Na drodze do ukończenia pełnej przebudowy Domu Chemika stoi stary pawilon wystawowy – dawna frontowa część ośrodka kultury. Obecnie to przedmiot sądowego sporu, ale władze miasta rozważają rozbiórkę pawilonu bez oglądania się na ostateczną decyzję sądu.
Pierwszy etap przebudowy Domy Chemika, czyli rozbudowa jego głównego gmachu, została ukończona. Drugi etap zakłada całkowitą rozbiórkę pawilonu wystawowego przy ul. Wojska Polskiego.
W miejscu budynku z 1984 roku wykopany ma zostać podziemny parking, na którym stanie nowy obiekt (mediateka), czyli nowa siedziba Biblioteki Miejskiej. Decyzja o rozpoczęciu rozbiórki pawilonu nie będzie jednak łatwa, bo nieruchomość jest obecnie przedmiotem sporu prawnego.
Na wniosek stowarzyszenia Puławianie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w całości uchylił decyzję resortu kultury mówiącą o tym, że Dom Chemika nie podlega ochronie konserwatorskiej. Ten niekorzystny dla miasta wyrok WSA zapadł w ubiegłym roku, ale jeszcze się nie uprawomocnił. Urząd Miasta złożył od niego kasację i obecnie czeka na jej rozpatrzenie. Wygląda jednak na to, że nie będzie to oczekiwanie bezczynne.
Chodzi o to, że ewentualne odrzucenie kasacji od wyroku WSA może znacznie utrudnić przeprowadzenie drugiego etapu przebudowy Domu Chemika (o wartości kilkudziesięciu milionów złotych). Taki scenariusz może cofnąć całe przedsięwzięcie do etapu oceny konserwatorskiej, a w przypadku uznania pawilonu za zabytek, Mediateka w planowanym nie mogłaby powstać. Pod znakiem zapytania staje wówczas budowa podziemnego parkingu, a pozyskana unijna dotacja (4 mln zł) mogłaby przepaść.
Dlatego władze Puław rozważają rozpoczęcie rozbiórki pawilonu bez oglądania się na ostateczną decyzję sądu. W ten sposób chcą doprowadzić do usunięcia przedmiotu sporu, co automatycznie wykluczyłoby możliwość jego ochrony konserwatorskiej.
– Opinie prawne w tej sprawie są podzielone, ale według części z nich możemy rozpocząć prace rozbiórkowe już na tym etapie. Wyrok WSA nie jest prawomocny – tłumaczył Krzysztof Szczepański, z-ca szefa Wydziału Inwestycji w puławskim magistracie podczas spotkania z radnymi komisji kultury.
Rozpoczęcie drugiego etapu przebudowy odbyłoby się wtedy na mocy nieprawomocnie uchylonej, a więc w teorii obowiązującej, decyzji resortu kultury, z pominięciem niekorzystnego wyroku WSA.
Zdaniem radnego Grzegorza Bińczaka (PiS) to ryzykowny ruch. Pewność, co do tego, że byłoby to zgodne z przepisami chciałaby mieć także radna Halina Jarząbek (PiS).
– Powinniśmy mieć to wyjaśnione przez radcę prawnego – zaproponowała.
– Lepiej byłoby dla nas, gdyby tego budynku nie było – przyznał radny Janusz Grobel (Samorządowcy).
Biorąc pod uwagę fakt, że urzędnicy przygotowują już specyfikację przetargu, a miasto na prace związane z mediateką zabezpieczyło w tym roku 6 mln zł, można założyć, że dni pawilonu zostały już policzone. Ostateczna decyzja o jego rozbiórce przy wszystkich prawnych zawiłościach, należy do prezydenta, Pawła Maja.