O działaniach związanych z zagrożeniem koronawirusem mówiła podczas wizyty w Lublinie Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta przyznała, że w związku z sytuacją może zmienić sposób prowadzenia kampanii wyborczej.
Wicemarszałek Sejmu podkreślała, że wobec potwierdzania kolejnych przypadków potrzebna jest współpraca rządu z samorządami i organizacjami pozarządowymi. – Bo tylko wspólne działania nas wszystkich pozwolą szybko uporać się z tą chorobą. Ważne jest zachowanie zaleceń, o których mówi Ministerstwo Zdrowia. Ważne jest też, żeby rząd szybciej wspierał samorządy i szpitale, żeby poszedł sygnał, że jesteśmy dobrze przygotowani. Polacy chcą się czuć bezpiecznie, bo chcą także wiedzieć, że pieniądze w budżecie państwa z ich podatków są mądrze wydawane – wyjaśniała Kidawa-Błońska.
Kandydatka poinformowała też, że zagrożenie epidemiologiczne może wpłynąć na działania jej sztabu wyborczego.
– Aktywności nie ograniczę, ale na pewno zmienię sposób prowadzenia kampanii, myśląc o bezpieczeństwie Polaków. Nie możemy nikogo narażać – mówiła tłumacząc, że najprawdopodobniej zrezygnuje z organizacji dużych spotkań z wyborcami. I dodała: – Szykujemy się też do tego, że za chwilę polska gospodarka odczuje skutki tego wirusa. Chcemy apelować do rządu, żeby przygotował programy wsparcia, bo już kilka branż rzeczywiście ponosi wielkie straty, a to dopiero początek. Nie wiemy, co będzie za kilka tygodni czy miesięcy.
Małgorzata Kidawa-Błońska w poniedziałek spotkała się z podopiecznymi fundacji Teatroterapia Lubelska, a następnie uczestniczyła w Forum Kobiet Lublina. Po południu brała jeszcze udział w otwartych spotkaniach z mieszkańcami Ryk i Lubartowa. We wtorek pojawi się w Wojsławicach, Rejowcu i Chełmie.