowski. Pańskie pytanie powinno brzmieć: dlaczego ta, zdradzona przez Unię Wolności, inteligencja głosowała na tę partię tak długo? Dlaczego nie przejrzała na oczy wcześniej?
• l A może kryzys UW, zwanej w "Transformejszen” Unią Nieomylności, ujawnia po prostu kryzys, marginalizację społeczno-politycznej roli inteligencji?
- Politycznej - tak. Społecznej - nie. Dla mnie koniec Unii Wolności, to tylko koniec pewnego oszustwa. Inteligenci - zwłaszcza humaniści, a więc nauczyciele, naukowcy, artyści, prawnicy, lekarze - z samej natury, z racji służebności swoich zawodów - są prosocjalistyczni, prospołeczni. Ale musi powstać - powstanie - nowa partia. Inteligencka. Realizująca idee i nadzieje ukradzione i przehandlowane właśnie przez Unię Wolności. Jest wielka potrzeba takiej partii - i pisma, które zogniskowałyby takie idee i takich ludzi. Ale jak takie pismo sfinansować? Przecież biznes - czyli prawica - nie da reklam do lewicowego pisma. Pozostaje prenumerata - ale czy zubożoną inteligencję stać na prenumerowanie? Wiem jedno: musimy to zrobić sami. Nie ma co liczyć na SLD, ani na Ministerstwo Kultury, zwłaszcza gdy minister jest z lewicy.
• l Dlaczego minister kultury - niezależnie od opcji politycznej - nie zechce wesprzeć inteligenckiego wydawnictwa?
- Cha, cha! "Dlatego!”. Kiedyś Kazimierz Dejmek spróbował. I co? Nie pamięta pan jak spacyfikowano "Wiadomości Kulturalne”. A kto najzacieklej pacyfikował?
• W "Transformejszen” ukazuje pan komercjalizację Kościoła. Sugeruje, że staje się on jeszcze jedną instytucją "rynkową”, podlegającą prawom reklamy, marketingu i promocji.
- Już w latach 80. Kościół dostał wielką szansę wzbogacenia się materialnego. Jeszcze większą - w latach 90. I myślę, że nie wyjdzie mu to na zdrowie. Już zaczyna chorować z przejedzenia. Parafianie, zwłaszcza biedni, nie lubią przepychu ni w świątyniach, ni u księży. Już coraz mniej dają na tacę, nie tylko z biedy. Sympatia i zaufanie do duchowieństwa maleje. Biedni widzą, że Kościół sprzyja bogatym.
• l Czy uważa pan, że Kościół we współczesnej Polsce miałby - gdyby był inny - jakąś istotną rolę do odegrania?
- Spodziewam się, że wraz z narastaniem biedy, z nieuchronną lumpenizacją wsi, po wejściu do Unii - Kościół siłą rzeczy stawać się będzie coraz bardziej lewicowy, jak w Nikaragui czy Brazylii. Na wsi i na przedmieściach - w slumsach i fawelach (osiedla "domów” z tektury wokół wielkich miast - przyp. red.) - pojawią się odważni księża w rodzaju Jerzego Popiełuszki. Tyle, że ci nowi nie z komunizmem walczyć będą, ale z kapitalizmem i liberałami.
• l Czy są jeszcze jakieś trwałe wartości do których my, Polacy, możemy się odwołać?
- Tak, na pewno - "Póki my żyjemy!”. Ale to już temat na inną rozmowę, może przy następnej książce.
• Kiedy się ukaże?
- Myślę, że za pół roku.
• A co dalej z "Transformejszen”? Jest szansa, że powstanie na jej podstawie film?
- Zobaczymy. Po premierze "Zemsty” pan Wajda użalał się, że nie ma współczesnych sztuk ni powieści do sfilmowania. Ba, sam prezydent Kwaśniewski przygadał scenarzystom - publicznie, w TVP 1 - że unikają współczesnej, palącej tematyki. To ja zapytam pana: czy "Transformejszen” jest współczesne? Gorące? Nadaje się do kina?
• Czy jakiś kroki zostały już podjęte?
- Pewien reżyser krąży po Warszawie od drzwi do drzwi - z czapką. Stuka, prosi, przekonuje, żebrze.
• O kim mowa?
- To reżyser, z którym odnieśliśmy dwa sukcesy artystyczne i frekwencyjne w kinie. I jeden w teatrze. Jego inscenizacja "Wcześniaka” miała 200 przedstawień w Teatrze na Woli. A film "Szczęśliwego Nowego Jorku” (według moich "Szczuropolaków”) miał prawie milionową widownię.
• l Mówi pan o Januszu Zaorskim?
- Tak. Liczę na to, że reżyserowi wybitnej "Matki Królów” i kasowego "Piłkarskiego pokera” uda się zdobyć pieniądze na kolejny film.
• A co z teatrem? W Białymstoku wciąż pamiętamy "Cud na Greenpoincie” a jeszcze lepiej sukces i wrzawę medialną wokół "Konopielki” w reżyserii Piotra Ziniewicza.
- Wkrótce oddam do druku dwie sztuki. Czy zechcą je opublikować? Czy ktoś odważy się je wystawić? Zobaczymy. Pojawiła się cenzura nowego rodzaju.
• ...?
- To strach.
• Chyba pan żartuje... Przed kim?
- Nie mogę powiedzieć.
• Dlaczego?
- Bo się boję.
• Dziękuję za rozmowę.
- Ja też.

Wywiad z E. Redlińskim ukazał się w białostockim "Kurierze Porannym”. Za umożliwienie przedruku - dziękujemy. Tytuł w oryginale: "Oszustwa naszych czasów”. Red.

Pozostałe informacje

Puławy chcą wyjść ze związku miast. "Zabrakło istotnych korzyści"

Puławy chcą wyjść ze związku miast. "Zabrakło istotnych korzyści"

Podczas najbliższej sesji radni miasta Puławy zdecydują o wystąpieniu ze Związku Miast Nadwiślańskich, do którego stolica powiatu puławskiego należy od 27 lat. Mimo wielu lat członkostwa korzyści z tego wynikających "nie odnotowano".

Imprezy klubowe w Lublinie (17 –18 stycznia)
imprezy
17 stycznia 2025, 20:30

Imprezy klubowe w Lublinie (17 –18 stycznia)

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Czy czas dobry, czy czas zły, imprezuje przez cały czas. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki informator o tym, gdzie są najlepsze imprezy.

Więcej nawozów na Ukrainę. Do ogromnego agroholdingu

Więcej nawozów na Ukrainę. Do ogromnego agroholdingu

Agroprosperis, jeden z ukraińskich agroholdingów, będzie kupował nawozy Grupy Azoty. Umowa z największym producentem i eksporterem płodów rolnych na Ukrainie została już podpisana. To firma, której gospodarstwa liczą 300 tys. hektarów. Agro-gigant posiada nawet własny bank.

Porzuć kanapę i wskocz w mundur, czyli „Ferie z WOT”

Porzuć kanapę i wskocz w mundur, czyli „Ferie z WOT”

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej już po raz siódmy przygotowuje się do projektu „Ferie z WOT”. Jest on skierowany przede wszystkim do pełnoletnich uczniów szkół średnich, studentów i nauczycieli, którzy zimową przerwę w nauce chcą spędzić aktywnie. Szkolenia podstawowe i wyrównawcze rozpoczną się już 14 lutego br.

Kino, basen, roboty, sport. Miliony na świetlice dla dzieci i młodzieży

Kino, basen, roboty, sport. Miliony na świetlice dla dzieci i młodzieży

Lubelski oddział Polskiego Czerwonego Krzyża otrzyma ponad 4,6 mln zł z funduszy unijnych na organizację świetlic opiekuńczo-wychowawczych w miastach województwa lubelskiego. Umowa na to zadanie zostala już podpisana.

Piotr Błażewicz pozostanie na stanowisku dyrektora pogotowia w Zamościu

Błażewicz zostaje w pogotowiu. Wygrał konkurs na dyrektora

Piotr Błażewicz, przewodniczący Rady Miasta Zamość i szef miejskich struktur PiS wygrał konkurs na dyrektora Samodzielnej Publicznej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Zamościu. Nie ma natomiast jeszcze decyzji władz województwa co do stanowiska dyrektora szpitala w Radecznicy.

Przemysław Czarnek poleci do USA. Kogo jeszcze zobaczymy na zaprzysiężeniu Trumpa?

Przemysław Czarnek poleci do USA. Kogo jeszcze zobaczymy na zaprzysiężeniu Trumpa?

Były minister edukacji w rządzie Zjednoczonej Prawicy, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości, Przemysław Czarnek, potwierdził, że wybiera się do USA. Polityk weźmie udział w poniedziałkowym zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na urząd 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Motor zremisował w sparingu z MTK Budapeszt

Motor zremisował w sparingu z MTK Budapeszt

Piłkarze Motoru mają za sobą pierwszy sparing podczas obozu w Turcji, a drugi przy okazji zimowych przygotowań. Podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego w piątek zremisowali z węgierskim MTK Budapeszt 1:1. Na boisku w ogóle nie pojawili się: Samuel Mraz i Kaan Caliskaner.

Dewastacja Ściany Pamięci w Biłgoraju. Sprawca usłyszał zarzuty

Dewastacja Ściany Pamięci w Biłgoraju. Sprawca usłyszał zarzuty

Policjanci zatrzymali 42-letniego mężczyznę podejrzanego o zniszczenie Ściany Pamięci przy dawnym cmentarzu żydowskim w Biłgoraju. Sprawcy grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Kiedy wojskowe śmigłowce na lubelskim lotnisku?

Kiedy wojskowe śmigłowce na lubelskim lotnisku?

Budowa Stałej Bazy Lotnictwa Wojskowego w Lublinie, pomimo wcześniejszych trudności, pozostaje w planach Ministerstwa Obrony Narodowej (MON). Jak poinformował prezes Portu Lotniczego Lublin trwają już przygotowania do podpisania umów cywilnoprawnych i operacyjnych między lotniskiem a wojskiem.

Od wielu lat zamojski finał WOŚP odbywa się w gościnnych progach Galerii Twierdza. Tak będzie i w tym roku
21 stycznia 2025, 9:00
galeria

Cały Zamość gra dla WOŚP. Wiemy, co w programie

Licytacje na allegro już trwają. We wtorek ruszą „Kiermasze z serduszkiem”, ale najwięcej w ramach 33. Finału WOŚP wydarzy się w Zamościu w niedzielę. Zresztą nie tylko w mieście, dla zamojskiego sztabu gra też cała gmina Zamość.

Po wpadce w Spale świdniczanie chcą wrócić do wygrywania. Z takim zamiarem jadą do Radomia

PZL Leonardo Avia Świdnik chce się zrehabilitować za wpadkę w Spale

Wyjazdowym rywalem PZL Leonardo Avii Świdnik będzie w sobotę spadkowicz z PlusLigi Czarni Radom. Mecz rozpocznie się o godzinie 15

Światowy Dzień Pizzy. Gdzie zjeść dobrą pizzę w Lublinie?
galeria

Światowy Dzień Pizzy. Gdzie zjeść dobrą pizzę w Lublinie?

17 stycznia obchodzimy Światowy Dzień Pizzy. Placek z pomidorami i serem pochodzi Włoch, jednak podbił podniebienia całego świata. Gdzie w Lublinie zjemy najlepszą pizzę?

CZAS NA PRZEDSTAWIENIE

Teatr Centralny: trzy miesiące na scenie (repertuar)

Teatr Centralny w Lublinie pochwalił się planami i premierami, które zobaczymy w najbliższym czasie. Będzie dużo Lema, będzie komedia z wątkiem kryminalnym osadzona w sanatorium.

Zamknięty przejazd wywołał burzę w mieście. Ale prokuratura śledztwo umarza

Zamknięty przejazd wywołał burzę w mieście. Ale prokuratura śledztwo umarza

Zamknięcie przejazdu kolejowego w październiku 2023 roku budziło duże emocje w Międzyrzecu Podlaskim. Starostwo powiatowe złożyło nawet zawiadomienie do prokuratury. Ale ta niedawno umorzyła śledztwo.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium