W środę na parkingu przed budynkiem dyrekcji Zakładów Azotowych „Puławy” zaparkował autokar Lubelskiego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W środku lekarze i pielęgniarki przeprowadzali akcję pobierania krwi od honorowych dawców.
Wzięli w niej udział pracownicy firmy, m.in. rzecznik Azotów, Michał Mulawa. – Trzeci raz z rzędu nasi pracownicy oddają krew potrzebującym. To piękna inicjatywa i cieszymy się, że możemy włączyć się w tę akcję. Mamy nadzieję, że w tym roku pobijemy kolejny rekord w ilości oddanej krwi – mówił tuż przed wbiciem igły.
Oddający krew, którzy wychodzili z mobilnego punktu nie kryli, że taki gest daje im satysfakcję. – Ja już kolejny raz oddałam krew. Życie pisze różne scenariusze i być może kiedyś ona mi też będzie potrzebna. Warto to robić także dla poczucia własnej wartości, że możemy komuś pomóc – mówi Diana.
Obok punktu LCKiK, zainteresowane osoby mogły także za darmo przebadać swój wzrok. O tym, jak jest to ważne przekonywał dr Andrzej Modzelewski. – Wczesne wykrywanie wad jest bardzo ważne, szczególnie u dzieci. Problemem jest także to, że wiele osób mimo tego, że widzą bardzo źle, nie chce założyć okularów. Dotyczy to także kierowców. Zachęcamy do tego, żeby badać wzrok i korzystać z pomocy gabinetów. Niestety na badanie wzroku decydowali się nieliczni. Organizatorem prozdrowotnej akcji był działający przy ZA w Puławach zarząd klubu honorowych dawców krwi „Dar Życia”.