Mieszkaniec Lublina zaatakował siekierą swojego brata. Podejrzewał, że zdradza go z nim żona.
37-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w sobotę. Po pijanemu wszczął awanturę i siekierą zaatakował swojego brata. Sprawca trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna pod koniec września wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za podobne przestępstwo. Po opuszczeniu zakładu karnego zaczął podejrzewać żonę o zdrady z bratem. Kilka dni wcześniej wyprowadził się z domu.
– W sobotę postanowił jednak wrócić. Z szopy wziął siekierę. Po wejściu do mieszkania wszczął awanturę podczas której siekierą zaatakował brata, raniąc go w głowę – relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP w Lublinie.
Mężczyzna w prokuraturze usłyszał dwa zarzuty – usiłowania zabójstwa w warunkach recydywy oraz znęcania się nad żoną. Na wniosek śledczych sąd aresztował go na 3 miesięce. Teraz może mu grozić nawet dożywotnie pozbawienie wolności.