W lesie w okolicy Niemcewicza w Puławach bandyta zadał młodemu mężczyźnie 10 ciosów nożem, po czym zabrał mu pieniądze. Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalną próbę zabójstwa – 26-letniego Grzegorza S.
Przy maszynie do gier mężczyzna poznał Grzegorza S. Potem odwiedzał z nim kolejne lokale. Znowu miał szczęście w grze. Jego znajomy przegrywał pieniądze. Mężczyźni pili alkohol.
Do brutalnej próby zabójstwa doszło przy ul. Niemcewicza. Twierdzi, że zwabił go tam jego nowy znajomy, który opowiadał, że ma się tam z kimś spotkać. Napastnik zaatakował go od tyłu. Przewrócił a potem zadał 10 ciosów nożem. Zabrał ponad tysiąc złotych i uciekł.
Ranny mężczyzna zadzwonił po policję. Twierdził, że leży w lesie w okolicy Puław i nie może się poruszać. Policjanci próbowali go odszukać. Pomógł im przechodzień, który zauważył w lesie leżącego we krwi mężczyznę.
Trzy dni później policjanci zatrzymali Grzegorza S., który usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.
- Nie przyznał się, przedstawił alibi, twierdzi, że rozstał się z pokrzywdzonym zanim doszło do napadu – informuje Dariusz Lenard, prokurator rejonowy w Puławach.
W środę Dariusz S. został aresztowany. Był już karany.