Mieszkańcy Ponikwody upominają się o wybudowanie ul. Rumiankowej, bo już od wielu lat czekają na jezdnię i chodnik z prawdziwego zdarzenia. Ratusz tłumaczy, że nie ma pieniędzy na budowę takiej drogi. Kiedy je znajdzie?
– Najgorzej jest po roztopach, wtedy jest istne bagno. Nie da się wyjść z psem na spacer i wrócić z niego czystym – opisuje pani Marta, która zwróciła naszą uwagę na fatalny stan błotnistej drogi. – Ulica ta prowadzi do kilku posesji i ogródków działkowych.
– Od lat ul. Rumiankowa, zamiast być bardziej dostępna dla mieszkańców, popada w ruinę. Każdy opad atmosferyczny powoduje coraz gorsze pogłębianie się dziur – skarży się nasza Czytelniczka. – Czasem potrzebuję szybko zrobić zakupy czy skorzystać z komunikacji, droga ta ułatwia szybki dostęp do ul. Węglarza, ale jej stan niestety nie pozwala na normalne korzystanie.
Problemy mają nie tylko piesi, ale również kierowcy. – Nie ma możliwości przejazdu bez głębszego zakopania się w błocie – stwierdza pani Marta, która chce wiedzieć, kiedy miasto zamierza rozwiązać problem z Rumiankową. – Samochody zrobiły sobie objazd po czyimś polu, żeby jakoś przejechać.
Miejscy urzędnicy wprost przyznają, że na razie nie ma pieniędzy na taką budowę, chociaż w miejskich planach jest budowa drogi pokrywającej się częściowo z błotnistą dziś uliczką.
– Początkowy, około 200-metrowy odcinek Rumiankowej przebiega w miejscu projektowanego przedłużenia ul. bł. ks. Kłopotowskiego w stronę Trześniowskiej – informuje Grzegorz Jędrek z biura prasowego lubelskiego Ratusza. Wyjaśnijmy: ul. Kłopotowskiego jest przedłużeniem ul. Węglarza i na razie istnieje tylko krótki odcinek za skrzyżowaniem z ul. Walecznych i Strzembosza, gdzie znajduje się pętla dla autobusów linii 11 i 31. – Przedłużenie ul. Kłopotowskiego ma już wykonaną dokumentację i wymagane pozwolenia i zostanie zrealizowane po zabezpieczeniu pieniędzy w budżecie miasta.
Problem w tym, że funduszy nie ma. Prezydent Lublina już w grudniu ogłosił, że ta inwestycja zostaje odłożona na później, właśnie z powodu braku pieniędzy. Ale nawet wybudowanie nowego odcinka ul. Kłopotowskiego nie rozwiąże w pełni problemu Rumiankowej. – Pozostały odcinek może zostać wybudowany w ramach inicjatywy lokalnej lub po ujęciu takiego zadania w budżecie – zastrzega Grzegorz Jędrek.
Nasza Czytelniczka liczy na to, że miasto przynajmniej doraźnie poprawi stan ulicy. – Co roku słyszymy, że będą zabezpieczone środki finansowe na poprawę drogi – zauważa pani Marta.