Mieszkańcy Lublina będą płacić więcej za dostawę wody i odprowadzenie ścieków. W życie weszły już nowe stawki Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Spółka chce podnieść ceny jeszcze bardziej i czeka na zatwierdzenie taryfy.
Dotychczas w Lublinie za metr sześcienny wody z miejskiego wodociągu płaciło się 4,04 zł. Natomiast stawka za metr sześcienny odprowadzonych ścieków wynosiła 5,35 zł. Ponieważ do rozliczeń przyjmuje się, że ilość odprowadzonych ścieków jest równa ilości pobranej wody, łączna stawka wynosiła 9,39 zł za m. sześc.
Stawki poszły w górę
W ostatnich dniach w życie weszły nowe stawki: 4,20 zł za metr sześcienny wody i 5,57 zł za taką samą ilość ścieków. W rozliczeniach daje to łączną stawkę w wysokości 9,77 zł. Oznacza to wzrost o 4 proc. Wyższa stawka zaczęła obowiązywać 24 sierpnia.
– W związku z tym rozliczenia za wodę i ścieki będą dokonywane proporcjonalnie do dni, w których obowiązywały stare stawki i nowe – stwierdza Magdalena Bożko, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. – To oznacza, że w rozliczeniu za sierpień jeden tydzień, od 24 do 31 sierpnia, będzie uwzględniał nowe ceny. Wszystkie faktury wystawione od dnia 24 sierpnia 2022 r. będą uwzględniały nowe stawki opłat abonamentowych.
Podwyżki w Lublinie
Może być jeszcze drożej
Przypomnijmy, że wodociągi chcą podnieść ceny jeszcze bardziej. Spółka stara się o zatwierdzenie nowej, o wiele droższej taryfy. Podwyżka byłaby ogromna.
MPWiK chce, by opłata za metr sześcienny wody wzrosła do 5,26 zł, a stawka za ścieki do 7,04 zł. Razem dałoby to 12,30 zł, czyli o 2,53 zł więcej niż obecnie. Oznaczałoby to niemal 26-procentową podwyżkę względem obowiązujących taryf.
Projekt nowej taryfy zakłada, że po roku obowiązywania proponowanych przez spółkę cen, wzrosną one do 7,14 łącznej kwoty za wodę i ścieki, a po kolejnym roku będą się sumować do 7,46 zł za metr sześcienny.
MPWiK: rosną nam koszty
Miejska spółka podaje trzy argumenty przemawiające jej zdaniem za podwyżką. Pierwszym z nich jest drastyczny wzrost cen energii elektrycznej (jej średnia cena naliczana MPWiK wzrosła 1 lipca z 258 na 952 zł).
Drugim argumentem spółki jest znaczący (260-procentowy) wzrost kosztów wywozu i zagospodarowania odwodnionych osadów ze ścieków.
Trzeci powód to galopująca inflacja. MPWiK tłumaczy, że kalkulując obowiązującą wciąż taryfę nie było ani tak drogiego prądu, ani takiej inflacji, ani opłaty związane z osadami nie były tak wysokie.
Projekt nowej taryfy został już złożony przez MPWiK do instytucji Wody Polskie, od której zależy to, czy proponowana podwyżka wejdzie w życie. Wody Polskie mają na decyzję 45 dni, a ten termin – jak ustaliliśmy nieoficjalnie – należy liczyć od 29 lipca.