Powołującemu nową spółkę miastu chodziło o usamodzielnienie puławskiego parku. Konsekwencją decyzji władz Puław było powołanie trzyosobowej rady nadzorczej, która w drodze konkursu wybrała nowego prezesa spółki – Tomasza Szymajdę.
Nowe stanowisko miało zastąpić dotychczasową funkcję dyrektora, ale tak się nie stało. Justyna Orzeł-Szczepańska przegrała konkurs, ale zachowała dyrektorskie stanowisko oraz pełne uposażenie. W efekcie z jednego stanowiska kierowniczego powstały dwa.
– W mojej ocenie, przy obecnej liczbie pracowników parku, stanowisko prezesa jest jak najbardziej wystarczające. Co nie znaczy, że nie należy korzystać z doświadczenia takich osób jak Justyna Orzeł-Szczepańska – stwierdza Przemysław Pytlak, przewodniczący rady nadzorczej miejskiej spółki.
Podobnego zdania jest radny Paweł Maj, który m.in. w tej sprawie złożył interpelację do prezydenta miasta Janusza Grobla.