Od jutra, 17 września znika drakoński przepis dotyczący punktów karnych za wykroczenia drogowe. Od niedzieli punkty będą się automatycznie kasować po roku, a nie jak obecnie, po dwóch latach, od daty opłacenia mandatu. Dotyczy to wykroczeń, które kierowcy popełnią ale od niedzieli 17 września. Punkty „złapane” dziś, 16 września, pozostaną na koncie kierowcy przez dwa lata. Wracają też kursy redukujące punkty. Bedzie drogo, ale jest to furtka na zmniejszenie karnych „oczek”, nawet tych zdobytych przed 17 września br.
Rok temu – we wrześniu 2022 roku – wprowadzono szereg zmian zaostrzających przepisy dotyczące punktów karnych. Podwyższono wówczas maksymalną karę do 15 punktów, wydłużono czas po jakim punkty znikają z konta kierowców, z roku do dwóch lat od opłacenia mandatu, wprowadzono mandat w warunkach tzw. recydywy i zlikwidowano kursy redukujące punkty karne w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego.
Część tych zmian utrzymała się tylko 12 miesięcy. Od 17 września 2023 roku punkty karne ponownie będą usuwane po roku od dnia opłacenia mandatu, a Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego znów będą organizować kursy redukujące 6 najstarszych punktów karnych. Taki kurs będzie można przejść dwa razy w roku, czyli zredukować konto o 12 punktów. Takie rozwiązanie działało przed zmianą przepisów.
Dobry ruch
Pan Paweł zmianę przepisów ocenia pozytywnie. – Wprowadzenie rok temu nowych regulacji było niesprawiedliwe dla kierowców. Wydłużono okres pozostawania punktów na koncie kierowcy, podwyższono taryfikator punktowy, zlikwidowano kursy redukujące, nie zmieniając limitu 24 punktów. To przepisy szczególnie dolegliwe dla osób sporo jeżdżących, kierowców zawodowych – mówi pan Tomasz, kierowca z Lublina. - Jeżeli ustawodawca zdecydował się na zaostrzenie przepisów, to powinien podwyższyć limit do np. 36 punktów. Dobrze, że zweryfikowano ten błąd. Czuję w tym ruchu nieco polityki, bo zbliżają się wybory – dodaje pan Tomasz.
Regulacje z 2022 roku szybko zostały zweryfikowane przez liczbę mandatów i przyznanych punktów karnych. – Przez pierwsze sześć miesięcy wiele, bo aż 7,5 tys. osób, straciło prawo jazdy w wyniku przekroczenia ich limitu. Liczba ta wzrosła prawie dwukrotnie względem tego samego okresu z 2021 roku. Prawdopodobnie ze względu na ten wynik, postanowiono przywrócić stan sprzed 2022 roku, pozostając jednak przy wysokich karach za wykroczenia drogowe. Powrót do rozwiązań umożliwiających szybsze „wyczyszczenie kartoteki” z pewnością ucieszy niejednego kierowcę – komentuje Piotr Korab, ekspert autobaza.pl.
Czy dotyczy to wszystkich punktów karnych… i wszystkich kierowców?
Nowe przepisy stosowane będą tylko względem punktów, które zebrane zostaną po 17 września 2023 roku. Wobec pozostałych, datowanych przed tym terminem, obowiązywać będą poprzednie regulacje, a więc wygasną one po upływie 2 lat. Za termin naliczonych punktów uważa się moment opłacenia mandatu karnego lub datę uprawomocnienia rozstrzygnięcia wydanego w sprawie o naruszenie przepisów.
Niemniej jednak każdy kierowca, którego staż wynosi ponad rok, będzie miał możliwość odbyć odpłatne szkolenie w celu zredukowania punktów, które datowane są przed wejściem regulacji w życie. Do kursu nie mogą jednak podejść osoby, które utraciły prawo jazdy, czyli przekroczyły limit 24 punktów – w pierwszej kolejności muszą je odzyskać.
Szkolenia reedukacyjne. Ludzie już dzwonią, ale będzie drogo
Szkolenie będzie można odbyć raz na pół roku. Swoją strukturą przypomina kurs na prawo jazdy. Według opublikowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji projektu rozporządzenia będzie składać się z części teoretycznej oraz praktycznej.
– Odbieramy bardzo dużo telefonów w sprawie szkoleń. Już teraz zbieramy kontakty od osób zainteresowanych kursami redukującymi punkty karne – mówi Renata Bielecka, szefowa Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie. – Szkolenia będziemy prowadzić w naszym Ośrodku Doskonalenia Techniki Jazdy przy ulicy Grygowej w Lublinie. Także inne WORD w regionie są już przygotowane na rozpoczęcie kursów redukujących punkty karne. – Jeżeli będzie podstawa prawna, to zaczynamy. Poprzez szkolenie będzie można zredukować punkty nawet te otrzymane przed 17 września –dodaje Renta Bielecka.
Szkolenie będzie się składać z serii wykładów. W sumie będzie to 8 godzin teorii m.in. z zakresu psychologicznych aspektów bycia kierowcą oraz przepisów ruchu drogowego i konsekwencji ich łamania. Z kolei część praktyczna nauczy kierowców manewru awaryjnego hamowania przy prędkości 30 i 50 km/h. Cały proces będzie nadzorowany przez upoważnioną do tego osobę – specjalistę z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego lub policjanta z komórki ruchu drogowego, a także psychologa transportu oraz osobę posiadającą uprawnienia instruktora nauki lub techniki jazdy.
Będzie drogo?
Przed zmianą przepisów kurs redukujący punkty karne kosztował 350 złotych. Nie będzie już tak tanio, jak rok temu. A ile, to określi rozporządzenie wykonawcze do nowych regulacji, które ma się ukazać jeszcze w ten weekend.
Specjaliści z Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów WORD postulują o ustalenie opłat za kursy na poziomie 1000 złotych. Motywują to wzrostem liczby godzin szkoleniowych oraz wzbogaceniem kursu o część praktyczną.
Pod uwagę trzeba także wziąć inflację, generalny wzrost płacy minimalnej oraz rozszerzenie programu szkoleniowego, na pewno będzie to wyższa kwota. Spekuluje się o cenie 700-900 złotych. Ile to będzie, przekonamy się niebawem, o czym poinformujemy bezzwłocznie czytelników Dziennika Wschodniego
Fot. DW