Już tylko akt notarialny i budynek przy ulicy Okopowej 3 znajdzie się w rękach powiatu bialskiego. Wcześniej z możliwości przejęcia nieruchomości nie skorzystał samorząd miasta.
9 maja ma dojść do podpisania aktu notarialnego pomiędzy powiatem, a zarządem województwa lubelskiego. To już ostatnia i najważniejsza formalność. W lutym zarówno radni powiatu, jak i sejmiku województwa przyjęli stosowne uchwały w tej sprawie.
Urzędnicy ze starostwa planują zlecić operat szacunkowy, sprawdzić koszty amortyzacji i opracować plan remontów budynku. – Na pewno konieczna będzie termomodernizacja. Będziemy starać się o środki zewnętrzne na ten cel – zapowiada starosta Mariusz Filipiuk (PSL). Na razie wiadomo, że samorząd przeniesie tam swoją jednostkę – poradnię psychologiczno–pedagogiczną, bo obecnie znajduje się ona w wynajmowanych lokalach. – Ale nie stanie się to natychmiast po przejęciu. Najpierw lokal przy Okopowej 3 będzie musiało opuścić studium medyczne – przyznaje starosta.
Do dyspozycji powiatu będzie 3 tys. mkw. powierzchni. W jednej części budynku mieści się wspomniane studium medyczne, a w drugiej – pięciokondygnacyjnej – znajdują się lokale mieszkalne. 42 z nich jest wynajmowanych, a 51 stoi pustych.
– W każdym z byłych miast wojewódzkich staramy się skumulować nasze jednostki w jednej lokalizacji. Tak uczyniliśmy w Chełmie, teraz również zamierzamy w Białej Podlaskiej – zaznaczył na sesji sejmiku Michał Mulawa (PiS), wicemarszałek województwa. – Trwa duża modernizacja pomieszczeń naszego budynku przy ulicy Warszawskiej, gdzie z Okopowej przeniesiemy studium medyczne – zapowiedział. Ma to nastąpić najpóźniej do września przyszłego roku. Obiekt przy ulicy Okopowej wyceniony został na 4,5 mln zł. Jednak to, że jest w bardzo złym stanie technicznym i wymaga remontu, potwierdzili sami urzędnicy marszałka.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku, szansę na przejęcie tego budynku miał samorząd miejski. Ale w ostatnim momencie, tuż przed podpisaniem notarialnej umowy wycofał się, chociaż sejmik województwa lubelskiego zdążył nawet przyjąć uchwały o wyrażeniu zgody na przekazanie darowizny.
– Już na samym początku zostaliśmy wprowadzeni w błąd, że koszty bilansują się z przychodami, ale tak nie jest, koszty są większe – tłumaczył powody rezygnacji Maciej Buczyński, zastępca prezydenta. – Budynek dotknięty jest wadą formalno–prawną w kwestii zgodności przeznaczenia obiektu z jego faktycznym użytkowaniem – stwierdził Buczyński.
Ale służby marszałka stawiają sprawę jasno. – Nie występuje tu wada prawna w związku z zamieszkiwaniem lokatorów w tej nieruchomości przez długi okres – zapewnia Anna Nycz z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego, powołując się na rozporządzenie ministra infrastruktury, które w katalogu definicji „budynku zamieszkania zbiorowego” dopuszcza również „stały pobyt ludzi”. Poza tym miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „dopuszcza zmianę funkcji mieszkalnictwa zbiorowego lub usług istniejących na inne usługi”.