W ciągu najbliższych dwóch tygodni zdemontowany ma zostać płot wokół Puławskiego Ośrodka Kultury. Przebudowa obiektu właśnie się kończy. Wewnątrz trwa już ustawianie mebli. Wkrótce rozpoczną się odbiory techniczne oraz strojenie systemu nagłośnienia.
Oddanie do użytku przebudowanego Domu Chemika zbliża się wielkimi krokami. Większość zaplanowanych prac została już zakończona. W sali widowiskowej zamontowano już nowe fotele z czerwonymi obiciami. Obecnie trwa montowanie i ustawianie zakupionego wcześniej wyposażenia, m.in. stołów, biurek, regałów, foteli, a także sprzętu RTV i AGD.
– Budynek z każdym dniem wygląda coraz lepiej. Widać, że włożono w niego wiele pracy. Przez najbliższe tygodnie będzie trwało jego doposażanie, ustawianie mebli, próby systemu nagłośnienia i oświetlenia sali widowiskowej – wylicza Krzysztof Szczepański, zastępca szefa Wydziału Rozwoju Miasta w puławskim magistracie.
Warto wspomnieć, że tylko oświetlenie warte jest 1,7 mln zł. Żeby dostroić sprzęt tej klasy, do Puław mają przyjechać specjaliści z zagranicy. Pracowników POK czeka natomiast szkolenie m.in. z obsługi konsolety sterującej scenicznym światłem od firmy MA Lighting.
– Równolegle do prób i meblowania, będą trwały odbiory techniczne, które wkrótce rozpoczynamy. Zebranie wszystkich koniecznych zezwoleń, łącznie z tymi wystawianymi przez straż pożarną, sanepid oraz nadzór budowlany, powinno zakończyć się w połowie lipca – dodaje Szczepański.
Puławscy urzędnicy zwracają uwagę na fakt, że zgodnie z oczekiwaniami niektórych środowisk, niektóre elementy dawnego Domu Chemika, udało się zachować. Mowa tutaj o mozaice w pobliżu schodów, a także granitowych i marmurowych wykładzinach - które częściowo zostały wykorzystane do ozdobienia niektórych słupów i ścian.
Nowy Dom Chemika, dzięki energooszczędnym żarówkom, nowym oknom, izolacji ścian i dachu - ma być tańszy w utrzymaniu od swojego poprzednika z połowy lat 80-tych XX wieku. Z drugiej strony, jedną z nowości jest system klimatyzacji, która z reguły zużywa znaczne ilości energii. Nie będzie natomiast nieprzewidzianych w projekcie paneli fotowoltaicznych (i otwieranych okien).
Modernizm niedoceniony
Przebudowa Domu Chemika zgodnie z projektem puławskiej pracowni „Marka”, zakładała zerwanie z modernistycznym pierwowzorem. Budynek dostał nowe wejście główne od strony Placu Chopina z charakterystyczną kolumnadą, a także zwieńczony świetlikiem dach nad dawnym patio. Duże zmiany zaszły także w jego wnętrzu. Usunięto m.in. schody w sali widowiskowej i zakryto jej zdobione zadaszenie.
Przeciwko takiej przebudowie protestowało stowarzyszenie „Puławianie”, które starało się o wpisanie gmachu do rejestru zabytków. Wszczęcie postępowania konserwatorskiego w 2018 roku doprowadziło nawet do przerwania robót (i wzrostu kosztów inwestycji). Działania miłośników modernizmu nie spotkały się z aprobatą samorządowców wszystkich opcji politycznych. Argumenty stowarzyszenia odrzucił również generalny konserwator, co umożliwiło wznowienie prac (po 4 miesiącach przerwy). Nie zakończyło to jednak sporu, który swój finał znalazł przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie. Ten decyzję konserwatora odrzucił, ale nie doprowadziło to już do kolejnego przerwania prac.