Zamknięte przedszkole lub żłobek zmusza rodziców do zostania w domu z dzieckiem? Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że w takiej sytuacji można się starać o wypłatę zasiłku opiekuńczego.
– Zasiłek opiekuńczy przysługuje osobom objętym ubezpieczeniem chorobowym, zarówno obowiązkowo, jak i dobrowolnie. Przysługuje na równi matce lub ojcu dziecka i jest wypłacany temu z rodziców, który wystąpi o jego wypłatę – wyjaśnia Hanna Perło, dyrektor Departamentu Zasiłków w Centrali ZUS.
Za nieprzewidziane zamknięcie żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko, uważa się takie zamknięcie tych placówek, o którym ubezpieczony został zawiadomiony w terminie krótszym niż 7 dni przed dniem zamknięcia.
Zamknięcie żłobka, przedszkola lub szkoły w związku z powodzią jest traktowane jako nieprzewidziane zamknięcie placówki, które uprawnia ubezpieczonego do otrzymania zasiłku opiekuńczego.
Dokumentem niezbędnym do przyznania i wypłaty zasiłku opiekuńczego w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły jest:
- oświadczenie ubezpieczonego o nieprzewidzianym zamknięciu placówki,
- wniosek o uzyskanie zasiłku opiekuńczego na druku ZUS Z-15
oraz w przypadku, gdy zasiłek jest wypłacany przez ZUS, dodatkowo zaświadczenie płatnika składek wystawione na druku ZUS Z-3 - w przypadku pracowników albo ZUS Z-3a – w przypadku pozostałych ubezpieczonych.
Zasiłek opiekuńczy wynosi 80 proc. wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne.