![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zamość posiada w swoim zasobie 1761 lokali mieszkalnych. Część z nich zlokalizowana jest w obrębie Starego Miasta. Naliczane od stawki bazowej ostateczne stawki czynszu różnią się m.in. ze względu na lokalizację](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2025/2025-02/8d3517128b5bde4513ab4d6cb53981a3_std_crd_830.jpg)
Po przegłosowanych przez radnych podwyżkach za wywóz śmieci i podatków nieruchomości, a także wprowadzonym przez PGK wzroście opłat za wodę i śmieci, mieszkańców Zamościa czekają kolejne większe wydatki. Tym razem z tytułu czynszów w mieszkaniach komunalnych i socjalnych.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Zarządzenie w tej sprawie podpisane przez wiceprezydent Martę Pfeifer zakłada, że nowa stawka bazowa czynszu najmu metra kwadratowego mieszkań komunalnych to 3,5 zł, a w przypadku socjalnych – 1,23 zł. To spory wzrost w stosunku do obowiązujących dotychczas, które wynosiły odpowiednio 2,96 i 0,96 zł. Zarządzenie weszło w życie z dniem podpisania, czyli 24 stycznia br. Ale póki co, najemcy nie płacą więcej.
– Zgodnie z przepisami muszą być o tym wcześniej poinformowani, co nastąpi w lutym, a podwyżki wejdą w życie najwcześniej od czerwca – tłumaczy nam Jacek Bełz, rzecznik prezydenta Zamościa. Przekazuje również, że decyzja o podwyżce jest wynikiem „obopólnych ustaleń między władzami miasta, a zarządem Zakładu Gospodarki Lokalowej w Zamościu Sp. z o.o”.
Skąd ten skok?
Za pośrednictwem rzecznika zwróciliśmy się do magistratu z pytaniami m.in. o powód tych podwyżek. W odpowiedzi podkreślono, że stawki bazowe czynszu nie były podnoszone w Zamościu od 2020 roku, podczas gdy w tym czasie wzrosły wszystkie koszty mające wpływ na gospodarowanie lokalami.
„Głównym czynnikiem wzrostu kosztów jest wysoka inflacja, znaczący wzrost kosztów pracy spowodowany coroczną zwyżką pensji minimalnej, wzrost kosztów materiałów budowlanych oraz wzrost kosztów obowiązkowych przeglądów technicznych budynków” – czytamy w odpowiedzi.
Pada tam również argument o tym, że lata 2020-2024 były burzliwe ze względu na pandemię i wojenną drożyznę.
Urzędnicy wyjaśniają także, że z opłat czynszowych miasto musi opłacić wynagrodzenie zarządcy czyli ZGL. Poza tym płaci wspólnotom mieszkaniowym składki na opłaty eksploatacyjne i fundusz remontowy. Samorząd wydaje również pieniądze na przygotowanie mieszkań do ponownego zasiedlenia, a także finansuje „małe zadania inwestycyjne”.
Urzędnicy tłumaczą
Z przekazanych nam wyjaśnień wynika ponadto, że samorząd co roku dopłacał sporo do systemu lokali mieszkalnych. W 2023 deficyt wyniósł 8,3 proc. wszystkich kosztów. Za 2024 będzie podobnie, a może nawet więcej.
„Koszty systemu mieszkaniowego nie bilansują się, co powoduje konieczność dopłacania do systemu z pieniędzy wszystkich podatników, również tych którzy nie korzystają z lokali komunalnych” – argumentują urzędnicy. Jednocześnie mają świadomość, że sytuacja idealna, czyli taka, w której system by się bilansował, jest praktycznie niemożliwa.
W odpowiedzi na nasze pytania podano też informację, że w celu ograniczenia kosztów już w 2020 roku zmniejszono częstotliwość prac świadczonych przez ZGL, zamrożono też wynagrodzenie zarządu spółki. Ale według obecnych władz, to wcale nie było dobre rozwiązanie.
„Krótkofalowe skutki spowodowały ograniczenie wydatków w budżetach domowych mieszkańców, jednak długofalowe skutki nieuchronnie prowadzą do spadku jakości usług. Mając na uwadze powyższe, władze miasta podjęły niepopularną lecz konieczną decyzję o podwyżce czynszów w lokalach wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Miasta Zamość” – czytamy w piśmie skierowanym do naszej redakcji.
Jak nas zapewniono, teraz będzie lepiej, bo „ustalona wysokość bazowej stawki czynszu pozwoli na utrzymanie jakości usług na zadowalającym poziomie z uwzględnieniem godziwego wynagrodzenia za usługi świadczone przez Zakład Gospodarki Lokalowej w Zamościu Sp. z o.o.”.
Ile więcej dla miasta? Ile więcej od lokatorów?
Spytaliśmy również, jak dużych dodatkowych wpływów po wprowadzeniu podwyżek spodziewa się samorząd. Okazuje się, że niemałych, bo według szacunków będzie to miesięcznie 64 tys. 838 zł.
Należy przy tym wyjaśnić, że ujęte w zarządzeniu stawki bazowe nie są dokładnie tymi, jakie za każdy metr kwadratowy mieszkania zapłacą zamościanie. Bo od podstawy naliczane są dodatkowe zmienne (zniżki i zwyżki) zależne np. od wyposażenia lokalu, jego standardu, nawet położenia na konkretnej kondygnacji, a także położenia w obrębie zespołu staromiejskiego lub poza nim.
Jak to wygląda w praktyce? Mamy kilka konkretnych przykładów. I tak np. czynsz w lokalu usytuowanym na pierwszym piętrze budynku, o pow. 35 m. kw, położonym na Starym Mieście wzrośnie z 170,80 zł do 202,30zł. Czynsz za taki sam lokal o pow. 50 m kw. wzrośnie z 244 zł do 289 zł.
Czynsz w lokalu usytuowanym na pierwszym piętrze ocieplonego budynku, o pow. 35 m. kw, położonym na typowym osiedlu mieszkaniowym wzrośnie z 196,70 zł do 232,75 zł. Czynsz za taki sam lokal o pow. 50 m. kw. wzrośnie z 281 zł do 332,50 zł.
Jak nas zapewniono, najwyższa stawka czynszu w lokalu wyposażonym we wszystkie niezbędne instalacje, w ocieplonym budynku z windą i usytuowanym na osiedlu mieszkaniowym, nie powinna przekroczyć 6,65 zł za 1 m kw.
Według zapewnień ratusza, to niewiele, bo „przeglądając oferty z dostępnych ogłoszeń najmu mieszkań w Zamościu, cena odstępnego za 1 m2 pow. użytkowej lokalu zaczyna się od 35 zł wzwyż”.
Będą długi? Nie ma obaw
Chcieliśmy też wiedzieć, czy władze miasta podnosząc czynsze, nie obawiają się, że lokatorów nie będzie stać na ich regularne płacenie. Okazuje się, że nie.
„Miasto Zamość posiada w swoim zasobie 1761 lokali mieszkalnych. Wskaźnik opłacania czynszów w zasobach jest najwyższy od pięciu ostatnich lat, a jego wysokość dla zasobu komunalnego wyniosła 104 proc.” – napisano w odpowiedzi.
A dalej: „Uwzględniając całą specyfikę komunalnego zasobu mieszkaniowego, specyfikę i strukturę użytkowników lokali oraz warunki społeczno-ekonomiczne w 2024 r. (wzrost opłat za media), uzyskane wyniki opłacania czynszów są na bardzo dobrym poziomie. Pokazuje to, że podejmowane przez Zakład Gospodarki Lokalowej w Zamościu Sp. z o.o. działania wpłynęły na poprawę, już i tak dużej, ściągalności opłat czynszowych od swoich użytkowników. Jest to najlepszy wynik w ciągu ostatnich 5 lat i świadczy o wysokiej skuteczności windykacji”.
Jednak, jak się również dowiadujemy, na 31 grudnia 2024 zadłużenie z tytułu opłat to niemała kwota, bo sięgająca 7 mln 251 tys. 207 zł.
„Należy przyznać, że istnieje pewna grupa lokatorów, którzy nie uiszczają należnych opłat czynszowych i bez względu na ich wysokość prawdopodobnie dalej płacić nie będą. Takich permanentnych dłużników szacuje się na liczbę około 187 osób i są to osoby zalegające z opłatami powyżej 12 miesięcy, a ich zadłużenie stanowi ponad 50 proc. całości ogólnego zadłużenia” - argumentuje magistrat.
I dodaje, że pozostali powinni sobie z podwyżką poradzić. Skąd ten wniosek? W odpowiedzi wskazano, że najniższa emerytura, która w 2020 r. wynosiła 1 200 zł, od 1 marca br. wzrośnie do 1 884,61 zł brutto. Z kolei minimalne wynagrodzenie, które w 2020 wynosiło 2 600 zł brutto to od 1 stycznia już 4 666 zł brutto.
„Podwyżka stawki czynszu o racjonalną kwotę nie powinna mocno nadszarpnąć budżetu domowego mieszkańców, a pozwoli utrzymać jakość usług na zadowalającym poziomie. (…) W ocenie władz miasta nie ma zagrożenia gwałtownego spadku wpłat z tytułu opłat czynszowych” - napisano w odpowiedzi udzielonej naszej redakcji.
Władze Zamościa zapewniają jednocześnie, że miasto pod względem wysokości stawek czynszu i tak wypada dobrze w porównaniu z innymi w regionie, a wiele samorządów podniosło je już w 2024 r., zaraz po wyborach.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)