Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po 40 dniach surowego postu i umartwiania wreszcie przychodzi pora na radość z odradzającego się życia. O duchowym i kulturowym wymiarze Wielkanocy rozmawiamy z Agatą Witkowską z Działu Edukacji i Promocji Muzeum Wsi Lubelskiej.
Na Dużym Rynku w Kazimierzu Dolnym można było w sobotę zaopatrzyć się w komplet świątecznych ozdób oraz innych oryginalnych, ręcznie robionych produktów prosto od twórców z powiatu puławskiego. Powodzeniem cieszyły się m.in. wielkanocne palmy.
V Wojewódzki Konkurs na Palmę i Pisankę Wielkanocną został rozstrzygnięty. W sobotę w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, odbyo się uroczyste spotkanie, podczas którego laureaci odebrali nagrody i wyróżnienia.
Frekwencja była rekordowa. Kilka małych pomieszczeń dzielnicowego domu kultury pękało w szwach. Blisko 120 osób – rodzice i opiekunowie z pociechami, przyszło na Wiosenne Warsztaty Wielkanocne w Dzielnicowym Domu Kultury na Czubach Południowych.
Poszukiwanie wielkanocnych jajek to zabawa dla dużych i małych. Tę amerykańską tradycję odtworzą w Świdniku.
Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego ogłasza wielkanocny konkurs. Jego celem jest ocalenie od zapomnienia tradycji ludowej. Prace można zgłaszać do 11 marca.
Pisanki są zwyczajem przedchrześcijańskim, barwienie jajek występowało już w starożytnym Rzymie czy Egipcie - Rozmowa z prof. Mariolą Tymochowicz z Katedry Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego na UMCS w Lublinie i Muzeum Lubelskiego w Lublinie.
Poznaliśmy zwycięzców wielkanocnego konkursu na pisankę i palmę.
O jego dziełach powstał nawet materiał w agencji Reuters, jedna z największych agencji prasowych na świecie. Ostatnio można go było spotkać w sobotę podczas wielkanocnego kiermaszu na pl. Zamkowym w Lublinie. Rozmowa z Mariuszem Dubielem ze Słodkowa Drugiego (powiat kraśnicki), który wydrapuje pisanki.
Rozmowa z Sylwią Krasoń-Nowińską z Lublina, która ręcznie rzeźbi gęsie wydmuszki. Zajmuje się też ręcznym grawerowaniem szkła, papierowa sztuką quilling’u i zdobnictwem przedmiotów użytkowych metodą decoupage’u. Jest samoukiem. Od 2016 r. przynależy do World Egg Artists Association. Jest jedyną członkinią tego stowarzyszenia z Lublina.
Poszukiwacze oryginalnych, ręcznie robionych świątecznych akcesoriów powinni odwiedzić Puławski Ośrodek Kultury. W holu dolnym swoje stoiska otworzyli uczestnicy Kiermaszu Wielkanocnego. Zakończenie w niedzielę.
Najstarsza polska pisanka pochodzi z X wieku. Wydrapywanki pojawiły się w połowie XIX wieku na Śląskim Opolu, skąd powędrowały dalej. Obie formy zdobienia jaj bardzo mocno zakorzeniły się w wielkanocnej tradycji świątecznej Lubelszczyzny
Rozmowa z Małgorzatą Gut-Gustaw z Olszanki. Jej pisanki można było kupić podczas Jarmarku Wielkanocnego w Krzczonowie.
Jeśli ktoś grzeszny umrze i jego dusza pójdzie do piekła, to Czort zaraz pyta się: Czy ludzie jeszcze piszą pisanki? - Bo wie, że gdyby przestali, to byłby koniec świata. Ale ciągle maluje się jajka i jest i będzie do końca świata Wielkanoc ("Huculszczyzna” W. Szuchiewicz).
Ludzie malujcie pisanki! Jeśli ktoś grzeszny umrze i jego dusza pójdzie do piekła, to Czort zaraz pyta się: Czy ludzie jeszcze piszą pisanki? - Bo wie, ze gdyby przestali, to byłby koniec świata... ( z mitologii huculskiej) - zachęcają organizatorzy dzisiejszego spotkania w Chatce Żaka.
Pani Halina Witkowska, utalentowana twórczyni z kurpiowskiej Puszczy Białej w czwartek uczyła dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 28 jak się robi pisanki oklejane sitowiem i muliną. W piątek w Galerii Sztuki Ludowej będą szkolić się kolejne grupy uczestników warsztatów. Zajęcia przy ul. Grodzkiej już się kończą, Stowarzyszenie Twórców Ludowych umożliwiło naukę robienia palm kurpiowskich, kujawskich i krzczonowskich oraz różnego typu pisanek (malowanych, oklejanych, pisanych), a pani Witkowska była jedną z nauczycielek zaproszonych z różnych regionów etnograficznych kraju. Uczniowie płacili 5 zł, dorośli, którzy uczyli się indywidualnie - 15 zł.