Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ustalono tyle, ile dało się ustalić, ale bez współpracy ze stroną ukraińską śledztwo dotyczące wybuchu rakiety, która w Przewodowie zabiła dwóch mężczyzn, nie może pójść do przodu. Dlatego zapadła decyzja o jego zawieszeniu.
– Tę misję można nazwać sukcesem – mówił w Zamościu na pożegnalnym apelu generał Bernd Schütt. Żołnierze Bundeswehry wraz z bateriami Patriot wracają do Niemiec.
Na grobach obu ofiar wybuchu w Przewodowie leży jeszcze mnóstwo wieńców, palą się znicze. Na placu suszarni zbóż, gdzie spadła ukraińska rakieta wciąż jest wielki dół i resztki policyjnych taśm. Ale życie w maleńkiej wiosce w gminie Dołhobyczów wróciło do normy. Musiało.
Dziękujemy, danke – komentarze w takim tonie przeważają pod facebookowym wpisem Bundeswehry o przybyciu baterii systemu Patriot do Zamościa. Dowódcą kontyngentu w Polsce jest komandor pułkownik Jörg Sievers. Na razie w Zamościu stacjonuje 350 niemieckich żołnierzy, ale ich liczba, w razie potrzeby, może zostać zwiększona do 650.
Co najmocniej interesowało użytkowników portalu dziennikwschodni.pl? Sprawdziliśmy, które artykuły cieszyły się największą popularnością w 2022 roku.
Województwo lubelskie przekaże 100 tys. złotych na pomoc rodzinom ofiar eksplozji w Przewodowie. Radni sejmiku uchwałę w tej sprawie poparli jednogłośnie.
Co tak naprawdę stało się tydzień temu w Przewodowie? Skąd i dlaczego wystrzelono rakietę, która zabiła dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów? Odpowiedzi na te pytania szukają śledczy z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Różne rzeczy, często dziwne, wrzuca na swój profil na Facebooku radny Zbigniew Jurkowski z Klubu Prezydenta Krzysztofa Żuka w radzie Miasta Lublin. Jeśli lubi, jako osoba publiczna, uchodzić za ratuszowego błazna – jego sprawa. Gorzej, gdy groteska przeradza się w prawdziwą tragedię, w której główny aktor nie zdaje sobie sprawy z beznadziejnej roli, jaką właśnie odgrywa.
Zbigniew Jurkowski, radny prezydenckiego klubu w Radzie Miasta Lublin, pojechał na pogrzeb jednej z ofiar z Przewodowa. W internecie natychmiast pochwalił się zdjęciami, na których pozuje przy leju po rakiecie. Zdaniem niektórych – mocno przesadził.
Śledczy w weekend zakończyli swoje czynności w miejscu eksplozji i wyjechali z Przewodowa. Teren został przekazany właścicielowi. – Powoli wracamy do pracy, ale to potrwa. Najtrudniejsze będzie pod względem mentalnym – mówi Federico Viola, wiceprezes spółki Agrocom, w której suszarnię zbóż spadła rakieta zabijając dwóch mężczyzn.
Dobrzy, przyzwoici, uczciwi i pracowici ludzie – tak obu mężczyzn, którzy zginęli, gdy na suszarnię zbóż w Przewodowie spadła rakieta znad Ukrainy, wspominali ich znajomi. Pogrzeby ofiar tragedii odbyły się w sobotę i niedzielę.
Był człowiekiem o gołębim sercu. Dla nas wspaniałym, troskliwym tatą, dla mamy wiernym, kochającym mężem – tak podczas pogrzebu 60-letniego pana Bogusława, który zginął, gdy we wtorek w Przewodowie spadła rakieta znad Ukrainy, mówił o nim syn Paweł. Drugi ze zmarłych mężczyzn zostanie pochowany w niedzielę. Będą spoczywać w sąsiadujących ze sobą grobach.
Szok. To była pierwsza reakcja, gdy rakiety znad Ukrainy we wtorek w Przewodowie zabiły dwóch mężczyzn pracujących w suszarni zbóż. W maleńkiej, popegeerowskiej wioseczce, w linii prostej oddalonej od granicy o kilka kilometrów, zaroiło się od służb mundurowych, śledczych i dziennikarzy. A nazajutrz wśród mieszkańców okolic zero paniki. Wielkie współczucie dla rodzin, ale też... powrót do normalności. Bo tam ludzie żyją z wojną od wielu miesięcy.
Co najmniej dwa samoloty zwiadowcze krążyły dzisiaj m.in. nad naszym województwem: latający w ramach NATO specjalnie przystosowany Boeing oraz należący do Szwecji, która nie jest jeszcze członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, Gulfstream IV.
Znamy daty pogrzebu ofiar uderzenia rakiety w miejscowości Przewodów.
Kilkadziesiąt godzin mogą jeszcze potrwać prace śledczych na miejscu wybuchu rakiety na terenie suszarni kukurydzy w Przewodowie, gdzie zginęło dwóch mężczyzn - poinformował prezydent Andrzej Duda.
W czwartek do szkoły w Przewodowie wróciła większość uczniów. Zajęcia rozpoczęły się od spotkania z psychologami. Jak poinformowała dyrektorka placówki Ewa Byra, jeśli zajdzie potrzeba, zostanie sprowadzony psychotraumatolog z Zamościa.
Pan Prezydent odwiedzi w czwartek miejsce eksplozji w Przewodowie, miejsce tragicznej śmierci dwóch obywateli Polski - powiedział Polskiej Agencji Prasowej szef gabinetu prezydenta.
Mieli 60 i 62 lata, żony, każdy dwóch synów. Jeden był traktorzystą, drugi kierownikiem magazynu. Obaj zginęli w momencie, gdy na suszarnię kukurydzy, w której pracowali, spadły rakiety. Do maleńkiego Przewodowa, położonego kilka kilometrów od granicy z Ukrainą, natychmiast ściągnęły setki policjantów, wojskowych, śledczych. I tłumy dziennikarzy z Polski i świata.
O zachowanie spokoju i czujność wobec prób dezinformacji apeluje do mieszkańców naszego regionu wojewoda lubelski. Lech Sprawka w przesłanym mediom oświadczeniu odniósł się do wtorkowego wybuchu w Przewodowie.
Policjanci chodzą po polach i „czegoś szukają”. Wójt zarządza 4-dniową żałobę, a ludzie mówią, że po kryzysie uchodźczym już stwardnieli. Tak teraz wygląda Przewodów.
Nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę. Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej typu S-300. Nie mamy w tej chwili dowód na to, że była to rakieta wystrzelona przez stronę rosyjską – powiedział Andrzej Duda, prezydent Polski.
Obaj mieli na imię Bogdan - mówi Dziennikowi Federico Viola, wiceprezes spółki Agrocom z Przewodowa, w której suszarnie we wtorek spadły rakiety. - Obaj mieli rodziny, pracowali u nas od początku.
Niezależnie od tego, kto wystrzelił pocisk, który spadł w Polsce, pełna odpowiedzialność moralna i polityczna za śmierć dwóch osób spoczywa na Rosji – podkreślają organizatorzy planowanego marszu.
Dziś dzieci z podstawówki w Przewodowie nie mają lekcji. Na miejscu wtorkowego wybuchu nadal pracują służby.