Pijany mężczyzna zadzwonił na policję i powiedział, że chce się zabić. Podał fałszywe dane, ale policjantom udało się go przekonać żeby podał swój adres.
W czwartek, tuż przed godz. 21 do świdnickiej komendy zatelefonował nieznany mężczyzna, który oświadczył, że ma problemy i w związku z tym, chce ze sobą skończyć. I się rozłączył.
Policjanci próbowali oddzwonić do mężczyzny. Ten odebrał telefon dopiero po kilkunastu próbach połączenia. Policjanci prosili go o podanie danych. Jedna z dyżurujących w komendzie policjantek tak pokierowała rozmową z 24-latkiem, że w końcu uzyskała adres, pod jakim mężczyzna się znajduje. 24-latek został przebadany przez lekarza, jego stan nie wymagał hospitalizacji. Był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieje.