W poprzedni piątek doszło do kolejnego spotkania przedstawicieli firmy T-Mobile z władzami miasteczka. Rozmowy dotyczą szczegółowych warunków przystąpienia miasta do dwuletniego programu Smart City, który nad Wisłą chce wdrożyć Deutsche Telekom.
O tym, że władze Kazimierza Dolnego podpisały porozumienie z zarządem firmy T-Mobile, dowiedzieliśmy się w czerwcu. Na mocy tego dokumentu przystąpiono do rozmów o zakresie współpracy oraz jej warunkach. Kazimierz Dolny „wpadł w oko” Niemcom, którzy chcą tam stworzyć pokazowe miasteczko wyposażone w oferowane przez Deutsche Telekom rozmaite rozwiązania technologiczne.
Malowniczo położona miejscowość, którą każdego roku odwiedzają setki tysięcy turystów, miałaby otrzymać nowatorskie narzędzia i oprogramowanie służące do zarządzania miastem i tym samym stać się żywą reklamą oferty Smart City w wersji T-Mobile. Firma planuje zapraszać do Kazimierza potencjalnych klientów pokazując im, jak w praktyce sprawdzają się ich rozwiązania technologiczne.
Co będzie mieć z tego miasto? Samorząd dostanie na dwa lata system, który monitoruje na bieżąco stan zajętości parkingów, ciśnienie wody, analizuje ruch uliczny. W Kazimierzu pojawiłyby się także latarnie LED, stacje ładowania pojazdów elektrycznych, hotspoty z wi-fi, 40 kamer monitoringu i 60 miejskich rowerów. Do tego ławki, wiaty przystankowe i stacje pomiaru jakości powietrza. Niemal wszystko opatrzone logotypem T-Mobile.
Warto dodać, że zakończyło się już projektowanie większości elementów małej architektury. Jak zapewnia Mateusz Stachyra z Urzędu Miasta, to co trafi do Kazimierza Dolnego, będzie zachowywało „kazimierski styl”.
– Dominować będzie drewno, gont i kamień. Całość została już wstępnie pozytywnie zaopiniowana przez konserwatora zabytków – podkreśla. I zapewnia, że logotypy operatora GMS mają być niewielkie, a kamery utrzymane w kolorach elewacji budynków.
Jak dodaje, umowa z Niemcami może zostać podpisana jeszcze w tym miesiącu.
– Zanim do tego dojdzie, chcemy mieć pewność, że nie kupimy kota w worku. Powinniśmy wypracować takie warunki, które pozwolą nam zrezygnować po dwóch latach z niektórych lub wszystkich elementów projektu. Przez ten czas mamy zamiar potraktować je testowo, żeby dowiedzieć się, które z nich się sprawdzą, a które okażą się nieprzydatne – tłumaczy urzędnik.
Przez dwa lata kazimierskie Smart City ma być finansowane w 100 proc. przez T-Mobile.