Kilkuosobowy zespół powołany przez prezydenta Puław rozpoczął pracę nad nową koncepcją zagospodarowania Pałacu Marynki. Dokument ma być gotowy w marcu, ale na remont zabytku poczekamy pewnie jeszcze kilka lat
Na remont zabytkowego budynku stojącego przy ul. Kazimierskiej, który ma przystosować go do współczesnych wymagań, poczekamy conajmniej kilka lat. Całe zadanie jest uwarunkowane pozyskaniem na ten cel wielomilionowej dotacji, bez której Puławy z odnowieniem „Marynek” sobie nie poradzą. Nie oznacza to jednak, że o pałacu zapomniano. Rozpoczęły się już przygotowania do powstania dokumentacji określającej jego nowy charakter.
Koncepcja odnowienia budynku oraz jego otoczenia została zlecona lubelskim projektantom, a ich praca ma być opiniowana z kolei przez specjalny zespół powołany przez prezydenta Puław. Pierwsze spotkanie zespołu odbyło się w ostatni piątek.
– Chcemy przystosować pałac nie tylko do funkcji muzealnych, ale także edukacyjnych, kulturalnych, artystycznych i biurowych. Na pewno konieczny będzie nowy podział pomieszczeń, czyli usunięcie ścianek, które pojawiły się w XX wieku. To pozwoli na stworzenie większej przestrzeni zarówno na parterze, jak i górnej kondygnacji – mówi Krzysztof Szczepański z Wydziału Rozwoju Miasta, jeden z członków zespołu.
Pomysły na to, jak w przyszłości mają wyglądać wnętrza pałacu oraz jego otoczenie, dopiero się tworzą. Urzędnicy myślą o remoncie ogrodzenia, bramy, nowych nasadzeniach, alejkach i oświetleniu. Wewnątrz poza odnowieniem historycznych elementów, pojawić mają się sieci współczesne: teletechniczne, wentylacja, elektryka itp.
Dokument ma być gotowy w marcu. Zostanie on wysłana do konserwatora zabytków, który będzie miał prawo nanieść własne poprawki. Mając uzgodnioną koncepcję, miasto będzie mogło zlecić projekt techniczny i zacząć starania się o dofinansowanie.
Pałac Marynki został zakupiony w 2017 roku. Kosztował niecałe 1,7 mln zł. Jego remont pochłonie wielokrotnie więcej.