Policjanci z Parczewa zatrzymali 45-latka, przywłaszczył sobie cudzą kartę bankomatową i posłużył się nią cztery razy. Jak się potem okazało, kilka dni wcześniej ukradł ją swojej 19-letniej przyjaciółce
Surową lekcję zaufania otrzymała 19-letnia kobieta z Parczewa. W tym tygodniu zgłosiła policjantom, że ktoś ukradł jej kartę bankomatową. Mundurowi przejrzeli zapis z monitoringu. Kamera uchwyciła moment, w którym mężczyzna wypłacał pieniądze.
Jak się okazało, kobieta znała tego "poszukiwacza okazji". Był to jej 45-letni przyjaciel, mieszkaniec Parczewa. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna posłużył się kartą cztery razy i wypłacił łącznie 200 zł.
Jak podaje policja, w sobotę do drzwi domu 45-latka zapukali policjanci. Mężczyzna był bardzo zaskoczony ich wizytą. Trafił na komendę, gdzie usłyszał zarzuty. Tam przyznał się do popełnienia przestępstwa i dobrowolnie poddał karze.