Nie tylko baseny, miejskie targowisko, ale też szkoły i przedszkola oraz budynek urzędu miasta. Władze Świdnika chcą, aby każdy budynek użyteczności publicznej był zasilany energią z paneli fotowoltaicznych. Dzięki temu byłyby niższe rachunki.
- Panele fotowoltaiczne zostały zamontowane na budynku Parku Avia, ale żeby zaopatrzyć cały kompleks w potrzebną energię elektryczną, potrzeba ich dużo więcej, aby zwiększyć ich moc – przyznaje Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Dlatego chcemy tę instalację rozbudować. Na dachu nie ma więcej miejsca, dlatego chcielibyśmy wykonać zadaszenie parkingu przy kompleksie basenów po to, by tam zamontować kolejne panele fotowoltaiczne.
Podobne instalacje fotowoltaiczne znajdą się zaplanowanym Multifunkcyjnym Centrum Rozwoju, a także na dachu nowej hali targowej i na ścianie hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3.
– Te dwie inwestycje będziemy wkrótce realizować. Radni dołożyli brakujące środki finansowe na rozpoczęcie tych dwóch przedsięwzięć (oferty, które wpłynęły do urzędu były wyższe od zabezpieczonych w budżecie pieniędzy – przyp. aut.) – dodaje Dmowski.
Fotowoltaika ma być również wykorzystana w innych miejskich szkołach, a także przedszkolach i w miejskiej spółce: Zakładzie Komunalnym Pegimek i Urzędzie Miasta. Wszystko po to by rachunki za prąd były niższe.
– W przypadku Parku Avia roczny koszt za energię elektryczną był na poziomie pół miliona złotych. Po podwyżce cen prądu wynosił ok. 2,5 mln zł, zaś po ustawowych zmianach (maksymalna cena energii elektrycznej m.in. dla samorządów ma obowiązywać od grudnia br. do końca 2023 – przyp. aut.) będzie to ok. 1,5 mln zł – szacuje Marcin Dmowski.
Dlatego też urzędnicy już przystąpili do przygotowań, których celem są oszczędności.
– Niedługo powinniśmy mieć wstępne dane z poszczególnych jednostek dotyczące możliwości montażu paneli fotowoltaicznych, a także potrzebnej mocy – mówi zastępca burmistrza, który dodaje, że jeszcze w tym roku urząd chciałby przystąpić do opracowania dokumentacji. – Jeśli będzie taka możliwość będziemy starać się o środki zewnętrzne na te instalacje. Jeśli nie uda się uzyskać dotacji, to niewykluczone, że będziemy to finansować wyłącznie z budżetu miasta. Moim zdaniem, biorąc pod uwagę kryzysową sytuację i ceny za energię elektryczną i tak będzie to dla miasta opłacalne.
I zapowiada: Chciałbym, aby takie farmy fotowoltaiczne powstały już w przyszłym roku m.in. na przedszkolach czy szkołach. Prowadzone są także rozmowy dotyczące klastra energetycznego. – W tej sprawie kontaktowałem się już w burmistrzem Piask i wójtami Mełgwi i Trawnik – mówi Marcin Dmowski.
– Jestem jak najbardziej za wszelkimi pomysłami, które pozwolą nam zaoszczędzić publiczne pieniądze – mówi Michał Cholewa, burmistrz Piask. – Tym bardziej, że mamy zrealizowane już projekty związane z zieloną energią. I zapowiada: Jeśli będzie nas na takie przedsięwzięcie stać, bo średnio instalacja o mocy 1 MW to koszt ok. 5 milionów złotych to będziemy to robić. Dajemy zielone światło i na pewno będą kolejne rozmowy, bo klaster energetyczny to jest przyszłość.