Tematem tegorocznego zebrania wiejskiego w Skowieszynie będzie przyszłość budynku po miejscowej szkole podstawowej. To mieszkańcy mają pomóc władzom gminy w podjęciu decyzji o tym, jak wykorzystać lokale odzyskane w tym tygodniu od stowarzyszenia.
Prowadzona przez Zbigniewa Śliwińskiego (w ramach stowarzyszenia) SP w Skowieszynie, została rozwiązana. Rok szkolny 2015/16 był ostatnim, w którym niepubliczna placówka funkcjonowała. Stowarzyszenie, które je prowadziło, w tym tygodniu zwróciło wykorzystywany majątek gminie. Odbiór części budynku, w którym znajdowała się podstawówka, zakończył się w ostatni wtorek. W szkole uczyło się ostatnio łącznie siedemnaścioro dzieci, które w większości trafią do SP w Końskowoli. Tymczasem władze gminy nadal nie mają żadnego pomysłu na to, jak wykorzystać odzyskane pomieszczenia.
– Żadna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – informuje Stanisława Noworolnik, sekretarz UG Końskowola.
Propozycje na wykorzystanie lokalu nie wychodzą także od radnych. Mirosław Pustelnik, przewodniczący rady gminy, wybrany na radnego przez mieszkańców Skowieszyna zapowiada, że decyzje powinny zapaść do końca roku.
– Przyznam, że rozwiązanie tej szkoły to dla nas wszystkich nowa informacja i nie mieliśmy czasu, żeby porozmawiać na temat możliwości adaptacji tego budynku. Sądzę, że takie decyzje powinny zapadać w porozumieniu z mieszkańcami, a dobrą okazją ku temu będzie zebranie wiejskie. Do końca roku stanowisko rady gminy w tej sprawie powinno być już wyklarowane – mówi przewodniczący.
Obecnie część budynku zaadaptowana na mieszkania socjalne przechodzi remont. Niewykluczone, że władze zdecydują o tym, żeby podobne zastosowanie miała także reszta obiektu. Władze mogą również pozostawić jej funkcję edukacyjną, czekając na poprawę sytuacji demograficznej w Skowieszynie, tak, by w przyszłości można było ponownie otworzyć w tym miejscu szkołę.