Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
40 drzew (większość to brzozy) ma zniknąć z prywatnych działek w rejonie ul. Jemiołuszki. Mowa o ciągu nieruchomości położonych poniżej budynku Prywatnej Szkoły Podstawowej i Liceum im. Królowej Jadwigi przy ul. Wróblej 37.
– Jesienią rozpoczną się prace przy rewitalizacji Czworoboku – zapowiada burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński. – Tylko jak będzie wyglądał? I dlaczego zajmuje się nim ktoś, kto projektował wcześniej kanapy? – pytają miejscy aktywiści.
Drzewa są w stanie przystosować się do zmian klimatu. Ich ewolucyjna odpowiedź następuje jednak powoli, znacznie wolniej niż globalne ocieplenie. Dr Michał Bogdziewicz, który zbadał, jak ocieplenie wpłynie na występowanie lat nasiennych
Ogłoszenie o planach usunięcia siedmiu dorodnych drzew na os. Szymanowskiego zelektryzowało niektórych mieszkańców bloków. Gdy zaczęli się sprawą interesować okazało się, że wycinka ma być o wiele większa.
Ratusz zapowiada, że „rozważy” karanie drogowców za niewłaściwe obchodzenie się z drzewami przy budowanych i przebudowywanych ulicach. Taka deklaracja padła po opisanych przez nas nieprawidłowościach wzdłuż Al. Racławickich, gdzie wbrew zakazowi składowano pod drzewami materiały budowlane
Jeśli na danym osiedlu do urn pójdzie 80 proc. mieszkańców to między blokami pojawi się 80 nowych drzew. Tak do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich zachęca mieszkańców Poznań. W Lubelskiem nagrody za frekwencję mogą dostać tylko wsie.
W ekspresowym tempie przebiegły ubiegłotygodniowe konsultacje projektu przebudowy włodawskiego Czworoboku. Trudno było się o nich dowiedzieć.
Jeśli chcemy chronić europejskie lasy, m.in. przed skutkami zmian klimatu – musimy wspierać również ich otoczenie i naturalne procesy regeneracji – postulują naukowcy, krytykując „leśny” wątek w nowej, unijnej strategii różnorodności biologicznej do 2030 r.
Niezgodnie z wymogami ustalonymi przez miasto prowadzone są prace obok drzew rosnących wzdłuż przebudowywanych Alej Racławickich. Ich korzenie narażone są na uszkodzenia. Dopiero po naszej interwencji Zarząd Dróg i Mostów zapowiada zdyscyplinowanie wykonawcy.
Boją się, że drzewa, którym pocięto korzenie przy budowie chodnika, przewrócą się na ich domy . – Teraz wiatry wieją takie, że codziennie zbieram połamane gałęzie. A co będzie, gdy drzewo przewróci się na jezdnię albo na mój dom? – pyta jeden z mieszkańców ul. Lubelskiej
Po interwencji naszego Czytelnika poprawią się warunki życia jednego z drzew rosnących przy ul. 1 Maja w okolicach komisu samochodowego.
Nie obowiązkowe, a jedynie „ewentualne” ma być posadzenie nowych drzew wzdłuż planowanej ul. Berylowej – tak swoje wymagania wobec projektu ulicy ustalili miejscy urzędnicy od dróg. – To zaskakujące i nie do końca zrozumiałe – zdziwili się urzędnicy od zieleni i w ostrym liście do kolegów zażądali zmian
Nadal szacowane są straty w lasach, które ucierpiały podczas czerwcowych wichur. W kilku rejonach połamane drzewa zagrażają ludziom. Ciężki sprzęt pracuje przy usuwaniu pni. Leśnicy apelują do grzybiarzy i spacerowiczów o respektowanie zakazów
Zezwolenie na wycinkę 82 drzew w pobliżu Starego Gaju dostała od Urzędu Miasta spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
Co roku z puławskich lasów wycinane są nie tylko zarażone kornikiem sosny, ale także podupadające na zdrowiu dęby. Miejski leśniczy zapewnia, że usuwanie starych drzew jest potrzebne, by odmładzać las i ograniczać ryzyko pojawienia się szkodników.
Bardzo spokojnie przebiegło dzisiejsze spotkanie zastępcy prezydenta miasta z mieszkańcami ul. Lipowej, którzy nie zgadzają się, aby w związku z przebudową ich ulicy usuwane były z niej drzewa.
Kolejne drzewa ustępują w Lublinie miejsca betonowi i asfaltowi. Kilkadziesiąt jest usuwanych obok rozbudowywanej pętli autobusowej przy Zbożowej. Natomiast na przedłużeniu Drogi Męczenników Majdanka wycinane są wielkie lipy. Tu kosztem ośmiu drzew powstanie pętla mająca zmieścić sześć autobusów.
Ani jedno drzewo nie zostanie wycięte na ul. Lipowej, a przesadzone mają być tylko cztery. Taką zmianę w projekcie przebudowy ogłosił dzisiaj zastępca prezydenta Lublina. – Warto było protestować – mówi jedna z mieszkanek zaangażowanych w obronę drzew na tej ulicy.
Ani jedno drzewo nie zostanie wycięte z przebudowywanej ul. Lipowej. Przesadzone mają być już tylko cztery rosnące w szpalerze przed Plazą. Cztery, tylko część, bo te największe zostaną na swoim miejscu. Miasto zmienia plany przebudowy ul. Lipowej. Najnowsze decyzje w tej sprawie ogłosił w południe zastępca prezydenta Lublina, Artur Szymczyk.
Władze miasta są o krok od podpisania umowy na projekt brakującego odcinka ul. Berylowej. Przełom nastąpił po wykreśleniu z planów nowej sygnalizacji na ul. Granitowej. Jeden z naszych Czytelników chce, aby zrezygnowano też z części jezdni, by uniknąć wycinki drzew. Urzędnicy odpowiadają, że jezdnia jest potrzebna.
Na wtorek zaplanowane zostało kolejne, otwarte spotkanie władz miasta ze wszystkimi zainteresowanymi sprawą usuwania drzew z przebudowywanej ul. Lipowej. Tym razem rozmowy nie będą prowadzone w zamkniętej sali, tylko na ul. Lipowej, a spotkanie będzie mieć formę spaceru z zastępcą prezydenta miasta, Arturem Szymczykiem
32 duże drzewa ze Starego Gaju mogą zostać pomnikami przyrody. O objęcie ich taką ochroną wystąpili do władz miasta ekolodzy z Towarzystwa dla Natury i Człowieka. Jeśli leśnicy, urzędnicy i radni poprą ten pomysł, to liczba pomników przyrody wzrośnie w Lublinie… o połowę.
Tak chciał zaoszczędzić, że przejechał 50 kilometrów, żeby ukraść małe sosenki z lasu. Przyłapał go na tym spacerowicz, który wezwał straż leśną. W efekcie, nie tylko złodziej zapłacił 500 zł mandatu, ale musiał z powrotem ukradzione wcześniej drzewka wkopać. A żeby wstydu było więcej patrzyła na to żona i dziecko 42 latka.
Alarmującego maila otrzymaliśmy od naszej Czytelniczki, która jest zbulwersowana sposobem wycinki prowadzonej w lesie Dąbrowa pod Lublinem. Zdaniem Czytelniczki, to jest zwykłe barbarzyństwo. Leśnicy zapowiadają wizję lokalną.
Rozmowa z Pawłem Stolarczykiem, komendantem Straży Poleskiego Parku Narodowego.