Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Muzeum Wsi Lubelskiej zamieściło w mediach społecznościowych niepokojącą informację o zamknięciu do odwołania. Wiemy dlaczego.
W piątek wieczorem na ścieżce rowerowej przy rzece Bystrzyca na Wrotkowie radny Tomasz Pitucha został zaatakowany przez dzika. W wyniku upadku podczas ucieczki samorządowiec doznał obrażeń i trafił do szpitala.
Do dwóch kolizji z udziałem dzikich zwierząt doszło wczoraj na drogach powiatu lubartowskiego. Tylko od początku września takich zdarzeń było 17. Policjanci apelują o ostrożność.
Wiadomo już, które Rodzinne Ogrody Działkowe otrzymają miejskie dofinansowanie i w jakiej kwocie. To pieniądz np. na remont ogrodzenia.
Urząd Miasta wyklucza zorganizowanie dużej zasadzki na dziki pojawiające się na trasie rowerowej wzdłuż Bystrzycy w rejonie ul. Romera. Przeprowadzenie takiej akcji zaproponował jeden z radnych.
Wirus afrykańskiego pomoru świń nie odpuszcza. W zeszłym tygodniu potwierdzono zakażenia u trzech dzików odstrzelonych w lasach niedaleko Skowieszynka w gminie Kazimierz Dolny. Miesiąc wcześniej podobne przypadki potwierdzono w innych częściach województwa.
O interwencję w sprawie dzików na ul. Brzegowej zwraca się do burmistrza Świdnika radny Marcin Magier. – Z relacji wynika, że dziki potrafią gonić rowerzystów i samochody – opisuje w interpelacji. Do Straży Miejskiej w Świdniku w ostatnim czasie żadne zgłoszenia dotyczące tych zwierząt jednak nie wpłynęły.
Na regularne wizyty dzików skarżą się nam działkowcy z ul. Mełgiewskiej. Zwierzęta niszczą uprawy, traktując grządki jak stołówkę. Miejscy urzędnicy tłumaczą, że przed jesienią trudno jest prowadzić skuteczny odłów dzików buszujących po Lublinie.
Kolejni mieszkańcy skarżą się na dziki ryjące w grządkach. Tym razem z takim problemem zgłosili się do nas działkowcy z Zadębia. Władze Lublina zapewniają, że stale próbują odławiać dziki, ale działkowcy nie są zadowoleni z efektów tej walki.
Mieszkaniec gminy Drelów hodował dziki na swojej posesji. Straż Łowiecka nałożyła na niego mandat. Inspekcja weterynaryjna nie wyklucza konieczności zabicia zwierząt.
Już prawie 70 zgłoszeń o dzikach biegających po Lublinie odebrała w tym roku Straż Miejska. Zwierzęta upodobały sobie szczególnie dwie dzielnice, w których widywane są już regularnie. Ratusz wyklucza jednak stawianie pułapek między blokami.
Dlaczego locha z piątką młodych złapana w pułapkę na Sławinie w Lublinie musiała cierpieć przed uśpieniem? – Dręczył mnie widok, którego byliśmy świadkami. Nie miało to nic wspólnego z humanitaryzmem – mówi świadek. Sprawą zajmuje się policja.
Radykalnie wzrosła liczba dzików odławianych na terenie Lublina na zlecenie Urzędu Miasta. Dla tych zwierząt to najcięższa jesień od bardzo wielu lat. Cieszyć mogą się za to działkowcy, którym dziki niszczyły uprawy.
Polski Związek Łowiecki odwołał wieloletniego łowczego okręgowego w Białej Podlaskiej, Romana Laszuka. Tymczasem, myśliwi mają teraz trudny czas, bo na terenach objętych stanem wyjątkowym, nie mogą prowadzić gospodarki łowieckiej, czyli na przykład szacować strat u rolników.
Jeszcze w tym tygodniu do Lublina powinny dotrzeć dodatkowe cztery pułapki na dziki. Ratusz liczy na to, że mając więcej takich urządzeń będzie mieć większe szanse na pojmanie zwierząt, na które skarżą się mieszkańcy.
Film z gromadką dzików dostaliśmy od jednego z Czytelników.
Stadka liczące nawet kilkanaście dzików widywane są przez mieszkańców Lublina, zwłaszcza w północno-zachodniej części miasta. Straż Miejska przyznaje, że dostała już wiele zgłoszeń.
O „stadach dzików podchodzących pod domy” pomiędzy zalewem a Starym Gajem alarmuje jeden z miejskich radnych, który prosi prezydenta o rozwiązanie tego problemu. Twierdzi, że ludzie muszą wręcz uciekać przed zwierzętami buszującymi po ulicach.
Świętokrzyskie broni się przed afrykańskim pomorem świń (ASF) i planuje postawienie 70-kilometrowego ogrodzenia na granicy z województwami lubelskim i podkarpackim. W naszym regionie liczba gospodarstw, w których zaatakował śmiertelny dla świń i dzików wirus, cały czas rośnie.
Do końca roku na terenie województwa lubelskiego odstrzelonych ma zostać ponad 5 tys. dzików. Zarządzenie w tej sprawie wydał właśnie wojewoda lubelski
Biegające po ulicach dzikie zwierzęta znów niepokoją mieszkańców Lublina, zwłaszcza dzielnicy Sławin. Ratusz przekonuje, że próbuje schwytać dziki, ale nie jest to łatwe ze względu na ciepłą zimę. Dziki nie są zainteresowane karmą, która jest zostawiana przez ludzi jako przynęta w klatkach-pułapkach
Jest śledztwo w sprawie wycieku krwi z chłodni Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Wierzchowiskach Drugich (powiat świdnicki). Były w niej przechowywane zabite dziki. Miejsce znajduje się w tzw. czerwonej strefie, czyli obszarze objętym ograniczeniami w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF).
Czy myśliwi po polowaniu w strefie objętej ograniczeniami ze względu na ASF w odpowiedni sposób zabezpieczyli martwe dziki? Będą to wyjaśniać policjanci, którzy w niedzielę dostali zgłoszenie o wycieku krwi z chłodni Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Wierzchowiskach.
"Dzikość serca – ocalmy dziki" - pod takim hasłem dzisiaj w Zamościu odbędzie się pikieta. Miejsce nieprzypadkowe – siedziba Polskiego Związku Łowieckiego.
Aby zapobiec dalszemu szerzeniu się afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików wojewoda lubelski zakazał zbiorowych polowań na zwierzęta łowne bez zgody powiatowego lekarza weterynarii. Wydane w piątek rozporządzenie już obowiązuje.