Lublinianie na pierwszych zajęciach spotkali się poniedziałek. Runda jesienna była dla nich sporym rozczarowaniem
Przed sezonem Sygnał był wymieniany w gronie zespołów, które mogą bić się o awans do IV ligi. Zawodnicy jednak zaprezentowali bardzo nierówną formę, a w ich grze roiło się od indywidualnych błędów. W efekcie podopieczni Przemysława Drabika spędzają zimę dopiero na 8 pozycji. To lokata, która przynajmniej w teorii zapewnia spokojną wiosnę, bo drużynie nie powinien grozić spadek, jak również nie ma zbyt dużych szans na walkę o czołową dwójkę, która awansuje na wyższy poziom. To również determinuje ruchy transferowe. Sygnał na razie na tym polu nie jest zbyt aktywny. Do drużyny dołączą Sylwester Panek oraz Sebastian Sztejno. Obaj jesień spędzili w B-klasowych Czarnych Pliszczyn. Panek to 28-letni obrońca z przeszłością drużynach młodzieżowych lubelskiego Motoru czy A-klasowym KS Nasutów. Sztejno jest rok młodszy i najlepiej czuje się w drugiej linii. On już w przeszłości reprezentował barwy Sygnału, a na swoim koncie ma też występy w Nasutowie.
Jesienią Przemysław Drabik najmocniej narzekał na swoich bramkarzy. Miał zresztą ku temu powody, bo lublinianie byli jedną z tych drużyn lubelskiej klasy okręgowej, której najłatwiej było strzelić gola. W pierwszej rundzie defensywa Sygnału dała się zaskoczyć aż 39 razy, czyli prawie 3 razy na mecz. W rundzie rewanżowej jest szansa na poprawę w tym elemencie, bo na stale do drużyny został dołączony Stanisław Blachani. To bardzo zdolny 16-latek, który jesienią w Sygnale zagrał 1 mecz. Lublinianie przegrali wówczas 0:1 z Orionem Niedrzwica, ale nastolatek zebrał pozytywne recenzje. Teraz może już na stałe wskoczyć między słupki lubelskiej bramki. Ma zresztą znakomitych mentorów, bo na co dzień trenuje pod okiem Jakuba Wierzchowskiego, byłego golkiper Werderu Brema i reprezentacji Polski.
W Sygnale nie brakuje też osłabień. Tym najważniejszym jest Jarosław Mazur, który w wieku 21 lat kończy piłkarską karierę.
Swoje zajęcia wznowiła też Unia Bełżyce, inny zespół środka tabeli. Podopieczni Radosława Steca mają za sobą już pierwsze gry kontrolne. Zakończyły się one powodzeniem, bo Unia wygrała Turniej o Puchar Burmistrza Bełżyc. W finale halowej imprezy gospodarze pokonali 2:1 Ankier Niedrzwica. Wczoraj podopieczni Radosława Steca ruszyli już z właściwymi przygotowaniami i spotkali się na pierwszym treningu. Nie pojawił się na nim Andrij Seniv. Doświadczony Ukrainiec wyjechał do pracy do Kanady. W jego miejsce jednak może przyjść 2 lub 3 zawodników, chociaż sztab szkoleniowy jest na razie na etapie poszukiwań zawodników.