Bartłomiej B. z małej wsi pod Biłgorajem usłyszał zarzuty zabójstwa brata i usiłowania zabójstwa ojca. Zaatakował ich siekierą. Grozi mu dożywocie.
Do tej makabry doszło w nocy z wtorku na środę we wsi Zagumnie. Wtedy policja ujawniła zwłoki Wojciecha B. A jego ojciec Stanisław B. był nieprzytomny z poważnymi obrażeniami głowy. Po oględzinach i przesłuchaniu świadków, zatrzymano podejrzanego, Bartłomieja B. - Sprawca znajdował się w stanie nietrzeźwości. W czwartek usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa- mówi Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Śledczy ujawniają szczegóły tragedii. – Zadał swojemu bratu co najmniej trzy ciosy siekierą w głowę czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ośrodkowego układu nerwowego. Skutkowało to natychmiastowym zgonem- zaznacza prokurator Kawalec. Z kolei, swojego ojca Stanisława B. również zaatakował siekierą w głowę. Poszkodowany przebywa w szpitalu z obrażeniami czaszki.
- Bartłomiej B. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył w sprawie krótkie wyjaśnienia wskazujące na konflikt z pokrzywdzonymi jako powód jego zachowania- tłumaczy rzecznik PO.
Sąd Rejonowy w Biłgoraju na wniosek prokuratury zgodził się na tymczasowy areszt podejrzanego. Grozi mu dożywocie.