1,5 promila alkoholu w organizmie miał motocyklista, który doprowadził do wypadku z oplem. Zaraz po tym zdarzeniu uciekł w pole.
O tym wypadku w gminie Spiczyn już pisaliśmy. Policja z Łęcznej została zaalarmowana o zdarzeniu z udziałem motocykla i opla. Teraz znamy więcej szczegółów wypadku.
– Jak się okazało, kierujący oplem oczekiwał na skrzyżowaniu na możliwość skręcenia w lewo, gdy nagle poczuł silne uderzenie w tył pojazdu. Gdy wyszedł z samochodu, zobaczył jednego mężczyznę leżącego na jezdni, a drugiego uciekającego z motocyklem przez pobliskie pola i zarośla w kierunku miejscowości Zawieprzyce – informuje policja.
Kierowca osobówki jednak się nie poddał i ruszył za motocyklistą. Nagrał jak próbuje prowadzić jednoślad przez zarośnięte pole. „Wracaj, wracaj. Dzwonię na policję” – słychać na opublikowanym przez policję nagraniu.
Uciekiniera zaczęli szukać policjanci i strażacy z OSP. W końcu udało się go odnaleźć w zaroślach.
– Sprawcą całego zdarzenia okazał się 21-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego, który był kompletnie pijany, miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto w wyniku sprawdzenia w systemach policyjnych wyszło na jaw, że miał orzeczony aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na okres 3 lat – podaje policja.
Teraz jego sprawą zajmie się sąd, a 21-latkowi grozi do 5 lat więzienia.