Mieszkańcy narzekają na to, że ciężkie pojazdy rozjeżdżają drogę dojazdową do ekspresówki. Władze powiatu puławskiego zamówiły ekspertyzę, która ma ocenić aktualną nośność ul. Głowackiego oraz ul. Wojska Polskiego w Kurowie
Po oddaniu do użytku drogi ekspresowej S17, mijającej Kurów, znacznie wzrosło natężenie ruchu na nieprzystosowanej do nowych obciążeń ulicy Głowackiego. To droga łącząca ul. Lubelską z węzłem umożliwiającym wjazd na ekspresówkę. Mieszkańcy, zwłaszcza ci posiadający stare domy, od lat narzekają na drgania powodowane przez przejeżdżające ciężarówki.
– Niektórym z nich pękają od tego domy – mówił podczas ostatniej sesji rady powiatu, radny Grzegorz Kuna.
Ciężarówki skracają sobie drogę
Co prawda, tuż przed zjazdem z drogi ekspresowej kierowcy widzą znak zakazujący wjazdu najcięższym zestawom o masie powyżej 25 ton, ale wielu takie ograniczenie lekceważy. Jak przyznają sami mieszkańcy Kurowa, kierowcy nauczyli się unikać kontroli, informują się o nich za pomocą CB-radia, a gdy policja lub inspekcja drogowa odjedzie, wracają na nielegalny skrót.
Część kurowian domaga się zaostrzenia przepisów, tzn. obniżenia maksymalnej wagi aut, które mogłyby korzystać z ul. Głowackiego. Domagają się także wprowadzenia podobnych ograniczeń na ul. Wojska Polskiego. Żeby móc to zrobić, zarządca musi opierać się jednak na obiektywnych danych. W związku z tym, władze powiatu zleciły wykonanie ekspertyzy, która ma odpowiedzieć na pytanie o aktualną nośność wyżej wymienionych ulic.
– Dzięki tym danym, będziemy mogli podjąć decyzję o ewentualnych zmianach w oznakowaniu pionowym. Dopóki nie zapoznam się z wynikami nie mogę powiedzieć, czy ten tonaż zostanie zmieniony. Sądzę, że ekspertyza powinna być gotowa pod koniec listopada – mówi Anna Nizioł, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.
Na wyniki badań czeka także wójt Kurowa. – To dla nas trudny temat, a jak to mówią, każdy kij ma dwa końce. Część mieszkańców domaga się wyprowadzenia ruchu ciężarówek i kolejnych ograniczeń, ale z drugiej strony mamy firmy transportowe, czy stacje kontroli pojazdów, którym zależy na tym, żeby nadal móc korzystać z tych dróg. Ekspertyza powinna być dla wszystkich jasnym sygnałem, czy istnieje podstawa do zmian tego oznakowania, czy nie – tłumaczy Arkadiusz Małecki.
Marzenia o nowej „obwodnicy”
Zdaniem wójta, poza rozważaniem zmiany ograniczenia tonażu oraz jego ewentualnego wprowadzenia na ulicę Wojska Polskiego, należy szukać długofalowych rozwiązań. Jednym z nich byłaby tzw. obwodnica Kurowa, czyli nowa ulica łącząca Lubelską z węzłem przy S17.
– Problem w tym, że na takie zadanie nie mamy pieniędzy, ani działek. Rozpocząłem jednak rozmowy z ich prywatnymi właścicielami, by to gmina otrzymała prawo ich pierwokupu w przyszłości – zapewnia wójt Kurowa.