Mój miś jest fajny, bo jak płaczę to się ze mnie nie śmieje i mi nie dokucza - zapewnia Agatka tuląc zwierzątko. Agatka, jej koledzy i koleżanki brali wczoraj udział w zorganizowanym po raz pierwszy w Puławach Światowym Dniu Pluszowgo Misia.
Była zabawa i taniec "Stary niedźwiedź mocno śpi”, czytanie bajek i wierszyków o misiach oraz wafle z... miodem. - Pierwszy raz w naszym mieście zorganizowaliśmy taką zabawę w ramach Światowego Dnia Pluszowego Misia, który jest obchodzony w Polsce już od trzech lat - dodaje Hanna Lis. - Przy okazji to świetny pretekst do przypomnienia dorosłym, że dzieciom trzeba czytać. Wszyscy znają Kubusia Puchatka, tymczasem w bajkach i wierszach jest sporo innych misiów wartych poznania.
- Mój nazywa się Pysio. Kiedy był w bibliotece bardzo za nim tęskniłam i on za mną tęsknił. Ale bawiłam się wtedy innymi misiami, które mam w domu. Mój miś jest bardzo fajny i dobry, bo jak płaczę, to się nie śmieje i nie dokucza. Przytula mnie jak mi jest smutno. Bardzo kocham swojego misia - zdradza sześcioletnia Agatka z Państwowego Przedszkola nr 5 w Puławach.
Dziewczynka podobnie jak inne przedszkolaki wypożyczyła swoją ukochaną zabawkę na wystawę towarzyszącą Dniu Pluszowego Misia. Jeszcze przez tydzień w bibliotece przy Eustachiewicza można oglądać misiową ekspozycję. Pluszakom towarzyszą ich portrety, bo przedszkolaki namalowały mnóstwo rysunków, których bohaterami są ulubione miśki.