Wojewoda nie zdecydował się na wygaszenie mandatu radnej Anny Ryfki skutkujące jej usunięciem z Rady Miasta. Tłumaczy, że nikt nie przekazał mu dokumentu, który miałby potwierdzać złamanie przez radną zakazu zagrożonego tak surową karą.
To kolejna odsłona sporu o to, czy Anna Ryfka (klub radnych prezydenta Żuka) złamała przepis zakazujący radnym prowadzenia działalności gospodarczej (lub zarządzania taką działalnością) z wykorzystaniem majątku gminy.
Złamanie tego zakazu zarzuciła radnej Fundacja Wolności: – Spółka prawa handlowego, której jest prezeską, kupowała świadczenia promocyjno-reklamowe w spółce MKS Lublin – ogłosił w lipcu Krzysztof Jakubowski, prezes fundacji.
Wyjaśnijmy, że radna jest prezesem spółki Venidero, a MKS Lublin to spółka z większościowym udziałem miasta, która prowadzi drużynę piłkarek ręcznych. Venidero miała wykupić w MKS Lublin świadczenie polegające na tym, że w trakcie meczu wyświetlano na nośniku imię i nazwisko radnej.
Fundacja wystąpiła do Rady Miasta o podjęcie uchwały stwierdzającej, że z powodu złamania zakazu Anna Ryfka nie jest już radną. Taka uchwała nie zapadła, więc fundacja zwróciła się do wojewody.
Może on wezwać Radę Miasta do podjęcia uchwały w tej sprawie (o ile uzna, że są podstawy), a jeśli wezwanie nie odniesie skutku, może wydać tzw. zarządzenie zastępcze, skutkujące tym samym, co uchwała.
Wojewoda właśnie poinformował, że nie widzi podstaw do uruchomienia takiej procedury. W swym piśmie do Fundacji Wolności tłumaczy, że kluczowe dla oceny sprawy jest zapoznanie się z treścią umowy między Venidero a MKS, a kopii takowej umowy nikt mu nie dał, mimo wysłanych próśb.
MKS powołał się na „tajemnicę przedsiębiorstwa”, a Urząd Miasta nadzorujący tę spółkę jako właściciel odpisał, że nie ma podstawy prawnej do wydania zarządowi MKS polecenia ujawnienia umowy. Wojewoda stwierdził, że skoro nie zna dokumentu, to nie ma podstaw do stwierdzenia, że złamano przepisy.
– Sam fakt możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez spółkę zarządzaną przez radną gminy oraz fakt zawarcia umowy o nieznanej treści pomiędzy tą spółką a spółką gminną nie przesądza, że w danej sprawie doszło do naruszenia zakazu – czytamy w piśmie Pawła Chruściela, dyrektora Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. Stwierdził on, że „brak jest podstaw” do zastosowania prawnej procedury wygaszenia mandatu radnej.
Chruściel podkreśla, że wojewoda nie ma „kompetencji do wzywania określonych osób do udzielania wyjaśnień, czy też do przedkładania określonych dokumentów” i sam wskazuje, że takie możliwości ma Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Fundacja nie daje za wygraną.
– W związku z pismem, jakie przesłał do nas wojewoda, zwrócimy się do niego w najbliższych dniach z pytaniami o to, czy z jego strony sprawa jest zakończona oraz czy i kiedy zawiadomił CBA w tej sprawie – zapowiada Krzysztof Jakubowski.
Przypomnijmy, że sama radna uważa, że działała zgodnie z prawem.
– Nie złamałam przepisów, pomogłam lubelskiej zawodniczce i jestem z tego dumna – przekonywała Anna Ryfka na posiedzeniu Komisji Samorządności i Porządku Publicznego działającej w Radzie Miasta. Wyjaśniała, że wsparła klub sponsorując Dominikę Więckowską, poprzez dokładanie 1000 zł do jej wynagrodzenia. – Za co byłam na meczach wymieniana jako sponsor.