Zbliżają się pierwsze urodziny wielkiego namiotu, który stoi przy ul. Fabrycznej. Gminna inwestycja zaczyna kolejny zimowy sezon. Od przyszłego wtorku – mrożenie tafli sztucznego lodowiska.
Od 6 grudnia zeszłego roku do połowy marca tego, przy ulicy Fabrycznej w oplu Lubelskim działało sztuczne lodowisko. Potem gminny namiot funkcję „zima” zamienił na funkcję „wiosna-lato-jesień” i działał tam kort tenisowy. Teraz kolejna zmiana pór roku, zarządca znów przygotuje ślizgawkę.
– Od 15 listopada zaczynamy mrożenie tafli. Hala jest jeszcze na gwarancji, przyjedzie specjalistyczna firma, żeby nadzorować zmianę kortu w lodowisko. Na przygotowanie miejsca dla łyżwiarzy potrzebujemy około tygodnia – zapowiada Henryk Piłat, prezes Opolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Opolu Lubelskiem, które zarządza najmłodszym obiektem sportowym w gminie.
Dwufunkcyjna hala kończy właśnie rok.
– Nie liczyliśmy jeszcze, ile osób skorzystało z kortu, ale tej liczby nie da się porównać z użytkownikami lodowiska. Ale jakieś zainteresowanie było, działała szkółka tenisowa. Mamy nadzieję, że z sezonu na sezon więcej osób będzie korzystało z kortu – dodaje prezes, który przyznaje, że to sezon zimowy w hali będzie bardziej opłacalny niż letni.
– Najmłodszy był 7-leni Kacper, uczyły się też nastolatki i dorośli. To nie były duże grupy, ale hala jest nowym obiektem; myślę, że z czasem tenis zrobi się bardziej popularny. Wcześniej nie grałem na plastikowej nawierzchni z jakiej zrobiony jest kort. Jest twarda w porównaniu z mączką czy trawą, ale dla początkujących w zupełności wystarczy. Na pewno jest tu wygodniej niż na orliku, bo można się schować przed deszczem czy słońcem, ale gdy jest upał, hala się nagrzewa – ocenia Filip Filipowicz z Poniatowej, instruktor tenisa ziemnego, który w czasie wakacji prowadził szkółkę w opolskim obiekcie.
– Warto ćwiczyć jak najwięcej czekając na powrót wiosną na kort. Swoim uczniom radzę, by odbijali piłkę nawet o ścianę garażu i wykorzystywali pogodę także zimą. Sam grałem korcie, który wcześniej odśnieżaliśmy. W Opolu można też korzystać z kortu wytyczonego koło miasteczka ruchu drogowego przy SP nr 1, teraz jest świetna pogoda na grę – dodaje instruktor, który przyznaje, że Iga Świątek świetnie promuje ten sport, widać większe zainteresowanie nauką gry w tenisa. – Są dzieci, które chętnie by grały nawet codziennie. Jedne muszą włożyć więcej pracy w koordynację ruchową inne mniej. Najtrudniejsze są treningi z najmłodszymi, oni wymagają zajęć w formie zabawy – mówi Filip Filipowicz, który planuje, że w przyszłym roku, gdy zniknie lodowisko, też będzie szkolił tenisistów.
Debiut lodowiska przeszedł oczekiwania organizatorów, którzy nie wiedzieli ile osób będzie chciało się ślizgać. Tymczasem z obiektu skorzystało około 15 tysięcy łyżwiarzy.
Nie ma jeszcze cennika korzystania z lodowiska podczas nadchodzącego sezonu, powinien się pojawić na 10 dni przed otwarciem. Oprócz zmiany w cenniku mają też być zmiany w godzinach funkcjonowania lodowiska. Jak wynika z obserwacji obecności użytkowników, obiekt może być otwierany godzinę później.