O 1,5 godziny krócej będzie świecić większość latarni przy drogach w Bełżycach. Gmina musi oszczędzać.
– Analizą kosztów ponoszonych przez gminę na oświetlenie drogowe zajęła się Komisja Zagospodarowania Przestrzennego Mienia Komunalnego i Porządku Publicznego Rady Miejskiej. Członkowie tej komisji opracowali i uzgodnili przyjęte przez nas ostatecznie rozwiązania – tłumaczy Ireneusz Łucka, burmistrz Bełżyc.
Dlaczego gmina musi oszczędzać na oświetleniu drogowym?
– Jeszcze w ubiegłym roku samorządy otrzymywały od państwa dopłaty, które gwarantowały nam stabilność cenową z 2018 roku, kiedy były podwyżki cen za energię elektryczną – tłumaczy burmistrz. – Teraz takich dopłat nie ma. Rynek się uwolnił i wróciliśmy do stawek, które były po przetargach.
W przypadku gminy Bełżyce roczne koszty oświetlenia to ok. 400 tys. zł.
– W tegorocznym budżecie zaplanowaliśmy wzrost do kwoty 460 tys. zł, ale ze wstępnych analiz wynika, że będzie brakować co najmniej 100 tys. zł – podlicza Ireneusz Łucka. – Biorąc pod uwagę inne wydatki, konieczna stała się analiza wydatków. Trzeba było zdecydować, czy mamy np. zrezygnować z jakiejś zaplanowanej inwestycji, czy ograniczać wydatki.
Po dyskusji członkowie komisji zdecydowali się zmienić godziny, kiedy uliczne latarnie są włączone. Na terenie całej gminy Bełżyce oświetlenie drogowe ograniczono do godz. 22.30. Są jednak pewne wyjątki. Nadal do północy będą oświetlone ciągi ulic: Kazimierska, Lubelska (do wysokości szpitala), Bychawska, Kościuszki i Krężnica Okrągła (droga powiatowa w przebudowie na czas prowadzenia robót). Z ograniczeń wyłączone są również ronda na terenie gminy przy drodze wojewódzkiej 747, a także latarnie wokół Parku Miejskiego. Miejsca te będą oświetlone przez całą noc.
Korekty godzin nastąpią prawdopodobnie jesienią.