Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 kwietnia 2021 r.
7:54

Walczą o wyjątkową szkołę. Urzędnicy chcą ją zlikwidować

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
Nauczyciel Krzysztof Banaszczyk ze swoimi uczniami
Nauczyciel Krzysztof Banaszczyk ze swoimi uczniami (fot. fot. archiwum prywatne)

Ta mała wiejska szkoła stała się przykładem tego, jak można skutecznie pracować z uczniami cudzoziemskimi. Ale teraz ten wzór, który chwalą organizacje pozarządowe, urzędnicy chcą zlikwidować.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Mają twarde argumenty. Główny z nich to ekonomia. – Już nie mamy z czego dokładać do utrzymania tych szkół – rozkłada ręce wójt Tomasz Jurkiewicz, bo oprócz tej w Bezwoli, samorząd zamierza zlikwidować również placówkę w Ossowie.

Wolny pedagogiczny duch

W Bezwoli (gmina Wohyń) od 12 lat działa ośrodek dla cudzoziemców. A część dzieci, m.in. z Czeczeni uczęszcza właśnie do miejscowej szkoły. Od samego początku pracuje z nimi Krzysztof Banaszczyk.

– Nauczyciel może dać dziecku tyle, ile ono gotowe jest wziąć. Nasza rola polega na tym, żeby mu dać to, co jest mu potrzebne, co może udźwignąć i żeby przy tym nawet na chwilę nie traciło uśmiechu – uważa nauczyciel, który od ponad 30 lat uczy języka polskiego. – Reszta to kwestia naszego wolnego pedagogicznego ducha i wiedzy.

Gdy wybuchła pandemia i trzeba było przejść na zdalną naukę, pan Krzysztof zaczynał od Facebooka. Tam codziennie witał się z uczniami „Dzień dobry” i zadawał pracę do wykonania. Przykład? „Nie chcę Was dręczyć popołudniowymi zadaniami, bo ani Wy, ani ja nie jesteśmy temu winni. Poproszę jedynie o obejrzenie króciutkiego, ale wartościowego filmu o Adamie Mickiewiczu. Przyda się wszystkim. “Szóstkę” postawię każdemu, kto mi napisze tytuł jednego utworu, który słyszymy w tle narracji”.

– Większość tych dzieciaków chce się uczyć. W pierwszym półroczu dziewczynka z IV klasy została najlepszą uczennicą w szkole. Jestem chyba jedynym w Polsce wychowawcą, który ma w klasie wyłącznie muzułmańskich uczniów – opowiada.

Jednak kontakt z uczniami był utrudniony, bo mało kto miał laptopa. – Mieli jedynie smartfony rodziców, a to przecież rodziny wielodzietne – zaznacza pan Krzysztof. Dlatego wystąpił z apelem o zbiórkę sprzętu dla cudzoziemskich uczniów. Najpierw umieścił prośbę na swoim profilu na Facebooku. A później na grupie „Widzialna Ręka”. Odzew był ogromny. Do dzieci trafiło 25 urządzeń: tabletów, notebooków, laptopów. A przed wakacjami nauczyciel ruszył z kolejną zbiórką. Gromadził książki i rowery, również dla najmłodszych mieszkańców ośrodka dla cudzoziemców w Bezwoli.

„Nie mamy z czego dołożyć”

W styczniu do szkoły dotarły smutne wieści. Gminni urzędnicy ogłosili, że zamierzają placówkę zlikwidować. Najpierw była tzw. „uchwała intencyjna”. – Od kilku lat borykamy się z kryzysem demograficznym. W porównaniu z ubiegłym rokiem szkolnym, w naszych placówkach ubyło nam 38 uczniów – mówi wójt Tomasz Jurkiewicz. Ale większym problemem samorządu są finanse. – Brakuje nam ponad 2 mln zł, aby sfinansować deficyt. Już nie mamy z czego dołożyć.

W ubiegłym roku gmina dołożyła do utrzymania placówki w Bezwoli 457 tys. zł z własnego budżetu. W tym roku, prognozowana kwota to 867 tys. zł. Ale wójt nie wspomina, że w ciągu ostatnich lat budynek przeszedł wiele remontów, został m.in. ocieplony, wymieniono tu okna. – W sumie w ubiegłym roku do oświaty dołożyliśmy 4,2 mln zł – precyzuje Jurkiewicz. Samorząd prowadzi dwa zespoły szkół oraz cztery „podstawówki”. – Do szkół w Ossowie i Bezwoli uczęszcza najmniej dzieci. Będą dowożone do Wohynia – zapowiada wójt. Z Bezwoli to ok. 2 kilometry.

Tym planom samorządu od razu sprzeciwili się nauczyciele i cała społeczność wsi. – Mój syn obawia się, że w Wohyniu będzie obce środowisko rówieśników i sobie nie poradzi – mówi pani Agnieszka.

Pani dyrektor nie zgadza się z argumentem, że w placówce ubywa uczniów. – Na przykład w 2016 roku, uczniów cudzoziemskich z ośrodka przewinęło się aż 100. Póki jest ośrodek, ci uczniowie będą zapisywani do naszej szkoły – uważa dyrektor Marta Kondraszuk.

Petycja

Urząd do Spraw Cudzoziemców, któremu podlega ośrodek, nie ma jednak wpływu na zaistniałą sytuację. – Organizacja lokalnego systemu edukacji jest zadaniem własnym samorządu. Do rodziców dzieci należy natomiast ostateczna decyzja dotycząca wyboru placówki, w której ich dzieci będą realizować obowiązek szkolny – przyznaje Jakub Dudziak, rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców. – Z punktu widzenia urzędu współpraca zarówno ze szkołą w Bezwoli, jak i w Wohyniu przebiegała dotychczas pozytywnie.

Do Zespołu Szkół im. Unitów Podlaskich w Wohyniu uczęszcza obecnie 17 dzieci z ośrodka w Bezwoli. – Do pracowników urzędu nie zgłaszano sytuacji problemowych dotyczących szkoły w Wohyniu. Dzieci i ich rodzice pozytywnie oceniają zaangażowanie i profesjonalizm nauczycieli, atmosferę w szkole i kontakty z rówieśnikami – dodaje Dudziak.

Wyjątkowość tej placówki podkreślają też specjaliści z organizacji pozarządowych, które miały okazję przyglądać się jej pracy. Wśród nich jest Urszula Majcher-Legawiec z krakowskiej Fundacji Wspierania Kultury i Języka Polskiego im. Mikołaja Reja. To ona przygotowała internetową petycję, pod którą podpisało się już ponad 1,5 tys. osób.

– Szkoła ta przez kilkanaście lat funkcjonowania ośrodka recepcyjnego dla cudzoziemców wypracowała unikalne programy włączania tych dzieci do środowiska edukacyjnego i wychowawczego, bez strat, a wręcz przeciwnie z licznymi korzyściami dla dzieci lokalnych.

 Ciepło, indywidualne podejście, entuzjazm i wysoki poziom nauczania to cechy, które stworzyły tę wzorcową placówkę

– uważa Majcher-Legawiec. A w petycji pisze: „Zamknięcie szkoły w Bezwoli nie powinno pozostać niezauważone. Nie pojawi się wzmianka w Wikipedii, ale fakt ten odnotowany zostanie w raportach naukowych jako porażka polskiego systemu edukacji, jako decyzja polityczna nielicząca się z konsekwencjami społecznymi”. Pismo trafiło m.in. na biurko lubelskiej kurator oświaty. Ale w marcu Teresa Misiuk pozytywnie zaopiniowała plany gminy.

Wychodzi, że minus

Z 11-stronicowego uzasadnienia możemy się dowiedzieć, że „najbardziej efektywnym i ekonomicznym rozwiązaniem jest likwidacja szkoły”, a także, że „proponowana reorganizacja wpłynie na poprawę warunków kształcenia, bo uczniowie z Bezwoli od 1 września nie będą uczyć się w klasach łączonych”.

Poza tym, zdaniem Teresy Misiuk, lubelskiej kurator oświaty, w Wohyniu uczniowie będą mogli liczyć na lepsze warunki lokalowe i dydaktyczne, a większa liczebność klas ma sprzyjać socjalizacji. Misiuk zgadza się też z argumentacją urzędników odnośnie racjonalizacji i optymalizacji samorządowych wydatków. – Rodzice dzieci mieszkających w obwodzie Szkoły Podstawowej w Bezwoli od wielu lat wybierają inne niż ta szkoła placówki, bo ze 109, w szkole w Bezwoli uczy się tylko 19 – zauważa jeszcze kuratorium. Z danych instytucji wynika, że obecnie 20 na 39 uczniów tej placówki to cudzoziemcy z pobliskiego ośrodka (w szkole jest jeszcze przedszkole i łącznie liczba uczniów to ponad 60 – przyp. aut.)

Dyrekcja nie ukrywa zaskoczenia decyzją kurator. – Mam głęboki żal, bo myślałam, że kuratorium weźmie pod uwagę dobro dzieci – mówi dyrektorka Marta Kondraszuk. – Rodzice powinni mieć wybór, czy chcą wysłać dziecko do małej szkoły czy do molocha. Myślałam, że to nasz atut, że klasy są nielicznie. A jednak wychodzi, że minus – dziwi się Kondraszuk. Niedawno przeglądała szkolne kroniki. – W tym roku obchodzimy 55–lecie istnienia. Piękna rocznica. W kronice widać zdjęcia lokalnej społeczności, która starała się o powstanie placówki. Ludzie tak się cieszyli. Łza się w oku kręci, że teraz się to przekreśla – ubolewa pani Marta.

Uczniowie ze szkoły w Bezwoli mieliby trafić do większej placówki w Wohyniu. – Zapewniamy miejsce dla wszystkich dzieci – podkreśla wójt. A co z kadrą? – Ewentualne zatrudnianie nauczycieli i ich przeniesienie do innych szkół lub jednostek będzie analizowane po zakończeniu procedury. Będzie to także zależne od liczby ostatecznie przeniesionych dzieci do zespołu szkół w Wohyniu – nie ukrywają władze gminy.

Radni przyjęli ostatnio projekt uchwały w sprawie likwidacji szkoły. – To kolejny wymagany w procedurze likwidacyjnej etap. Ten projekt będziemy konsultować ze związkami zawodowymi działającymi na terenie placówek – zaznacza wójt.

Mieszkańcy zastanawiają się teraz, co stanie się z budynkiem szkoły. – Nie szukamy póki co nowych funkcji dla szkolnych budynków, procedura trwa. Nie planujemy ich sprzedaży – zapewnia Jurkiewicz. Jedno jest pewne, gmina się wyludnia. Wohyń, który 10 lat temu liczył prawie 8 tys. mieszkańców, teraz ma ich 6700.

Berezówka dostała szansę

Rok temu przed widmem likwidacji stała też inna wiejska szkoła w województwie lubelskim, w Berezówce. Do tej placówki również uczęszczają uczniowie cudzoziemscy, ale z pobliskiego ośrodka w Horbowie. Gmina Zalesie zrezygnowała ze swoich pierwotnych zamiarów.

– Samorząd zapewnił nas na razie, że przez kilka lat możemy dalej dzierżawić budynek – mówi dyrektorka Barbara Protasiewicz. Batalia o szkołę trwała kilka miesięcy. Do placówki uczęszcza ok. 70 dzieci. Większość to cudzoziemcy. Szkołę prowadzi stowarzyszenie „Za rzeką Krzną”, które wynajmuje od gminy budynek. Samorząd nie chciał przedłużać umowy dzierżawy. Powód? Wójt zamierzał stworzyć tam dom seniora. Jednak rok temu, gmina nie miała pieniędzy na podjęcie prac adaptacyjnych budynku. A teraz plany pokrzyżowała pandemia.

W obronę szkoły włączył się m.in. Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. „Zasoby materialne szkoły, jakkolwiek ważne, nie przesądzają o powodzeniu procesu nauczania, a w przypadku dzieci cudzoziemskich także procesu ich integracji. Zdecydowanie ważniejsze z perspektywy uczniów i uczennic, zwłaszcza tych z doświadczeniem migracyjnym, jest poczucie stałości i związanego z nim bezpieczeństwa” – napisał do władz gminy Bodnar. – Kiedyś w gminie było 100 urodzin rocznie, a teraz mniej niż połowa. Nie da się utrzymać 5 szkół w gminie, w której mieszka 4400 mieszkańców – tłumaczył wójt Jan Sikora.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Lublin rozwiązuje umowę z projektantem stadionu żużlowego

Lublin rozwiązuje umowę z projektantem stadionu żużlowego

Miasto Lublin rozpoczęło procedurę odstąpienia od umowy z wykonawcą projektu wielofunkcyjnego obiektu sportowo-rekreacyjnego z funkcją stadionu żużlowego.

Do wypadku doszło w poniedziałek. Policja poinformowała o nim dzisiaj

Lokomotywa zmiażdżyła ciężarówkę. Kierowca miał szczęście

O sporym szczęściu może mówić kierowca ciężarówki, który wjechał pod lokomotywę. Naczepa została zmiażdżona.

Stanisław Ignacy Witkiewicz

Festiwal Stolica Języka Polskiego 2025. Ogłoszono patrona imprezy

Już wiadomo kiedy, a także z jakim patronem odbędzie się tegoroczna, 11. edycja Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie. Głównym bohaterem wydarzenia będzie Stanisław Ignacy Witkiewicz - Witkacy.

Farmy wiatrowe nie powstają jak grzyby po deszczu, ale jest ich już w Lubelskiem sporo. Czy kolejne pojawią się w gminie Obsza?

Wiatraki? Mieszkańcy protestują. „Zarobi na tym wójt, radni i proboszcz”

Zebrali setki podpisów pod protestem. Założyli stowarzyszenie, by móc walczyć. Mieszkańcy gminy Obsza nie chcą u siebie wiatraków. Twierdzą, że zarobią na nich tylko wójt, radni, proboszcz sąsiedniej parafii i parę innych osób. Wnioskują o referendum w tej sprawie. Wójt też chce plebiscytu.

40-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany

Zza kierownicy za kratki. Bo jechał pijany i na zakazie

Sąd nie był łaskawy dla 40-latka, który mimo sądowego zakazu znów jeździł pijany. Postanowił go tymczasowo aresztować.

Młodzież z Radzynia z radnymi

Były dyrektor wytyka "nieudolność nowych władz miasta". Burmistrz dementuje

„Nieudolnością nowych władz miasta” nazywa portal Kocham Radzyń Podlaski błędy w uchwale powołującej Młodzieżową Radą Miasta. Z kolei, burmistrz Jakub Jakubowski przekonuje, że to celowa manipulacja Roberta Mazurka.

Autobusy MZK będą już niedługo jeździły nie tylko po mieście i do najbliższych gmin, ale również do Izbicy

Z Zamościa do Izbicy. Nowa linia MZK z numerem 18

Radni Izbicy zielone światło już dali. W poniedziałek na sesji na zawarcie międzygminnego porozumienia zgodzili się również radni Zamościa. Autobusy MZK będą jeździć do sąsiedniego powiatu.

Bradly van Hoeven w poniedziałek zdobył swojego pierwszego gola dla Motoru Lublin

Bradly van Hoeven (Motor Lublin): Nie zawsze można wygrywać grając ładnie

Jedną z większych niespodzianek w drużynie Motoru na poniedziałkowy mecz z GKS Katowice była obecność w podstawowym składzie gospodarzy Bradly van Hoevena. Holender podpisał umowę z beniaminkiem pod koniec września i długo czekał na prawdziwą szansę. W starciu beniaminków odwdzięczył się dobrą grą i golem.

Aspirant sztabowy Wiesław Buryło jest dyżurnym w Komendzie Powiatowej Policji w Biłgoraju

Policjant z krwi i kości. Nie musiał, a włączył się w poszukiwania i znalazł zaginionego

We wtorek aspirant sztabowy Wiesław Buryło miał dzień wolny. Ale pracował. Gdy dowiedział się o zaginięciu starszego mężczyzny, włączył się w poszukiwania. I zrobił to skutecznie.

Jarosław Kaczyński przeszedł badania w szpitalu przy al. Kraśnickiej

Kaczyński w lubelskim szpitalu. NFZ chce wyjaśnień od dyrekcji

Lubelski NFZ chce wyjaśnień od dyrekcji szpitala wojewódzkiego w Lublinie w związku z pobytem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na oddziale kardiologii. Polityk został przyjęty do placówki najpierw jako pacjent NN. Według doniesień mediów zamknięto dla niego pół oddziału.

Do wypadku doszło we wtorek w kompleksie leśnym w Dzierążni

Wypadek w lesie. Drzewo przygniotło mężczyznę

Lekarze z tomaszowskiego szpitala zajęli się 53-latkiem, który ucierpiał we wtorek podczas wycinki drzew.

Prezbiopia - przyczyny powstawania wady

Prezbiopia - przyczyny powstawania wady

Przyczyną prezbiopii jest naturalny proces starzenia się oka, który prowadzi do stopniowej utraty zdolności do ostrego widzenia z bliska. Zazwyczaj pierwsze objawy pojawiają się po 40. roku życia i stopniowo nasilają się w kolejnych latach. Osoby dotknięte prezbiopią zauważają, że mają trudności z czytaniem drobnego druku lub korzystaniem ze smartfona. Prezbiopia to powszechny problem, który dotyka niemal każdego dorosłego, niezależnie od wcześniejszych wad wzroku.

Pierwszy zabieg ablacji w kraśnickiej 4Cardii metodą elektroperacji wykonano w tym tygodniu
WIDEO
galeria
film

4Cardia z Kraśnika leczy migotanie nową metodą

Nie daje praktycznie powikłań i skutecznie leczy arytmię serca. Elektroporacja to nowa metoda ablacji, którą prof. Andrzej Głowniak z UM w Lublinie w miniony poniedziałek zastosował po raz pierwszy w kraśnickiej klinice kardiologicznej 4Cardia. Jest znacznie bezpieczniejsza niż dotychczas stosowane metody inwazyjnego leczenia migotania przedsionków.

Monohydrat kreatyny – Czy to faktycznie najlepiej przebadany suplement na rynku?

Monohydrat kreatyny – Czy to faktycznie najlepiej przebadany suplement na rynku?

Monohydrat kreatyny to jeden z najpopularniejszych i najlepiej przebadanych suplementów diety stosowanych w świecie sportu i zdrowego trybu życia. Od lat jest uznawany za niezawodne wsparcie w budowaniu siły, poprawie wydolności oraz przyspieszaniu regeneracji mięśni. Ale czy rzeczywiście monohydrat kreatyny zasługuje na miano najbardziej przebadanego suplementu? Jakie korzyści można uzyskać dzięki jego regularnemu stosowaniu? Przeanalizujmy fakty i sprawdźmy, dlaczego kreatyna, a w szczególności jej forma monohydratu, nadal jest numerem jeden w suplementacji sportowej.

Jak wybrać idealną odzież kibica? Poradnik dla prawdziwych fanów

Jak wybrać idealną odzież kibica? Poradnik dla prawdziwych fanów

Bycie kibicem to nie tylko emocje na trybunach i dopingowanie swojej drużyny, ale również sposób wyrażenia swojej pasji poprzez odpowiedni strój. Właściwie dobrana odzież kibica pozwala nie tylko wyróżnić się w tłumie, ale także zapewnia komfort i funkcjonalność podczas długich godzin spędzonych na stadionie. W tym poradniku podpowiemy, jak wybrać najlepsze ubrania i akcesoria dla każdego fana sportu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium