Prom kursujący pomiędzy Kazimierzem Dolnym i Janowcem od poniedziałku nie wypłynął
Poziom wody na Wiśle w ostatnim tygodniu podniósł się do poziomu 440 cm, co zablokowało działalność promów poruszających się po tej rzece. Jak mówi prezes spółki wożącej pasażerów pomiędzy Kazimierzem Dolnym i Janowcem, Maciej Goławski, przeprawa powinna zostać wznowiona pod koniec tygodnia.
- Fala już opada, pogoda się poprawia, a według prognoz, poziom rzeki w Puławach w piątek ma spaść do 380 cm. Jeśli tak się stanie, prom rozpocznie pracę - zapowiada.
Teoretycznie szansa na otwarcie promu pojawi się już w czwartek, ale nie chodzi tylko o poziom rzeki. - Po wysokiej fali, woda potrafi nieść różne przedmioty, które mogą uszkodzić prom, więc lepiej poczekać, aż zrobi się czysto - tłumaczy przedsiębiorca. Kierowcom, którzy korzystali z przeprawy, do czasu jej ponownego otwarcia, będą musieli jeździć przez most w Puławach.