20-latek z gminy Łuków, który chciał okraść kobietę został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara więzienia do lat 12.
Do napadu doszło w środę w Łukowie. – Po godzinie 20 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony przez 37-letniego łukowianina, o ujęciu na osiedlu Sienkiewicza młodego mężczyzny, który chciał ukraść kobiecie torebkę – opisuje asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. – Jak relacjonował 37-latek, idąc osiedlową uliczką, usłyszał krzyk wzywającej pomocy kobiety. Wówczas zauważył młodzieńca bijącego leżącą na drodze kobietę. Napastnik chciał wyrwać jej torebkę.
Świadek zdarzenia ruszył z pomocą napadniętej. – Po chwili przyłączył się do niego 39-letni mieszkaniec pobliskiego bloku, który zauważył całe zdarzenie – dodaje rzecznik łukowskich policjantów. – Napastnik widząc biegnących w jego kierunku mężczyzn, natychmiast rzucił się do ucieczki.
Został zatrzymany przez świadków zdarzenia i przekazany w ręce policjantów.
Napadnięta kobieta trafiła do szpitala. Na szczęście urazy, których doznała nie zagrażają jej życiu.
20-latek z gminy Łuków został zatrzymany. Usłyszał już zarzut. Wczoraj decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.