Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W grupie czwartej nie ma czasu na nudę. W środę zostanie rozegrana już 36. kolejka. Skoro z awansu cieszyła się już Wisła Puławy, to ważniejsze będzie to, co wydarzy się na dole tabeli. Stal Kraśnik postara się w końcu przełamać złą passę w starciu ze swoją imienniczką ze Stalowej Woli (godz. 17).
Coraz trudniejsza sytuacja Stali. Piłkarze Marcina Wróbla przegrali w sobotę bardzo ważny mecz w Krakowie. Spotkanie z rezerwami Cracovii zakończyło się porażką gości 1:2. Mecz mógł się jednak potoczyć zupełnie inaczej gdyby kraśniczanie nie zmarnowali rzutu karnego na początku spotkania.
Na osiem kolejek przed zakończeniem sezonu znamy tak naprawdę tylko dwóch spadkowiczów. To Hetman Zamość i Jutrzenka Giebułtów. Cztery drużyny z naszego regionu walczą o utrzymanie, ale każda ma jeszcze szansę na pozostanie w III lidze. W sobotę ważne mecze mają przed sobą zwłaszcza: Podlasie, Lewart i Stal Kraśnik.
Arcyważne zwycięstwo zespołu z Radzynia Podlaskiego. W sobotę Orlęta Spomlek pokonały na wyjeździe sąsiada ze strefy spadkowej – Stal Kraśnik 3:0. Dla gospodarzy to był już dziewiąty mecz z rzędu bez zwycięstwa. A biało-zieloni w dwóch ostatnich spotkaniach dopisali do swojego konta sześć „oczek” i idą w górę tabeli.
Kto w sobotę wygra na boisku w Kraśniku, ten mocno poprawi swoją sytuację w tabeli. Obecnie tamtejsza Stal wyprzedza Orlęta Spomlek o „oczko”. Oba zespoły znajdują się jednak w strefie spadkowej i każda potrzebuje punktów. Sobotnie derby rozpoczną się o godz. 17, a gospodarze zapowiadają bezpłatną transmisję na youtube.
Trzeci remis z rzędu, siódmy w tym roku, a w sumie nawet 11. Tylko Lewart Lubartów częściej niż Stal Kraśnik kończy swoje mecze polubownie. W sobotę piłkarze Marcina Wróbla urwali jednak „oczko” wiceliderowi z Sieniawy i to na jego boisku po remisie 2:2.
Niespodzianka w Kraśniku. Tamtejsza Stal długo goniła wynik w meczu z Wisłą, ale w końcu dogoniła. I to za sprawą byłego zawodnika klubu z Puław.
Piłkarze Lewartu wygrali trzy ostatnie mecze i mocno poprawili swoją sytuację w tabeli. W środę beniaminka czeka domowy pojedynek ze Stalą Stalowa Wola (godz. 17). Czy uda się podtrzymać dobrą passę?
Niecodzienny przebieg miał mecz w Łagowie. Stal Kraśnik w spotkaniu z tamtejszym ŁKS cztery razy pakowała piłkę do siatki. Co ciekawe, uznany został tylko jeden gol niebiesko-żółtych. W efekcie, drużyna Marcina Wróbla zabrała do domu jeden punkt, a nie trzy.
Trudno będzie zmarnować taką przewagę. Mimo remisu z Chełmianką Wisła Puławy wyprzedza drugiego Sokoła Sieniawa aż o 12 punktów. A do tego ma dwa spotkania rozegrane mniej. W niedzielę piłkarze Mariusza Pawlaka mogą zrobić kolejny krok w kierunku II ligi. Tym razem czeka ich domowe starcie z KS Wiązownica (godz. 16)
Ta porażka może piłkarzy Stali słono kosztować. Kraśniczanie prowadzili w meczu o sześć punktów z KS Wiązownica 1:0, a od 37 minuty grali w przewadze liczebnej. Mimo to po przerwie stracili dwie bramki i przegrali 1:2.
Nasze drużyny z grupy czwartej wracają do gry. W środę odbędą się trzy zaległe spotkania. Emocji powinien dostarczyć zwłaszcza mecz Chełmianka – Wisła Puławy. Na boisku pojawią się także: Lewart Lubartów i Stal Kraśnik. Ta ostatnia drużyna zapowiada bezpłatną transmisję ze swojego spotkania z KS Wiązownica.
Niepokonany w tym roku rywal, który dodatkowo wygrał pięć meczów z rzędu. Niewielu stawiało w sobotę na Stal Kraśnik w starciu z Podhalem Nowy Targ. A tymczasem drużyna Marcina Wróbla sprawiła niespodziankę i wywiozła z trudnego terenu jeden punkt po remisie 1:1. Co ciekawe, niebiesko-żółci zdobyli pierwszego gola w lidze od około… 350 minut.
Piłkarze z Kraśnika musieli w sobotę uznać wyższość Wisły Sandomierz. Gospodarze wygrali 1:0. To dopiero drugi mecz w tym roku, w którym drużyna Marcina Wróbla straciła gola.
Sześć meczów na wiosnę i dziewięć punktów drużyny z Kraśnika. W sobotę Stal dopisała do swojego konta „oczko” po bezbramkowym remisie z Siarką Tarnobrzeg. Trener gospodarzy Marcin Wróbel był jednak w miarę zadowolony z tego wyniku.
Zacięty mecz w Lubartowie. Tamtejszy Lewart się jednak nie przełamał w starciu ze Stalą Kraśnik. Derby zakończyły się bezbramkowym remisem. A ten wynik oznacza, że wiosną podopieczni Tomasza Bednaruka zapisali na swoim koncie trzeci punkt, a goście ósmy. Nie brakowało kontrowersji, zwłaszcza w samej końcówce.
Nie było niespodzianki w pierwszym półfinale Pucharu Polski okręgu lubelskiego. Wisła Puławy bez większych problemów pokonała u siebie Stal Kraśnik 3:1.
Już dzisiaj Wisła Puławy zagra u siebie ze Stalą Kraśnik w ramach półfinału okręgowego Pucharu Polski. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30, a Duma Powiśla zapowiada darmową transmisję.
Po porażce z Chełmianką piłkarze Stali chcieli szybko stanąć na nogi. Wiedzieli jednak, że czeka ich trudne zadanie. W końcu Wisłoka Dębica w trzech pierwszych meczach ligowych w tym roku wywalczyła komplet dziewięciu punktów. A do tego strzeliła 11 goli. Nie było łatwo, ale kraśniczanie pokonali rywali 2:0.
Nie było niespodzianki w sobotnim meczu Stali z Hetmanem. Zdecydowanym faworytem spotkania była drużyna z Kraśnika. I podopieczni Marcina Wróbla nie zawiedli, bo pokonali rywali aż 4:0. Druga wygrana u siebie w tym sezonie oznaczała dla niebiesko-żółtych awans na 14 miejsce w tabeli.
Punkt po wizycie w Kielcach dopisała do swojego konta Stal Kraśnik. Piłkarze Marcina Wróbla pewnie liczyli na więcej. Biorąc jednak pod uwagę, że od 40 minuty goście grali w dziesiątkę, to bezbramkowy remis z Koroną II trzeba uznać za pozytywny wynik.
Ważny mecz już w pierwszej kolejce w tym roku czeka piłkarzy z Kraśnika. Stal zmierzy się na wyjeździe z Koroną II Kielce. Rywale obecnie wyprzedzają zespół Marcina Wróbla tylko o „oczko”. Dlatego to będzie spotkanie z gatunku o sześć punktów. A rozpocznie się w sobotę o godz. 12.
Sobotni sparing w Lublinie rozpoczął się dobrze dla zespołu Dariusza Bodaka. Lublinianka prowadziła ze Stalą Kraśnik 1:0, ale później lepiej prezentowali się goście. I ostatecznie trzecioligowiec wygrał 3:1.
Stal powoli dopina kadrę na rundę wiosenną. W środę przy okazji wygranego sparingu z Tomasovią (1:0) trener Marcin Wróbel miał do dyspozycji dwóch nowych graczy. To Szymon Jagieła (Broń Radom) oraz Dawid Chudyba (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski).
Drużyna z Kraśnika ma już oficjalnie dwóch nowych zawodników. To: napastnik Jakub Mażysz i bramkarz Mateusz Wójcicki. Ten pierwszy w sobotę przy okazji meczu kontrolnego z Avią Świdnik wpisał się zresztą na listę strzelców. A spotkanie zakończyło się remisem 2:2.