Bo to jego obwiniam o moje przeziębienie. W pracy od dłuższego czasu jest zimno jak w psiarni ( ok.10 stopni!). Kilka koleżanek już się pochorowało, mnie choroba właśnie bierze. Czy są przepisy, normy, które by pracownika broniły przed szefem sknerą, oszczędzającym, kosztem ludzi, na ogrzewaniu pomieszczeń firmy?
Czytelniczka z Lublina
Tak, istnieją takie normy - zawarte są w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 1997 roku. Z rozporządzenia wynika, że w pomieszczeniach firmy należy zapewnić temperaturę stosowną do rodzaju wykonywanej pracy, ale nie może być ona mniejsza niż 14° C (wyjątek: względy technologiczne tego wymagają, np. w chłodni). A tam, gdzie wykonywana jest lekka praca fizyczna, a także w biurze, temperatura nie może spadać poniżej 18°C.
A jeśli jest zimniej?
Wówczas pracownicy powinni zgłosić ten fakt pracodawcy. Jeśli nic to nie da, sprawą należy zainteresować inspektora pracy. W przypadku, gdy skarga pracowników jest zasadna, pracodawca może zostać ukarany mandatem.
A co z tymi, co pracują na dworze?
Pracujący zimą na otwartej przestrzeni też nie są skazani na osiem (czy więcej) godzin ciągłego marznięcia. Zgodnie z przepisami, pracodawca powinien im zapewnić pomieszczenie, gdzie będą mieć możliwość schronić przed deszczem, zamiecią, zmienić przemokniętą odzież czy po prostu się ogrzać. Pomieszczenie takie powinno mieć co najmniej 8 metrów kwadratowych i powinna w nim panować temperatura nie niższa niż 16° C.
Zjadłoby się coś gorącego...
Zatrudnieni w szczególnie uciążliwych warunkach, na otwartej przestrzeni, zimą (od 1 listopada do 31 marca), gdy jest poniżej 10°C mają prawo do posiłków profilaktycznych oraz gorących napojów. Należą się one także zatrudnionym w halach, jeśli temperatura w nich jest niższa niż 14°C. Posiłki profilaktyczne i gorące napoje nieodpłatnie ma obowiązek dostarczać pracodawca w czasie przerw w pracy (lub je wykupić w niedaleko położonym punkcie gastronomicznym).
Uwaga! Przepisy nie przewidują możliwości wypłacania pracownikom ekwiwalentu za posiłki.
Gdy wiatr głowę urywa
Przepisy zabraniają montażu, eksploatacji i demontażu rusztowań, ruchomych podestów roboczych w razie gęstej mgły, opadów deszczu, śniegu oraz gołoledzi. Prac takich nie wolno wykonywać w czasie burzy lub wiatru o prędkości 10 m/s i większej. Wykluczone jest również prowadzenie robót rozbiórkowych, jeżeli zachodzi możliwość przewrócenia przez wiatr części konstrukcji obiektu.
Zenek, odśnież dach!
Szef ma prawo wydać takie polecenie nawet kucharzowi. Ale pracownik musi spełniać dwa podstawowe warunki:
• mieć tzw. badania wysokościowe
• być przeszkolony w zakresie bhp na stanowisku przy odśnieżaniu dachu.
Szefie, bez liny nie wejdę!
Jeśli pracownik ocenia, że wykonanie polecenia jest sprzeczne z przepisami bhp czy wręcz ryzykowne dla jego zdrowia lub życia (np. ma wyjść na dach bez zabezpieczenia, w śliskich butach), to ma prawo odmówić. Warunek: O odmowie musi poinformować przełożonego.
(hap)
Na podstawie materiałów Państwowej Inspekcji Pracy
Tu szukaj pomocy (lub informacji)
Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie
20-011 Lublin, al. Piłsudskiego 13
081) 532-59-18 (081) 537-11-31
kancelaria@lublin.oip.pl
rzecznik@lublin.oip.pl
http://www.lublin.oip.pl